Aktualności
15.03.2011
Ofensywa przede wszystkim
We wtorek pełną parą ruszyły przygotowania do piątkowego starcia z Zagłębiem Lubin. Dzień wcześniej, zamiast typowego piłkarskiego treningu, piłkarze Arki zostali poddani specjalistycznym badaniom na terenie lekkoatletycznego stadionu w Sopocie.
Jak widać pobieranie próbek wywoływało różne reakcje:
Wszyscy ciekawi byli także pomiarów dokonywanych przez trenerów Ignatiuka i Witta i na bieżąco analizowali wyniki.
Badania były kontynuowane także dzisiaj, bo wcześniej nie poddali się im trzej zawodnicy, którzy w niedzielę grali w meczu Młodej Ekstraklasy. Hieronim Zoch, Adrian Sulima i Rafał Siemaszko, bo o nich mowa, musieli zatem opuścić poranne zajęcia. Nieobecny był także Krystian Żołnierewicz, który udał się na konsultacje związane z drobnym urazem odniesionym w piątkowym meczu z Górnikiem Zabrze. Sprawa nie okazała się jednak zbyt poważna i już popołudniu nasz obrońca dołączył wraz ze wspomnianą trójką do reszty kolegów.
Poranny trening został przeprowadzony na płycie stadionu, gdzie za trzy dni Arkowcy rozegrają bardzo ważny mecz z Zagłębiem. Nie po raz pierwszy w tym roku, główny nacisk szkoleniowcy położyli na ćwiczenia z zakresu gry ofensywnej. Systematyczna praca nad tym elementem wreszcie przyniosła wymierny efekt w meczu ligowym i choć w piątek zabraknie strzelca pierwszych bramek tej wiosny dla Arki, to nie bez znaczenia jest aspekt psychologiczny tego wydarzenia. Wszyscy wierzymy, że śladem Emila Nolla pójdą teraz także napastnicy i pomocnicy żółto-niebieskich, stąd też intensywna praca nad skutecznością w naszym zespole.
Poprawie gry w ataku służyła przede wszystkim gra „3 na 3”, gdzie nasi piłkarze mieli okazję wykazać się w rozwiązywaniu tego typu sytuacji w ten sposób, aby oddać skuteczny strzał na bramkę. Zadanie oczywiście nie należało do najłatwiejszych, bo wcześniej trzeba było uporać się z grupą naszych najlepszych obrońców. Po zakończeniu tego ćwiczenia trener Pasieka kilkadziesiąt minut poświęcił na grę wewnętrzną na skróconym boisku. Była to również doskonała okazja do poszukiwań nowego ustawienia zespołu, wymuszonych przez przymusowe absencje w najbliższej kolejce.
Oprócz powyższych ćwiczeń, Arkowcy ponadto grali w doskonale już im znanego „dziadka” (oczywiście w dwóch grupach), a także doskonalili umiejętność utrzymywania się przy piłce. Podzieleni na dwa 9-osobowe zespoły starali się wymienić jak najwięcej podań bez starty piłki.
Na środę zaplanowana jest jedna dawka treningowa, o godz. 16-ej.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |