W wyrastającym na hit ostatniej kolejki spotkaniu zmierzą się jedenastki Śląska Wrocław i Arki Gdynia. Stawka tego pojedynku jest duża dla obu zespołów. Wrocławianie chcą zachować drugie miejsce i cieszyć się z wicemistrzostwa Polski, natomiast Arka cały czas liczy na utrzymanie się w Ekstraklasie. 

Po jedenastu kolejkach obecnego sezonu, żaden z kibiców Śląska z pewnością nie myślał, że jego drużyna może walczyć o grę w europejskich pucharach w tych sezonie. Wówczas Wrocławianie plasowali się bowiem w strefie spadkowej. Drużyna przeżyła jednak wielką metamorfozę, kiedy objął ją Orest Lenczyk. Regularnie zdobywający punkty zespół z Wrocławia, z kolejki na kolejkę, piął się w ligowej tabeli. Na jedno spotkanie przed zakończeniem sezonu Śląsk jest wiceliderem i tylko od niego zależy czy zdobędzie wicemistrzostwo Polski i zagra w przyszłym sezonie w europejskich pucharach. 

Śląsk na swoim koncie ma tyle samo punktów co druga w tabeli Legia Warszawa. Drużyna Oresta Lenczyka zajmują jednak wyższą lokatę, dzięki korzystnemu bilansowi bezpośrednich spotkań. Wrocławianie zdają sobie sprawę, że wygrywając w niedzielę z Arką, nie będą musieli oglądać się na wyniki innych konfrontacji w ostatniej kolejce. 

Sytuacja rywala wrocławskiego zespołu - Arki Gdynia nie jest najlepsza. Drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i ma jeden punkt straty do Cracovii, którą czeka wyjazdowy pojedynek z GKS-em Bełchatów. W Gdyni liczą jednak na potknięcie Pasów oraz sprawienie niespodzianki we Wrocławiu. W przypadku porażki Cracovii, Arce utrzymanie da nawet remis w pojedynku ze Śląskiem.

Jednak historia dotychczasowych pojedynków jasno pokazuje, że nawet zdobycie jednego punktu przez Arkę na stadionie we Wrocławiu graniczy z cudem. Śląsk w roli gospodarza podejmował Arkę dotychczas dziewięć razy i aż osiem z tych pojedynków rozstrzygnął na własną korzyść. Arka tylko raz zdołała zremisować we Wrocławiu, ale miało to miejsce w 1975 roku. 

Gospodarze po raz kolejny wystąpią osłabieni brakiem kontuzjowanych Jarosława Fojuta, Przemysława Kaźmierczaka i Łukasza Gikiewicza. Na liście nieobecnych w tym meczu znajdzie się także Sebastian Mila, który w ostatnim meczu z Ruchem Chorzów obejrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie i przeciwko Arce musi pauzować.

Arka we Wrocławiu również zagra poważnie osłabiona. Na boisku zabraknie kontuzjowanych Marciano Brumy, Michała Płotki, Roberta Bednarka, Ervina Skeli, Pawła Zawistowskiego i Ante Rozicia. Przeciwko Śląskowi będzie mógł zagrać brazylijski bramkarz Marcelo Moretto, któremu Komisja Ligi anulowała czwartą żółtą kartkę, którą obejrzał w meczu z Legią.

maaarcin