Aktualności
15.03.2012
Dobre nastroje i trudne decyzje przed sobotą.
Jak zwykle po wygranym meczu, następnego dnia zajęcia odbywają się w dobrych nastrojach. Nie inaczej było i dzisiaj podczas treningu naszego zespołu.
Tomasz Jarzębowski, który był kapitanem i wyróżniał się świetną dyspozycją powiedział:
Nie wiem czy opaska kapitańska spowodowała, że dobrze się czułem. Ważne, że wygraliśmy. Teraz myślimy już tylko o sobocie. Czy będę kapitanem dalej? Ta opaska należy do Sławka Mazurkiewicza. Jeśli on zagra od początku, będzie kapitanem.
Charles Nwaogu, który po pierwszym treningu na nowym stadionie oczekiwał meczu z niecierpliwością nie był do końca zadowolony ze swojej gry.
W niektórych sytuacjach mieliśmy grać inaczej z przodu i dlatego nie do końca wychodziło mi wykańczanie akcji. Miałem jakąś cegiełkę w wygranej, gdy po faulu na mnie zawodnik Śląska otrzymał czerwoną kartkę. Dałem z siebie wszystko, ale mam nadzieję, że będzie to wyglądało lepiej. Podczas meczu zaimponowała mi postawa Tomka Jarzębowskiego. Naprawdę mając kogoś takiego można skupić się na swoich zadaniach. Wielki szacunek dla jego gry wczoraj.
Część graczy, która grała wczoraj zaliczyła 30 minut biegu regeneracyjnego, natomiast pozostali niegrający wraz z trenerem Pawłem Sikorą przeprowadzili trening wyrównawczy. Po rozgrzewce biegowej, rozciąganiu w grupach odbyła się gierka 2 x 25 minut, w której uczestniczył także asystent.
W gierce uczestniczyli bramkarze, którzy wczoraj nie grali, a więc Krzysztof Żukowski i Michał Szromnik. Zgodnie z wcześniejszymi zasadami z jesieni w rozgrywkach pucharowych bronił Maciej Szlaga, jednak pod koniec rundy wywalczył sobie także miano nr 1 w lidze. Dylemat po przesunięciu Marcina Juszczyka do rezerw i przyjściu Krzysztofa Żukowskiego ma więc sztab szkoleniowy, który musi teraz zadecydować, na kogo postawić. Maciej Szlaga dał jednak wyraźny sygnał, że nr 1 pragnie pozostać zarówno na ligę jak i puchar.
Niezależnie od decyzji dotyczącej obsady bramki na pewno nasi szkoleniowcy „muszą” postąpić wbrew zasadzie, że zwycięskiego składu się nie zmienia, gdyż zmuszają ich do tego…przepisy. Pauzować za kartki otrzymane jeszcze w Bogdance będzie Peres Benevente, natomiast zgodnie z przepisem w lidze musi w składzie grać młodzieżowiec. Z kogo jednak zrezygnuje trener Nemec? Zaczął się więc ból głowy, o którym trener wspominał na ostatnich konferencjach prasowych. Niezależnie od podjętych decyzji liczymy na to, że efekt będzie podobny jak w środę i Arka zainkasuje niezbędne trzy punkty.
Jutro nasz zespół przeprowadzi trening na bocznym boisku GOSiR o godz. 15.30.
tr
Copyright Arka Gdynia |