Aktualności
12.03.2011
Przerwana passa Górnika. Arka remisuje w Zabrzu. (Ekstraklasa.net)
W Zabrzu Górnik zremisował z Arką 2:2 w pierwszym meczu 18. kolejki Ekstraklasy. Bohaterem Arki został Emil Noll, który zdobył dwa gole, natomiast punkt Górnikowi uratował Marcin Wodecki, który wszedł na boisko w 72. minucie i chwilę później zdobył bramkę dającą remis.
Od początku spotkania do ataku ruszyli gospodarze, z nadzieją podtrzymania dobrej ligowej passy. Już w drugiej minucie po akcji aktywnego Roberta Jeża gola mógł zdobyć Michal Gasparik. W 12. minucie powinno być 1:0, ale po strzale Jeża piłka odbiła się jednak od obydwu słupków i wyszła w pole, gdzie zaopiekowali się nią obrońcy. Górnik dążył jednak dalej do zdobycia bramki, co przyniosło efekt w 24. minucie. Z rzutu wolnego z prawej strony pięknie zacentrował Robert Jeż, a dośrodkowanie na bramkę zamienił Adam Banaś. Na tym jednak popisy bramkowe Górnika się skończyły, mimo że gospodarze prowadzili grę.
Bramkę już przed przerwą zdobyła za to Arka. Tym razem rzut wolny strzałem głową wykończył Emil Noll, który wyskoczył ponad obrońców Górnika i umieścił piłkę tuż przy słupku, nie dając szans Stachowiakowi. Arka próbowała iść jeszcze za ciosem, ale strzał Juniora Rossa przeleciał nad bramką Górnika.
Druga połowa rozpoczęła się niespodziewanie od ataków gdynian. Najpierw w 50. minucie uderzał na bramkę Górnika Labukas, a w 52. minucie świetną indywidualną akcję przeprowadził Noll i po przedryblowaniu rywali uderzył zza pola karnego tuż przy lewym słupku. Stachowiak nie dał rady sięgnąć piłki i było 2:1 dla gości.
Górnik nie zamierzał załamywać się takim obrotem sprawy i szybko przejął kontrolę na boisku. Bardzo długo częste ataki Górników nie przynosiły jednak efektu bramkowego. Brakowało dokładności i szczęścia. Upór przyniósł jednak efekty w 79. minucie spotkania. Wprowadzony kilka minut wcześniej Marcin Wodecki przyjął w polu karnym piłkę wrzuconą z rzutu wolnego z ponad 40 metrów i po wymanewrowaniu dwóch obrońców uderzył nie do obrony, nie dając Marcelo Moretto szans na interwencję.
W końcówce oba zespoły szukały swoich szans, jednak nie stworzyły już groźnych sytuacji. Z remisu bardziej cieszą się z pewnością goście, którzy jednak mogą żałować, że nie udało się dowieźć zwycięstwa do końcowego gwizdka.
Marcin Szczepański
Copyright Arka Gdynia |