Aktualności
21.07.2011
Arifović ma szansę zostać gwiazdą Arki? (Dziennik Bałtycki)
Po spadku do I ligi Arka przeszła gruntowną przebudowę. Z dawnego składu zostało raptem paru zawodników. W nowym sezonie siła gdynian opierać się będzie na Flocie Świnoujście.
Z tego klubu ściągnięto Sławomira Mazurkiewicza, Damiana Krajanowskiego, Omara Jaruna, Bartłomieja Niedzielę, Ensara Arifovicia i przede wszystkim trenera Petra Nemca.
Na gwiazdę zespołu typujemy tego ostatniego. Arifović ma szansę być pierwszoplanową postacią żółto-niebieskich i pomóc im w wywalczeniu awansu do ekstraklasy. A taki cel przyświeca Arce.
Bośniak w Polsce gra już od kilku lat. Z dobrej strony pokazał się zwłaszcza w Łódzkim Klubie Sportowym. W barwach łódzkiego klubu rozegrał 55 spotkań i strzelił 14 bramek. W sumie na boiskach polskiej ekstraklasy wystąpił w 94 meczach, zdobywając przy tym 23 gole. W jego piłkarskim życiorysie znajdują się również takie pozycje jak: FC Metz, Neuchatel Xamax, Diba Al-Hisn czy bośniackie FK Sarajewo oraz NK Željezničar. W Polsce z kolei grał jeszcze w Polonii Warszawa, Jagiellonii Białystok i Górniku Zabrze.
Arifović w Arce ma zastąpić Tadasa Labukasa, który odszedł do norweskiego Brann Bergen. Kibice liczą przede wszystkim, że będzie w stanie zdobyć te kilka bramek, które w końcowym rozrachunku mogą okazać się kluczowe. Przebieg jego kariery wskazuje, że o taki wynik można być spokojnym, ale nie od dziś gdynianie narzekali na brak klasycznego egzekutora. Ensar - typem łowcy bramek na pewno nie jest, gra jednak z pożytkiem dla drużyny. Dużo walczy na boisku, co zresztą sam przyznaje. A co zalicza do swoich atutów? - Najlepiej czuje się w grze głową - przyznaje Arifović.
- Wychodzę z założenia, że nie ważne są moje gole, tylko dobro drużyny i jeśli pomogę koledze zdobyć bramkę, to jestem szczęśliwy - mówił w rozmowie z oficjalną stroną klubową Arki. A jaką rolę w jego przyjściu do Gdyni odegrała trener Nemec? - Oczywiście, odegrał jakąś rolę - dodał Arifović. - Pracowałem wcześniej przez półtora roku z trenerem Nemcem i wiedziałem, czego on może ode mnie oczekiwać. Nie musiałem się uczyć gry u innego szkoleniowca, a wiadomo, że każdy trener wymaga od swoich zawodników czegoś innego. Co zatem pokaże w Gdyni?
Piotr Wiśniewski
Copyright Arka Gdynia |