Aktualności
09.01.2012
Skoczność i wytrzymałość. Nowi gracze od środy.
Na tych porannych na siłowni nie zabrakło zawodników biorących udział w niedzielnym orkiestrowym graniu, a także szkoleniowców którzy brali aktywny udział i dzielnie walczyli do przerwy w finale mini turnieju. Nikt nie był jednak dzisiaj skory do rozmów na temat II połowy meczu finałowego, a jedynie trener Jarosław Krupski znakomicie broniący w pierwszej jego części rzucił, że „Sam meczu nie mógł wygrać“....
Dziś w czasie popołudniowych zajęć na stadionie rugby nasi szkoleniowcy pozostali już tylko w roli obserwatorów poczynań swoich podopiecznych.
Na zajęciach nie było Mirko Ivanovskiego i Piotra Kasperkiewicza, o których już wcześniej pisaliśmy, a także Hirka Zocha, który otrzymał zaproszenie na testy do Chojniczanki Chojnice. Nie brał w nich udziału także kapitan Sławomir Mazurkiewicz, ale powodem był ból w pachwinie i konieczność przeprowadzenia szczegółowych badań.
Jak przekazał trener Petr Nemec nowych zawodników powinniśmy spodziewać się na środowych zajęciach. Powinno to być 3 napastników oraz jeden pomocnik i obrońca. Będą to zarówno zawodnicy polscy jak i z zagranicy.
Zajęcia popołudniowe rozpoczęła rozgrzewka indywidualna i grupowa po której nasi zawodnicy zostali podzieleni na 3 grupy. Dwie w składach po "6" grały w mini gierkę na jednej połowie boiska a w tym samym czasie trzecia zaliczała 10 minutowe ćwiczenia z piłkami lekarskimi na matach. Takie wzmacnianie mięśni poprzedzały serie 30 przysiadów.
Podczas gierek „w gazie" bylli zawodnicy grający dzień wcześniej na Checzy, chociaż trzeba przyznać, że nikt nie odpuszczał (co najboleśniej odczuł Bartek Niedziela), a każda kolejna bramka strzelana do siatki rywali wywoływała okrzyki radości u jednych , a sporą frustrację u drugich.
To dobry znak na samym początku okresu przygotowań i dobry prognostyk przed planowanym sparingiem z Polonią Warszawa w piątek. Przy okazji tego meczu ze względów szkoleniowych może ulec zmianie godzina i miejsce jego rozegrania, ale to może być znane dopiero w czwartek wieczorem. Poinformujemy o tym niezwłocznie na naszej stronie.
Trening zakończyły zajęcia znane niektórym zawodnikom pracującym wcześniej z trenerem Nemcem we Flocie. Były to ćwiczenia skocznościowe polegające na przemieszczeniu się w podskokach do środka boiska, najpierw na jednej, potem na obu nogach. Po minięciu linii środkowej każdy zawodnik prowadził piłkę i kończył strzałem na bramkę. Trzeba przyznać, że widać było iż podczas kolejnych serii zarówno ilość podskoków jak i dokładność u niektórych malała...
Ciekawostką był fakt iż dzisiejszy trening naszych zawodników „podglądał“ Łukasz Kowalski były zawodnik Arki, a obecnie Niecieczy. „Kowal“ zażartował, że zostaje w Gdyni aż do rozpoczęcia rozgrywek i przyjedzie godzinę przed meczem na stadion (Arka na inaugurację wiosny w lidze zagra właśnie z obecnym zespołem Łukasza). Z uznaniem przyglądał się zwłaszcza realizacji ostatniego zadania jakie na dzisiejszym treningu wyznaczył nasz sztab. On sam zacznie przygotowania 17 stycznia.
tr
Copyright Arka Gdynia |