Aktualności
11.05.2011
Arka utknęła na dnie tabeli. (Futbol.pl)
Na cztery kolejki przed końcem sezonu ekstraklasy Arka Gdynia zajmuje ostatnie miejsce. Arka spadła na 16. lokatę po wtorkowej wygranej Cracovii nad Polonią Bytom. W środę gdynianie mogli oddać Pasom funkcję "czerwonej latarni", ale przegrali u siebie z Ruchem Chorzów!
Początek spotkania należał do Ruchu i Niebiescy szybko zdołali strzelić gola. W 6. minucie lewą stroną ruszył Marek Szyndrowski i dośrodkował na 11 metr do Janoszki. Piłkarz Ruchu uderzył bez przyjęcia i wyprowadził Niebieskich na prowadzenie.
Po chwili mogło być 2:0. Piech zagrał do Jankowskiego, ale kapitalnie strzał młodego napastniku Ruchu obronił Moretto.
Kilka następnych minut stało pod znakiem spokojniejszej gry z obu stron. Dopiero około 25. minuty Arka ruszyła zdecydowanie do ataków. Najpierw po jednej z akcji obrońcy Ruchu uprzedzili Glavinę, a kilka minut później przytomnie piąstkował piłkę Perdijić.
Golem zapachniało jeszcze w 38. i 39. minucie. Najpierw Rozić przeciął podanie do Piecha i uratował Arkę przed stratą bramki na 0:2. Po chwili Perdijić okazał się szybszy od Labukasa i Litwin nie stanął przed szansą na wyrównanie.
W II połowie Arka musiała zaatakować. I od 46. minuty gdynianie ruszyli. W 52. minucie zakotłowało się podbramką gości, ale strzał Zawistowskiego zablokował... Filip Burkhardt. 12 minut później Mirko Ivanovski mógł znaleźć się w sytuacji sam na sam z Perdijiciem, ale sędziowie niesłusznie przerwali grę, sygnalizując spalonego. Po chwili było 2:0 dla Ruchu. Piech zagrał z lewej strony, a Jankowski cudownym strzałem głową podwyższył prowadzenie Niebieskich.
Po stracie drugiej bramki z piłkarzy Arki uszło powietrze. Podopieczni Frantiska Straki próbowali coś zmienić, ale brakowało im pomysłu. Sytuacji nie mogła już zmienić czerwona kartka, którą w samej końcówce obejrzał Marek Zieńczuk. Gdynianie przegrali 0:2 i na cztery kolejki przed końcem mają 25 punktów. Arka traci "oczko" do przedostatniej w stawce Cracovii i dwa do Polonii Bytom. Z kolei Ruch ma 38 punktów. Do wiceliderującej Jagiellonii Niebiescy tracą trzy "oczka".
Początek spotkania należał do Ruchu i Niebiescy szybko zdołali strzelić gola. W 6. minucie lewą stroną ruszył Marek Szyndrowski i dośrodkował na 11 metr do Janoszki. Piłkarz Ruchu uderzył bez przyjęcia i wyprowadził Niebieskich na prowadzenie.
Po chwili mogło być 2:0. Piech zagrał do Jankowskiego, ale kapitalnie strzał młodego napastniku Ruchu obronił Moretto.
Kilka następnych minut stało pod znakiem spokojniejszej gry z obu stron. Dopiero około 25. minuty Arka ruszyła zdecydowanie do ataków. Najpierw po jednej z akcji obrońcy Ruchu uprzedzili Glavinę, a kilka minut później przytomnie piąstkował piłkę Perdijić.
Golem zapachniało jeszcze w 38. i 39. minucie. Najpierw Rozić przeciął podanie do Piecha i uratował Arkę przed stratą bramki na 0:2. Po chwili Perdijić okazał się szybszy od Labukasa i Litwin nie stanął przed szansą na wyrównanie.
W II połowie Arka musiała zaatakować. I od 46. minuty gdynianie ruszyli. W 52. minucie zakotłowało się podbramką gości, ale strzał Zawistowskiego zablokował... Filip Burkhardt. 12 minut później Mirko Ivanovski mógł znaleźć się w sytuacji sam na sam z Perdijiciem, ale sędziowie niesłusznie przerwali grę, sygnalizując spalonego. Po chwili było 2:0 dla Ruchu. Piech zagrał z lewej strony, a Jankowski cudownym strzałem głową podwyższył prowadzenie Niebieskich.
Po stracie drugiej bramki z piłkarzy Arki uszło powietrze. Podopieczni Frantiska Straki próbowali coś zmienić, ale brakowało im pomysłu. Sytuacji nie mogła już zmienić czerwona kartka, którą w samej końcówce obejrzał Marek Zieńczuk. Gdynianie przegrali 0:2 i na cztery kolejki przed końcem mają 25 punktów. Arka traci "oczko" do przedostatniej w stawce Cracovii i dwa do Polonii Bytom. Z kolei Ruch ma 38 punktów. Do wiceliderującej Jagiellonii Niebiescy tracą trzy "oczka".
Copyright Arka Gdynia |