Piłkarze Arki powrócili do treningów. Przy sztucznym świetle na bocznym boisku GOSiR podopieczni Petra Nemca rozpoczęli swoje przygotowania do ostatniego meczu wyjazdowego w tym sezonie. W sobotę udadzą się do Gliwic, gdzie na nowym stadionie podejmować ich będzie Piast.

Po porażce w Szczecinie, remisie w Poznaniu, liczę na zwycięstwo w Gliwicach – nie ukrywał ulubieniec gdyńskiej publiczności, Jakub Kowalski. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo Piast jest aktualnie trzecią drużyną na zapleczu Ekstraklasy, a trzeba pamiętać, że zaledwie trzy z osiemnastu spotkań zespół Marcina Brosza rozegrał na własnym boisku.

Optymistyczny dla Arki jest jednak fakt, że trener Nemec powinien mieć już do swojej dyspozycji obrońców, którzy z różnych powodów pozostawali poza składem. Omar Jarun od kilkunastu dni zmagał się kontuzją pleców, lecz ostatnio wznowił treningi i choć wciąż ćwiczy jedynie indywidualnie, to niewykluczone, że w piątek wsiądzie do autokaru i uda się z zespołem na Śląsk. Kapitan naszej drużyny Sławomir Mazurkiewicz, w Poznaniu pauzował za kartki, lecz podczas zajęć z zespołem rezerw nabawił się urazu, który zmusił go do wyłączenia z maksymalnego obciążenia treningowego i dziś dotrzymywał towarzystwa Jarunowi. Ćwiczących za linią boczną było jednak w sumie trzech, bo grupę tę uzupełniał dziś Tomasz Jarzębowski – kolejne z ważnych ogniw naszych szeregów defensywnych, choć nie tylko, bo wszyscy znamy wysoką skuteczność byłego piłkarza m.in. Legii Warszawa.

Na murawie nie stawił się dzisiaj Piotr Kuklis, który odczuł efekty niedzielnego meczu i zasygnalizował drobny problem z kolanem. Decyzją sztabu szkoleniowego, nasz pomocnik został zwolniony dziś z zajęć na boisku i pozostał pod opieką Marka Gaduły.

Wtorkowe zajęcia rozpoczął Wojciech Ignatiuk, który zadbał nie tylko o właściwe rozgrzanie żółto-niebieskich, ale także podtrzymanie ich właściwej koordynacji i dynamiki. Po ok. trzydziestu minutach, zespół skupił się na jednej z ulubionych gier treningowych dla piłkarzy, jaką z pewnością jest siatkonoga. Rywalizacja toczyła się na trzech boiskach, gdzie konkurowało ze sobą sześć drużyn trzyosobowych. Ostatnim akcentem dzisiejszych zajęć był trening strzelecki polegający na oddawaniu strzałów zza linii wyznaczającej pola karne. Aktywny udział w tym ćwiczeniu wzięli również szkoleniowcy Arki, czemu towarzyszyły oczywiście żarty i zabawne komentarze całej drużyny.

Środa będzie najbardziej aktywnym dniem dla naszych piłkarzy w tym tygodniu. W planach jest bowiem wizyta na siłowni, dawka zajęć teoretycznych na odprawie i naturalnie trening na boisku. Na murawie bocznego boiska GOSiR gdynianie powinni pojawić ok. godz. 15.30.

Arkadiusz Skubek