Aktualności
12.04.2011
Czy Arka utrzyma się w ektraklasie? (naszemiasto.pl)
Sytuacja gdynian po niedzielnej porażce w Białymstoku zrobiła się trudna. Główni rywale Arki w walce o utrzymanie wygrywali swoje spotkania. Cracovia wysoko ograła Lechię, a Polonia Bytom wypunktowała Ruch. Żółto-niebiescy tracą do bytomian trzy punkty i mają tylko jeden przewagi nad Cracovią. Z tymi zespołami podopieczni Franstiska Straki zagrają jednak w Gdyni. Wydaje się więc, że wszystko w nogach piłkarzy Arki. Ale czy na pewno?
Solą futbolu są bramki. Bez nich ciężko myśleć o punktach, a co dopiero marzyć o zwycięstwie. Jeśli gdynianie nie zaczną regularnie trafiać do bramki rywali znajdą się w pierwszej lidze. Tak naprawdę to już ostatni dzwonek na przebudzenie piłkarzy Arki. Wiosną żółto-niebiescy jeszcze nie wygrali. W sześciu meczach podopieczni Frantiska Straki (dwa mecze w roli trenera, wcześniej zespół prowadził Dariusz Pasieka) zdobyli trzy punkty i strzelili tyle samo bramek, tracąc ich osiem. Dwa trafienia z tego dorobku to zasługa obrońcy - Emila Nolla, który dwukrotnie pokonał bramkarza Górnika w Zabrzu.
To jasno pokazuje, że gdyńska ofensywa kuleje. Zresztą z tym problemem gdynianie zmagali się również w rundzie jesiennej. Z tą jednak różnicą, że wówczas Arka wygrywała. Czy to zasługa sztucznej murawy? Na pewno miało to ogromny wpływ na grę żółto-niebieskich jesienią. Teraz gdy przenieśli się na nowy stadion w Gdyni z naturalną trawą o punkty im niezwykle ciężko.
Sytuacja Arki z kolejki na kolejkę robi się coraz mniej ciekawa. W ostatniej serii spotkań drużyny bezpośrednio walczące z gdynianami o utrzymanie wygrały swoje spotkania i to w sposób przekonujący. Ostatnia w tabeli Cracovia ograła Lechię Gdańsk 3:0, a z przebiegu meczu mogła strzelić tych bramek więcej. Pasy, które traciły do Arki sporo punktów po rundzie jesiennej wiosną regularnie gromadzą „oczka” i obecnie tracą do żółto-niebieskich jeden punkt. Z kolei czternasta w tabeli Polonia Bytom pokonała w Chorzowie Ruch 2:0. Wyniki te pokazują, że żaden z zespołów nie zamierza odpuszczać, co wróży spore emocje w walce o utrzymanie.
Mimo iż sytuacja Arki po porażce w Białymstoku jest trudna to tak naprawdę od samych piłkarzy zależy czy uratują ekstraklasowy byt. Zarówno z Cracovią, jak i Polonią żółto-niebiescy grają na własnym stadionie. I jeśli myślą o utrzymaniu w tych meczach muszą zdobyć komplet punktów. Ale te dwa zwycięstwa na finiszu rozgrywek mogą okazać się niewystarczające. Gdzie więc podopieczni Frantiska Straki mogą szukać punktów?
Do końca sezonu pozostało jeszcze dziewięć kolejek. Oprócz wspomnianych już spotkań z bytomianami i Pasami Arka zagra u siebie z Lechią Gdańsk, Ruchem Chorzów i Legią Warszawa. Na wyjeździe natomiast zmierzy się z Polonią Warszawa, GKS-em Bełchatów, Koroną Kielce i Śląskiem Wrocław. W praktyce 30 punktów daje utrzymanie więc Arka musi jeszcze zdobyć ich 10.
Niech więc piłkarze Arki wezmą sobie do serca słowa Filipa Burkhardta, który po meczu z Jagiellonią powiedział: - Teraz musimy wreszcie pokazać, że mamy jaja, na boisku zostawić serce i po prostu z Cracovią wygrać.
W podobnym tonie wypowiadał się Maciej Szmatiuk. - O tym meczu musimy jak najszybciej zapomnieć i koniecznie wygrać z Cracovią. Zwycięstwo jest naszym priorytetem. Nie ważne jak tego dokonamy, ale musimy to spotkanie koniecznie wygrać - zaznacza Szmatiuk.
Piotr Wiśniewski
Copyright Arka Gdynia |