Aktualności
14.10.2011
Formalność czy trudny, ligowy bój? (SportoweFakty.pl)
W sobotę, łapiąca wiatr w żagle Arka Gdynia - podejmie na własnym boisku outsidera 1-ligowych rozgrywek i najgorzej grający na wyjeździe zespół KS Polkowice. Czy zdobycie kompletu punktów będzie więc tylko formalnością dla rozpędzonych ostatnio gospodarzy, czy może jednak goście postawią Arkowcom wysokie wymagania, a być może sprawią nawet niespodziankę nad morzem?
Piłkarze KS Polkowice odnieśli dopiero drugie ligowe zwycięstwo, ale dzięki niemu w końcu opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Podopieczni Janusza Kudyby pokonali przed własną publicznością tylko obydwie Olimpie - z Elbląga i Grudziądza. Dolnośląska ekipa bardzo słabo spisuje się w meczach wyjazdowych - z obcych boisk przywiozła w tym sezonie zaledwie jeden punkt - po remisie 1:1 w Ząbkach z Dolcanem. Teraz przed drużyną z Dolnego Śląska niezwykle ciężka potyczka z Arką w Gdyni, która jest niepokonana od sześciu ligowych kolejek i właśnie nabrała wiatru w żagle - zwycięstwa z liderem Zawiszą 5:2, a w ostatnią środę w Płocku z Wisłą 2:0.
Przed tymi spotkaniami trener żółto-niebieskich zapowiedział, że w 4. kolejkach interesuje go tylko komplet - 12 punktów, bo 15 przecież nie można zdobyć. Jak dotąd jego podopieczni zrealizowali już 50 procent planu. Gdynianie mimo , że grają z przedostatnią drużyną w tabeli, to nie mogą zlekceważyć swojego najbliższego rywala. - Mecz z Polkowicami, tylko na papierze wygląda lekko i przyjemnie. To wcale nie będzie łatwe spotkanie, gdyż nie ma słabych drużyn w pierwszej lidze. Niejeden faworyt już przegrywał. My sami przerabialiśmy to już na własnej skórze, na początku sezonu - więc teraz nie chcielibyśmy być autorami kolejnej przykrej niespodzianki. Nie wyobrażam sobie, aby moja drużyna zlekceważyła przeciwnika - zapewnia trener Arki Petr Nemec.
U gospodarzy nastąpi jedna zmiana w porównaniu z meczem w Płocku - kontuzjowanego, bośniackiego napastnika Ensara Arifovića zastąpi wracający z meczów w kadrze Macedonii Mirko Ivanovski. Od dłuższego czasu poza składem są także kontuzjowani: Mateusz Siebert oraz Michał Płotka, a przed meczem z Polkowicami dodatkowo wypadł inny defensor - Krzysztof Łagiewka. Również w ekipie trenera Kudyby zabraknie kilku piłkarzy. Z powodu kontuzji w Gdyni nie zagrają Maciej Bancewicz i Mateusz Piątkowski, a nadmiar żółtych kartek wyklucza z gry Kamila Wacławczyka.
Tymczasem zielono-czarni z Polkowic niezrażeni swoim fatalnym, wyjazdowym bilansem oraz rosnącą formą Arki - zapowiadają nad morzem walkę o kolejne punkty potrzebne do utrzymania: - Zapominamy już o wygranej z Grudziądzem. Teraz trzeba już myśleć o kolejnej drużynie, która jest na rozkładzie - czyli Arce. Czekamy na to, żeby pokonać następnego przeciwnika i zdobywać kolejne punkty. Jak będziemy wygrywać to będziemy mieli spokojną zimę. Taki jest nasz plan na teraz, aby zdobyć maksymalną ilość punktów do końca jesieni - zapowiada sprawienie niespodzianki w Gdyni pomocnik gości Damian Ałdaś. W barwach Polkowic zagra były piłkarz Arki Grzegorz Podstawek, a także Jakub Więzik, który przed sezonem był testowany w Gdyni, ale ostatecznie nie podpisał kontraktu nad morzem.
Aleksander Wójcik
Copyright Arka Gdynia |