Aktualności
05.05.2011
Zwiększone pole manewru Straki
Wydarzeniem dnia na czwartkowych treningach Arki był powrót do zajęć Ervina Skeli, który od meczu w Białymstoku z Jagiellonią zmagał się z kontuzją kolana. Tym samym sytuacja w środku pola naszej drużynie uległa poprawie po tym, jak za nadmiar żółtych kartek pauzować będą zmuszeni Filip Burkhardt i Miroslav Bożok.
Oczywiście zagadką pozostaje przygotowanie fizyczne Skeli do gry, ale jego pełen udział w zajęciach stawia go w roli mocnego kandydata do występu w Bełchatowie. Pod znakiem zapytania pozostają szanse na wyjazd z zespołem Michała Płotki. Młody obrońca wciąż uskarża się na ból w kontuzjowanej stopie i odpowiedź w jego sprawie poznamy po kolejnych badaniach, którym zostanie poddany jeszcze dzisiaj.
Wciąż wyłącznie pod nadzorem Grzegorza Witta trenował Mateusz Siebert. Poza kilkoma ćwiczeniami gimnastycznymi jego dzisiejszy trening polegał na bieganiu wokół boiska. Okazuje się jednak, że to już ostatni etap jego rehabilitacji po przeciążeniu kolana i jeśli Frantisek Straka będzie chciał skorzystać z jego usług, Mateusz będzie gotowy do gry. Do dyspozycji czeskiego szkoleniowca powinien być także Giovani Duarte, który przed południem również ćwiczył indywidualnie, a na popołudnie miał zaplanowaną wizytę w gdańskim Remedium, gdzie powinna potwierdzić się pozytywna diagnoza nt. jego zdrowia.
Na pierwszym czwartkowym treningu Straka skupił się na ćwiczeniach technicznych, głównie kontroli nad piłką, połączonej z umiejętnością wzajemnej komunikacji. Temu służyła gra przypominająca popularnego „dziadka”, a rozgrywana w dwóch grupach.Warto dodać, że przez pierwsze pół godziny zajęć nie rozpieszczała żółto-niebieskich pogoda, bo oprócz deszczu na murawę spadł również grad. Na szczęście opady nie były na tyle intensywne, aby przeszkodziły w kontynuowaniu treningu.
Pozostały czas poświęcono pracy nad skutecznością. Po obu stronach boiskach arkowcy oddawali strzały na bramkę, zarówno z okolic lewego, jak i prawego narożnika pola karnego. Nie zabrakło również uderzeń na wprost bramki, choć Straka i Berta utrudniali zadanie swoim podopiecznym, podbijając futbolówkę i nadając jej rotację. Trening zakończyły strzały oddawane po wcześniejszych dośrodkowaniach z lewej lub prawej strony.
Drugi czwartkowy trening zaplanowano na godz. 15-tą na stadionie i tym razem był on zamknięty dla kibiców i mediów. Były to jednocześnie ostatnie zajęcia przed piątkowym porannym wyjazdem zespołu w kierunku Bełchatowa.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |