Aktualności
05.03.2012
Radosław Pruchnik wierzy w awans Arki Gdynia do ekstraklasy.
- Organizacja i infrastruktura w Gdyni to już jest ekstraklasa. Teraz trzeba zrobić wszystko, by ta ekstraklasa była także na boisku. Arka na to zasługuje - mówi trojmiasto.sport.pl pomocnik Arki Gdynia Radosław Pruchnik.
Pruchnik trafił do Arki z ŁKS i w obliczu kontuzji Petra Benata (wraca do zdrowia po artroskopii kolana) ma bardzo duże szanse na grę w pierwszym składzie już w pierwszym meczu wiosny, przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza. - I nie da się ukryć, że ten mecz będzie miał dla nas kolosalne znaczenie - mówi trojmiasto.sport.pl Pruchnik. - Termalica jest druga w tabeli, tracimy do niej osiem punktów. Jak wygramy, będziemy tracić już tylko pięć i walka o awans stanie przed nami otworem - tłumaczy pomocnik. - Ten mecz pokaże w jakim jesteśmy miejscu, ale nie dopuszczam nawet takiej opcji, że moglibyśmy go przegrać.
Były zawodnik ŁKS odniósł się także do rozgrywek Pucharu Polski. W ćwierćfinale Arka zmierzy się ze Śląskiem Wrocław (14 i 21 marca) i według Pruchnika starcie z tak renomowanym zespołem będzie dla gdynian doskonałym przetarciem przed "wejściem" w ligę. - Dobrze, że pierwszy mecz ze Śląskiem zagramy jeszcze przed inauguracją ligi. Bo po pierwsze gorąco wierzę w awans. Grałem przeciwko Śląskowi nie raz i to nie jest taki straszny diabeł, jak go malują. Wrocławianie są jak najbardziej w naszym zasięgu i możemy pokusić się o awans. A po drugie ten mecz będzie świetnym sprawdzianem przed starciem z Termaliką i... wszystkimi pozostałymi meczami ligowymi.
Pruchnik uważa też, że Arkę stać na awans do ekstraklasy jeszcze w tym sezonie. - Co prawda w piłce najlepiej jest nie myśleć długofalowo, tylko skupić się na najbliższym meczu. I robić wszystko, by wygrywać kolejne spotkania. Ale to co zastałem w Gdyni już teraz przekonuje mnie, że Arka nie jest w tym miejscu co powinna. Organizacja i infrastruktura w Gdyni to już jest ekstraklasa. Teraz trzeba zrobić wszystko, by ta ekstraklasa była także na boisku. Arka na to zasługuje - kończy Pruchnik.
Copyright Arka Gdynia |