Aktualności
07.04.2012
Udany rewanż rezerw: Arka II - Pomezania 5:2.
W sobotnim spotkaniu 20 kolejki 4 ligi rezerwy Arki 5:2 pokonały Pomezanię Malbork. Było to 15 zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Arka utrzymała fotel lidera.
20. kolejka IV ligi
Arka II Gdynia - Pomezania Malbork 5:2 (3:1)
Bramki: Słowiński 13', 25', Szwoch 23' 85' , Róg 89' - Wróblewski 32', Sobieraj 87'
Arka II: Zoch - Sulewski, Haberka, R. Robakowski, Kowol (84' Paprocki) - Wojowski, Szwoch, Nakano, (61' Kazimierczak), Patelczyk (61' Róg) - Ivanovski (61' Bębenek), Słowiński
Pomezania: Sobczak - Cicherski, Owsianik, Tryba, Kobyliński - Gdela, M.Rychlik (77' Sobieraj), Dryjas, Wacławski (46' Krawczyk), Wilk - Wróblewski (66' Statkiewicz)
Żółta kartka: Ivanovski (57' niesportowe zachowanie), Sulewski (82' faul)
Pomezania jest jedyną drużyną której w rozgrywkach IV ligi udało się pokonać nasze rezerwy, więc chęć rewanżu w naszej drużynie była oczywista. Arkowcy rozpoczęli spotkanie z dużym animuszem, wymieniając szybko piłkę i zmuszając gości do cofnięcia się na swoją połowę. Bardzo dobrą partię w pierwszej połowie rozgrywał duet środkowych pomocników Szwoch - Nakano, a wyjątkową ochotę do gry przejawiał Ivanovski często cofając się na własną połowę. Gdynianie starali się zaskoczyć przeciwnika prostopadłymi podaniami za linię obrony.
Taka gra przyniosła efekt już w 13 minucie kiedy Sulewski podaniem między obrońców wyprowadził Ivanovskiego sam na sam z bramkarzem, a ten zagrał w poprzek pola bramkowego gdzie Słowiński wślizgiem wbił piłkę do bramki. W 23 minucie padła druga, ale zdecydowanie najładniejsza bramka dla żółto-niebieskich. Ivanovski efektownym zagraniem zagrał piłkę do Szwocha, a ten ze stoickim spokojem minął bramkarza i wprowadził piłkę do opuszczonej bramki. Chwilę później było już 3:0. Wojowski zagrał piłkę na pierś Słowińskiego, który pewnie wykorzystał kolejną sytuacje sam na sam z Sobczakiem. Wysokie prowadzenie uspokoiło Arkowców na tyle, że w 32 min z bramki cieszyli się goście. Po rzucie rożnym na krótkim słupku znalazł się niekryty Wróblewski i głową zdobył pierwszą bramkę dla Pomezanii.
Tempo gry w drugiej połowie zdecydowanie spadło. Pomezania ambitnie dążyła do zdobycia kontaktowej bramki, stwarzając zagrożenie z umiejętnie bitych rzutów wolnych, Arkowcy groźnie kontratakowali. Stuprocentowych sytuacji niewykorzystali kolejno: Ivanovski, Wojowski i Słowiński, który tym samym zaprzepaścił swoją szansę na swoją 3 bramkę w meczu. W 85 minucie kolejna kontra zakończyła się bramką Szwocha, który pewnie trafił do pustej bramki. Po 2 minutach z 5 metrów Zocha pokonał niekryty Sobieraj, a strzelecki festiwal w ostatnich minutach meczu zakończył Róg trafiając głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Arkowcy, szczególnie w pierwszej połowie zagrali efektownie i zmazali "plamę" z Dzierzgonia, a jednocześnie w pełni zrehabilitowali się rywalom za jedyną porażkę w bieżących rozgrywkach.
tf
Copyright Arka Gdynia |