Aktualności
12.10.2011
Czy w Płocku Arka zagra jak z liderem? (naszemiasto.pl)
Zwycięstwo Arki z Zawiszą, liderem tabeli znacznie poprawiło nastroje w obozie żółto-niebieskich. Gdyńskich kibiców cieszy nie tylko zwycięstwo, co styl gry zaprezentowany przez podopiecznych Petra Nemca. Arka już dawno nie strzeliła pięciu bramek w jednym meczu ligowym. O tym spotkaniu trzeba już zapomnieć, bo w środę kolejny rywal. W Płocku gdynianie zmierzą się z Wisłą.
Smaczku tej rywalizacji dodaje fakt, że oto naprzeciw siebie staną dwaj szkoleniowcy z Czech. Trenerem Wisły Płock jest bowiem Libor Pala, rodak Petra Nemca. - Znam oczywiście trenera gospodarzy Palę, pewnie sympatycznie sobie przed meczem porozmawiamy, ale w środę żadnych narodowych sentymentów nie będzie. Liczę, że to my zdobędziemy komplet punktów i po raz pierwszy w tym sezonie będziemy się cieszyć z wyjazdowego zwycięstwa - mówi z nadzieją w głosie opiekun żółto-niebieskich.
- Radość ze zwycięstwa nad Zawiszą już nam minęła. Teraz skupiamy się nad tym, co czeka nas w meczu z Wisłą. Zwycięskiego składu się nie zmienia, więc na boisko w Płocku - w podstawowym składzie - wybiegną ci sami piłkarze, którzy zaczynali sobotni mecz w Gdyni - zaznacza Nemec.
Ten mecz pokaże czy pokonanie lidera to zapowiedź lepszej gry w wykonaniu Arki czy po prostu jednorazowy wyskok. Sobotnie spotkanie na pewno zapadnie w pamięci 20-letniego Bartosz Flisa. Młody napastnik gdyńskiej drużyny po raz pierwszy w tym sezonie zagrał od początku i został bohaterem meczu. Zdobył dwie bramki, a przy kolejnych dwóch asystował. Oby i w Płocku nie raz przechytrzył defensywę Wisły.
Mimo okazałego zwycięstwa w szatni Arki przeważają stonowane nastroje. Piłkarze studzą emocje i spokojnie podchodzą do kolejnych ligowych potyczek. Arkowcy są zdania, że "jedna jaskółka wiosny nie czyni". W Płocku gdynianom przyświeca hasło: "przerwać i kontynuować passę". W tym sezonie żółto-niebiescy na wyjeździe jeszcze nie wygrali, a ograniem Zawiszy chcą zapoczątkować serię wygranych.
A co u rywala? W piątek zespół Libora Pali wygrał po raz pierwszy od pięciu spotkań. Poprzednio tylko przegrywał. Dla Wisły było to bardzo ważne zwycięstwo odniesione w konfrontacji z drużyną z dołu tabeli. Dzięki zwycięstwu płocczanie wydostali się ze strefy spadkowej, a nad ostatnimi Polkowicami mają już siedem punktów przewagi. - Udało nam się strzelić bramkę i nic nie stracić - komentował Libor Pala. - Jestem z tego bardzo zadowolony. Od początku nastawiliśmy się na wysoki pressing i walkę. Niestety, mam takich piłkarzy jakich mam i na razie nie mogę nic zmieniać. Każdy z nich musi jednak zdawać sobie sprawę, że pracuje na swoją przyszłość w tym klubie.
Do tej pory Arka zagrała z Wisłą dziewięć spotkań. W Płocku obie "11" zmierzyły się czterokrotnie. Raz wygrali gospodarze, a trzy mecze kończyły się remisem.
Piotr Wiśniewski
Copyright Arka Gdynia |