Aktualności
26.11.2011
Trening nie pomógł. Sztab szkoleniowy pokonany 8:4.
Tym razem w piątek to nie trening pierwszej drużyny był w centrum klubowych wydarzeń, ale wyjątkowe spotkanie, które zgodnie z wprowadzoną tradycją odbyło się na boisku rugby. Spotkały się tam dwie drużyny "Przyjaciół Arki" z "Kadrą Arki".
W tej pierwszej drużynie mieliśmy obok pracowników klubu także przedstawicieli sponsorów i partnerów, Stowarzyszenia Inicjatywa Arka, GOSiR-u, dziennikarzy, Stowarzyszenia Kibiców jak i oldboyów, którzy okazali się tą siłą, która zadecydowała o końcowym sukcesie.
Druga drużyna to trenerzy pierwszego zespołu, rezerw, juniorów oraz przedstawiciele sztabu medycznego i pionu młodzieżowego.
W meczu padło aż 12 pięknych bramek, a "Przyjaciele" zrewanżowali się za poprzednią porażkę 3:5.
"Arka Przyjaciele" - "Arka Kadra" 8:4 (4:1)
Bramki: 0:1 Bednarczyk, 1:1 Korynt (głową), 2:1 Niciński, 3:1 Niciński, 4:1 Niciński, 5:1 Niciński, 5:2 Nemec, 5:3 Ulanowski, 6:3 Korynt, 7:3 samobójczy (Mierzejewski), 8:3 Potrykus, 8:4 Janczak.
Arka - Przyjaciele: Dariusz Schwarz (GOSiR)- Roman Walder (Członek Rady Nadzorczej, Sponsor), Tomasz Korynt (oldboy), Mariusz Czoska ( partner), Andrzej Ciecierski (TV Gdańsk media), Krzysztof Rybicki (Stowarzyszenie Inicjatywa Arka), Tomasz Urbaniak (Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki), Kamil Potrykus (biuro - grafik), Wojciech Pertkiewicz (biuro- dyr. marketingu), Grzegorz Niciński (oldboy), Arkadiusz Zagórski (SI Arka), Waldemar Dampc (sponsor). Trener: Dariusz Guzikowski
Arka - Kadra Szkoleniowa: Jarosław Krupski - Petr Nemec, Paweł Sikora, Paweł Bednarczyk, Wojciech Ignatiuk, Dariusz Ulanowski, Grzegorz Witt, Jacek Dziubiński, Dariusz Mierzejewski, Krzysztof Janczak., Marek Gaduła, Marek Latos. Trener: Petr Nemec.
Pierwszy zespół Arki przeprowadził trening wczoraj w samo południe. Trenerzy podzielili kadrę na 3 drużyny, które rozgrywały spotkania systemem "każdy z każdym". Podczas gierki dwóch wyznaczonych zespołów, trzeci zaliczał 20 minutowy bieg w lesie. Była to okazja aby przyglądać się nowym zawodnikom, którzy będą przebywać na testach do końca tygodnia. Nie wykluczone, że pojawią sie kolejni nowi gracze. Dzień wcześniej aktywnie w grze uczestniczyli obaj szkoleniowcy Arki i okazało się, że na piątkowe spotkanie i drużynę "przyjaciół" takie przetarcie to było tym razem nieco za mało.
Kluczowe role w drużynie "przyjaciół" odegrali oldboye - Grzegorz Niciński i Tomasz Korynt, którzy zdobyli łącznie 6 bramek dla swojej drużyny. Ponadto należy podkreślić fakt, że obaj zdobyli dwie najładniejsze bramki spotkania: kapitalny strzał głową Korynta, z czego słynął, mało nie rozerwał siatki bramki Jarosława Krupskiego, a chwilę później fenomenalny strzał z woleja Nicińskiego ponownie nadwyrężył siatkę w bramce.
Pomimo 12 bramek, należy podkreślić świetną postawę obu bramkarzy - Dariusza Schwarza i Jarosława Krupskiego, którzy kilkukrotnie pokazali kunszt bramkarski broniąc strzały "nie do obrony".
Sam przebieg meczu zdeterminowała większa ruchliwość "Przyjaciół". Mimo pierwszej bramki dla "Kadry", która także ocierała się o gola samobójczego, potem mieliśmy wspomnianą bramkę Korynta co dodało skrzydeł jego drużynie, a prawdziwym "katem" okazał się Niciński strzelając 4 kolejne bramki. Spory udział miał przy nich grafik współpracujacy z klubem Kamil Potrykus, który wykorzystywał wolne pole i znakomite podania od m.in. Tomasza Urbaniaka z SKGA i asystował przy golach Korynta oraz trzech golach popularnego "Nitka". Sam swoją dobrą grę udokumentował golem w końcówce. "Kadra" próbowała walczyć jeszcze na początku II połowy (grano 2x30 min), gdy mimo utraty piątej bramki, starty zaczęli odrabiać trener Petr Nemec oraz Dariusz Ulanowski. Nadzieje na remis wybił im jednak ponownie Korynt, który tym razem strzałem po ziemi zaskoczył Krupskiego, a potem dołożył sowje trener rezerw Dariusz Mierzejewski, który mecz zapamięta z bramki samobójczej oraz kontuzji mieśnia dwugłowego jakiej się nabawił w końcówce opuszczając plac gry.
Po meczu doszło do wymiany opinii i trzeba przyznać, że nie zawsze panowie byli zgodni co do przebiegu wydarzeń i tego kto tak naprawdę był lepszy i zasłużył na wygraną. Teraz przemyślenia należy wdrożyć w czyn przy następnym tego typu pojedynku.
Na koniec pochwała dla "oldboyów". Z perspektywy trybun stadionu rugby (dziękujemy GOSir-owi" za użyczenie ) ich sylwetki wyglądały znakomicie, a nie wypominając wieku Tomasz Korynt wyglądał "jak junior". Brawo Panie Tomku, tak trzymać, a młodzi adepci futbolu i kandydaci na piłkarzy. Patrzeć i brać przykład!
tomryb
Fotogaleria z tego wydarzenia dostępna jest na oficjalnym profilu Facebook - TUTAJ
Copyright Arka Gdynia |