Aktualności
16.04.2012
Komplet na treningu
Arka w komplecie stawiła się na poniedziałkowym treningu. Zanim żółto-niebiescy pojawili się na bocznym boisku GOSiR, blisko trzy kwadranse spędzili na sali konferencyjnej, gdzie analizowali jeszcze raz feralne sobotnie spotkanie z Flotą Świnoujście.
W meczu z Flotą liczyło się tylko zwycięstwo. Jak się skończyło, nie trzeba nikomu przypominać, dlatego nie ma się co dziwić minorowym nastrojom w naszej drużynie. Szczęście w nieszczęściu, że punkty pogubiła cała ligowa czołówka, więc utrzymało się status quo. Wszyscy mają jednak świadomość zaprzepaszczonej idealnej okazji do zniwelowania punktowej straty do lidera do zaledwie trzech oczek…
Cieszyć musi niemal stuprocentowa frekwencja na dzisiejszych zajęciach. Obecny był Sławek Mazurkiewicz, który po brutalnym zagraniu napastnika Floty musiał opuścić plac gry jeszcze w pierwszej połowie sobotniego starcia. Badania, które przeszedł kapitan Arki, na szczęście nie wykazały poważniejszego urazu i nie było przeciwwskazań do udziału w treningu. Był także Damian Krajanowski, który narzekał na dolegliwości w kolanie po występie w Warszawie przeciwko Legii. Z Flotą „Tolek” nie zagrał, bo pauzował za nadmiar żółtych kartek, ale ta przerwa dobrze zrobiła naszemu obrońcy, bo mógł w tym czasie podleczyć wspomniany uraz.
Dla sześciu zawodników trening ograniczył się wyłącznie do rozbiegania. Dotyczyło to piłkarzy, którzy wystąpili w wygranym meczu rezerw: Ivanovskiego, Szwocha, Niedzieli, Radosavljevića, Brodzińskiego i Jędrzejowskiego. Ich ćwiczenia nadzorował Wojciech Ignatiuk.
W tym samym czasie Petr Nemec i Paweł Sikora zorganizowali dla pozostałej grupy dobrze już znaną grę bez możliwości kontaktu piłki z nogami. Zawodnicy mogli podawać sobie piłkę nogami, a strzał do bramki oddać można było tylko głową. Gdy gwizdek oznajmił, że wszyscy mogą już się udać do szatni, wielu piłkarzy postanowiło jeszcze kilkanaście minut spędzić na boisku, aby samemu popracować nad różnymi elementami futbolowego rzemiosła. Pozostał nam nim m.in. Benevente Peres, który namówił trenera Ignatiuka na kilka ćwiczeń z wykorzystaniem gum.
We wtorek gdynianie wyjdą na jeszcze jeden trening na własnych obiektach, o godz. 10-ej. Poprzedzi on wyjazd na kolejny mecz ligowy, tym razem do Ząbek, który rozegrany zostanie już w najbliższą środę o godz. 15.30.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |