TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

15.03.2012

Krótka radość Arki po Śląsku.

Piłkarze Arki zrobili duży krok w kierunku awansu do półfinału Pucharu Polski, ale radość po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław została ograniczona jedynie do środowego wieczoru. Od dzisiaj wszystkie siły i pełna koncentracja przeniesiona jest na I-ligową inaugurację wiosny. O rewanżu z wiceliderem ekstraklasy żółto-niebiescy zaczną myśleć po - miejmy nadzieje - pokonaniu Termaliki Nieciecza. Natomiast w Wejherowie nadal rozpamiętują porażkę z Legią Warszawa 0:3. Wystąpiono nawet o.... walkowera, bo goście dokonali błędnego wpisu w protokole. 

-Nie było żadnego wyboru. Najwyższą formę drużyna musi osiągnąć już na początku wiosny, a potem starać się ją utrzymać tak długo jak tylko się da. Najbliższe 3-4 kolejki rozstrzygną, czy uda nam się doskoczyć do grona drużyn walczących o ekstraklasę. W tych meczach musimy uniknąć straty punktu - deklaruje Petr Nemec, szkoleniowiec Arki. 

Skoro gra w I lidze ma priorytet, to radość z ogrania Śląska w Pucharze Polski 2:0, została zredukowana do minimum. "Termalika" - nazwa tej drużyny była odmieniana przez rozmaite przypadki w wypowiedziach tak trenera jak i piłkarzy na równi z okazywaniem satysfakcji po zwycięstwie nad wiceliderem ekstraklasy. 

-Cieszę się, że trener mi zaufał, a ja odpłaciłem mu się golem. O rewanżu ze Śląskiem jeszcze nie myślimy, gdyż przed nami arcyważny mecz z Termaliką - podkreślał Piotr Tomasik, jeden z pięciu debiutantów w szeregach żółto-niebieskich, który ustalił wynik środowego meczu. 

Piotr Tomasik debiut w Arce okrasił golem, który ustalił wynik pucharowego spotkania.
Bardzo podobnie wypowiadał się autor pierwszego gola. -Przed nami mecz z Termaliką o niezwykle istotne punkty w lidze - akcentował Piotr Kuklis. -Śląsk pokazał, że potrafi grać w piłkę, ale po czerwonej kartce siadł i chciał dotrwać do końca. Dążyliśmy do wykorzystania przewagi liczebnej, strzeliliśmy gole. Zalicza dwóch bramek powinna pozwolić na spokojne przygotowanie do rewanżu we Wrocławiu - dodał pomocnik Arki. 

Na pochwałę zasłużyli nie tylko ci, co strzelali gole, ale również Maciej Szlaga, który przy wyniku 0:0 i wyrównanych siłach liczebnych drużyn, wygrał pojedynek sam na sam z Piotrem Ćwielongiem. -Potwierdził, że należy mu się jedynka - chwali golkipera trener Nemec

Natomiast bramkarz mówił to co... wszyscy. -Skupiamy się już na sobotnim meczu z Niecieczą. To jest priorytet. Chcielibyśmy powtórzyć wynik z meczu ze Śląskiem oraz zagrać tak jak w środę. Bo uważam, że mecz mógł się podobać. Walczyliśmy o każdy centymetr boiska, pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, a we Wrocławiu mamy realne szanse na awans - ocenił Szlaga

W dobrym nastroju był również nowy kapitan Arki. -W głosowaniu dostałem drugą liczbę głosów, ale wybór trenera był dla mnie zaskoczeniem. Dostałem opaskę, bo Sławek Mazurkiewicz był dzisiaj w rezerwie. Najbardziej cieszę się jednak z tego, że zagraliśmy dobry mecz i nie straciliśmy gola, co stawia nas w dobrej sytuacji przed rewanżem - przyznał Tomasz Jarzębowski, którego uderzenie w poprzeczkę dobił po siatki przy pierwszym golu Kuklis

Po zwycięstwie promieniał trener Nemec, ale nie z powodu euforii czekała go... bezsenna noc. -Puchar to co najwyżej dla nas taka perełka, możliwość sprawdzenia się z dobrymi rywalami. Dla nas najważniejsze są mecze w I lidze. Tutaj skład musi być inny niż na puchar, gdyż do "11" trzeba wprowadzić młodzieżowca. Dlatego, choć wygraliśmy, to znów nie będę spać - pół żartem pół serio mówił szkoleniowiec żółto-niebieskich, który musi zdecydować, czy przed sobotnim meczem poprzestanie tylko na jednej zmianie. 

Młodzieżowiec może wejść do gry za pauzującego w I lidze za nadmiar kartek Wallace, bądź trener może dokonać głębszych roszad, aby nie tylko zastąpić Brazyliczyka na środku obrony, ale również wkomponować do formacji ofensywnej Bartosza Flisa, który w meczu ze Śląskiem dał bardzo dobrą zmianę. -Na szczęście w tej rundzie na obsadę młodzieżowców nie muszę narzekać. Flis zagrał bardzo dobrze, ale są też inni. W bramce jest Szromnik, w obronie Brodziński, już w mecze ze Śląskiem na ławce był Bochenek, a na Termalikę do "18" wejdzie pewnie Jędrzejowski - wymienia Nemec

Zgoła inne emocje towarzyszą pucharowej rywalizacji w Wejherowie. III-ligowy Gryf Orlex domaga się walkowera za mecz z Legią Warszawa! Gospodarze dopatrzyli się, że grał Artur Jędrzejczyk, a w protokole w "11" wpisano Jakuba Rzeźniczaka. Szanse na powodzenie tego wniosku są żadne, bo zgodnie z regulaminem można zastąpić piłkarza wpisanego do podstawowego składu innym graczem, ale wtedy ten zastąpiony nie może pojawić się już w ogóle na boisku. I Rzeźniczak rzeczywiście nie zagrał w Wejherowie.
 
jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia