Aktualności
08.01.2012
Czy Arkę stać na awans do ekstraklasy?
Kilka dni treningów, po zimowych urlopach, mają już za sobą piłkarze Arki. Praca w najbliższych tygodniach ma zadecydować o tym, czy plany włączenia się do gry o awans do ekstraklasy będą miały realne podstawy, czy pozostaną w sferze życzeń.
Tak jak można się było spodziewać z 12 zawodników, którym trener Petr Nemec dał w zimowej przerwie wolnąrękę w poszukiwaniu nowych klubów wszyscy stawili się na pierwszym w tym roku treningu. W zasadzie tylko Marcinem Budzińskim zainteresowanie wykazywała Jagiellonia Białystok, ale do czasu, kiedy trenerem "Jagi" był Czesław Michniewicz. Tego trenera już jednak w Białymstoku nie ma, a "Budzik" grzecznie trenuje pod okiem Nemca, chociaż pewnie planów wyrwania się z Gdyni nie porzucił.
Ze wspomnianej 12 zawodników losy dwóch są już znane. Krzysztof Bułka został przesunięty do drużyny rezerw, a Krzysztof Łągiewka rozwiązał swój kontrakt z Arką za porozumieniem stron. Porozumienia stron, w praktyce oznacza uzgodnienie satysfakcjonującej obie strony sumy pieniędzy za dżentelmeńskie "do widzenia". I trzeba przyznać, że Łągiewka jako jedyny z całej tej grupy pokazał, że ma charakter, że to po prostu facet z ja..... Zresztą zapowiadał to już wcześniej na naszych łamach, że jak ktoś go nie chce, to on nie będzie się napraszał. I z Gdyni wyjechał.
Trener Nemec zamierza jednak zdecydowanie bardziej przewietrzyć szatnie, zmniejszając przy tym klubową kadrę. Koncepcji " nie ilość, a jakość" można tylko przyklasnąć, chociaż wprowadzić ją w życie będzie trudno. Słyszałem, że jest pomysł, aby kilku zawodników - można napisać hurtem lub w pakiecie - wytransferować do walczącej o utrzymanie w pierwszej lidze Olimpii Elbląg. Tyle tylko, że obok porozumienia klubów potrzebna jest jeszcze zgoda samych zawodników. Kibice Arki, na swojej stronie internetowej, mają sondę pod mało przyjemnym dla zawodników hasłem, który z dotychczasowych gdyńskich piłkarzy jest najmniej przydatny w zespole. Ta sonda ma dwóch liderów. To duet napastników: Ensar Arifović i Janusz Surdykowski. Obaj, jako ci którzy zawiedli, znaleźli się także na liście szkoleniowca.
Wietrzenia szatni, to także zrobienia w niej miejsca dla nowych zawodników. Takie przymiarki są dokonywane, podobno pierwsi nowi zawodnicy mają pojawić się już na dzisiejszym treningu. Gwiazd światowego futbolu nie należy się spodziewać. Oby tylko byli to solidni, na potrzeby krajowego rynku, zawodnicy.
Istotną część zimowych przygotowań stanowić będą zgrupowania i mecze sparingowe. Pod tym względem wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. Dwa zgrupowania i 12 spotkań sparingowych czeka w najbliższym czasie żółto-niebieskich. Większość gier zaplanowano w Gdyni. Na pierwszy ogień pójdą dwa poważne sprawdziany z przebywającymi w naszym regionie na zgrupowaniach zespołami ekstraklasy. 13 stycznia o godzinie 15.30 Arka zagra z Polonią Warszawa, a 18 stycznia (g. 15.30) z Jagiellonią Białystok. Po sparingu z OKS 1945 Olsztyn (21 stycznia, g. 15), gdynianie następnego dnia wyjadą na tygodniowe zgrupowanie do Cetniewa, które zakończa meczem z Gryfem Wejherowo.
Kolejne cztery sparingi, z Chojniczanką, Nielba Wągrowiec, Elana Toruń i Orkanem Rumia podopieczni Nemca zagrają ponownie w Gdyni. Od 19 do 29 lutego zespół przebywać będzie na zgrupowaniu w Turcji. Tam w trzech meczach zagra z: FC Daugava Deneburg (I liga łotewska), Spartakiem Nalczik ( spadkowicz z rosyjskiej ekstraklasy) i Heliosem Charków (I liga ukraińska). W marcu czeka Arkę derbowy sparing z Bałtykiem, a przed rozpoczęciem wiosennej części rozgrywek jeszcze pierwszy, jakże atrakcyjny, mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław.
Janusz Woźniak
Copyright Arka Gdynia |