Aktualności
23.02.2007
Wykluczenia Arki Gdynia ze struktur PZPN raczej nie będzie (Gazeta Wyborcza)
Wydział dyscypliny PZPN wszczął w czwartek postępowanie dyscyplinarne wobec sześciu klubów, w tym Arki, w związku z aferą korupcyjną w polskiej piłce. Kary poznamy za mniej więcej pięć tygodni
Wczoraj po raz pierwszy obradował nowy wydział dyscypliny PZPN. Zajmował się przekazanymi przed dwoma dniami z wrocławskiej prokuratury dokumentami dotyczącymi afery korupcyjnej. Wydział wszczął postępowanie wobec grających w ekstraklasie Arki i Górnika Łęczna oraz występujących w II lidze - KSZO Ostrowiec, Górnika Polkowice, Zawiszy Bydgoszcz i Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Przewodniczący WD Michał Tomczak przypomniał kary, jakie grożą klubom - kara finansowa od 100 do 500 tys. zł, zawieszenie lub odebranie licencji, przyznanie ujemnych punktów, degradacja do niższej ligi lub wykluczenie ze struktur PZPN. - Decyzję będzie podejmował cały wydział, ale jestem przeciwny karze wykluczenia któregoś z klubów ze struktur PZPN. To by uderzało bowiem także w ludzi, którzy nie maja nic wspólnego z korupcją - zaznaczył Tomczak. Zapytany o sprawę Arki powiedział: - Na razie nie powiem nawet słowa, który klub i jak zostanie ukarany.
Ostateczna decyzja w sprawie Arki ma zapaść za 4-5 tygodni, a kary obowiązywać będą dopiero po zakończeniu sezonu. - Kary będą takie, żeby ukarany klub wiosną miał o co grać - tłumaczy Tomczak. Oznacza to, że jeżeli Arka zostanie zdegradowana np. do II ligi, to zagra w niej, pod warunkiem że po rundzie wiosennej zajmie w ekstraklasie miejsce gwarantujące utrzymanie. Jeśli znajdzie się na miejscu spadkowym, to zostanie zdegradowana nie do II, ale do III ligi.
Wczoraj sąd we Wrocławiu przedłużył też kończący się 23 lutego areszt prezesowi Arki Jackowi Milewskiemu. Prokuratura domagała się przedłużenia aresztu o trzy miesiące, ale sąd zdecydował, że będą to dwa miesiące. Sędzia zaznaczył, że zarzuty (w sumie jest ich 28) postawione prezesowi Arki są wiarygodne, i przedłuża areszt, ponieważ jest obawa, że Milewski może utrudniać śledztwo po wyjściu na wolność. Jednocześnie sędzia podkreślił, że w najbliższym czasie zostaną postawione zarzuty innym osobom związanym ze sprawą Milewskiego.
Grzegorz Kubicki
Wczoraj po raz pierwszy obradował nowy wydział dyscypliny PZPN. Zajmował się przekazanymi przed dwoma dniami z wrocławskiej prokuratury dokumentami dotyczącymi afery korupcyjnej. Wydział wszczął postępowanie wobec grających w ekstraklasie Arki i Górnika Łęczna oraz występujących w II lidze - KSZO Ostrowiec, Górnika Polkowice, Zawiszy Bydgoszcz i Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Przewodniczący WD Michał Tomczak przypomniał kary, jakie grożą klubom - kara finansowa od 100 do 500 tys. zł, zawieszenie lub odebranie licencji, przyznanie ujemnych punktów, degradacja do niższej ligi lub wykluczenie ze struktur PZPN. - Decyzję będzie podejmował cały wydział, ale jestem przeciwny karze wykluczenia któregoś z klubów ze struktur PZPN. To by uderzało bowiem także w ludzi, którzy nie maja nic wspólnego z korupcją - zaznaczył Tomczak. Zapytany o sprawę Arki powiedział: - Na razie nie powiem nawet słowa, który klub i jak zostanie ukarany.
Ostateczna decyzja w sprawie Arki ma zapaść za 4-5 tygodni, a kary obowiązywać będą dopiero po zakończeniu sezonu. - Kary będą takie, żeby ukarany klub wiosną miał o co grać - tłumaczy Tomczak. Oznacza to, że jeżeli Arka zostanie zdegradowana np. do II ligi, to zagra w niej, pod warunkiem że po rundzie wiosennej zajmie w ekstraklasie miejsce gwarantujące utrzymanie. Jeśli znajdzie się na miejscu spadkowym, to zostanie zdegradowana nie do II, ale do III ligi.
Wczoraj sąd we Wrocławiu przedłużył też kończący się 23 lutego areszt prezesowi Arki Jackowi Milewskiemu. Prokuratura domagała się przedłużenia aresztu o trzy miesiące, ale sąd zdecydował, że będą to dwa miesiące. Sędzia zaznaczył, że zarzuty (w sumie jest ich 28) postawione prezesowi Arki są wiarygodne, i przedłuża areszt, ponieważ jest obawa, że Milewski może utrudniać śledztwo po wyjściu na wolność. Jednocześnie sędzia podkreślił, że w najbliższym czasie zostaną postawione zarzuty innym osobom związanym ze sprawą Milewskiego.
Grzegorz Kubicki
Copyright Arka Gdynia |