Arka Gdynia S.A. Oficjalny Serwis Internetowy - Niespodzianki(?) w kadrze meczowej

Aktualności

10.03.2011

Niespodzianki(?) w kadrze meczowej

Coraz szersza kadra Arki oraz niesatysfakcjonujące wyniki w dwóch pierwszych wiosennych meczach ligowych wymusiły na szkoleniowcu gdynian przeprowadzenie kilku zmian. Okazało się, że tym razem miejsca w autokarze jadącym w kierunku Zabrza zabrakło dla zawodników, którzy jeśli tylko byli zdrowi, nie mieli problemu z „załapaniem się” do meczowej osiemnastki. Ale po kolei.

Tuż przed wyjazdem, na czwartkowe przedpołudnie zaplanowano trening, choć o nieco wcześniejszej godzinie niż zwykle, ze względu na długą podróż na południe Polski. W zajęciach wzięła udział 23-osobowa grupa piłkarzy, którzy na chwilę obecną są do dyspozycji trenera, choć Adrian Sulima, który wczoraj rozegrał 90 minut w meczu zespołu Młodej Ekstraklasy, ograniczył się jedynie do półgodzinnego biegu wokół boiska.

Po krótkiej rozgrzewce z trenerem Wittem, przez kilka minut ćwiczyli zabawę „w ganianego”, co bardzo korzystnie wpłynęło na humory żółto-niebieskich. Potem Dariusz Pasieka podzielił drużynę na dwie grupy i zorganizował już całkiem poważną grę na małym polu. Głośne słowa zachęty trenera do pełnego zaangażowania i nadania jakości każdemu zagraniu, po chwili zaowocowały pochwałami z jego strony.

Ostatnim akcentem tych skróconych zajęć było przećwiczenie elementów, które w meczu z Górnikiem mogą mieć kluczowe znaczenie dla naszej postawy w ofensywie, czyli dośrodkowania, strzały w obrębie i spoza pola karnego. Kilku zawodników zdążyło popisać się naprawdę efektownymi trafieniami – oby tak w meczu!

Po szybkim prysznicu zawodnicy Arki spakowali swój sprzęt i niezwłocznie wsiedli do autokaru, który kilka minut przed jedenastą wyruszył w podróż na Śląsk. Wśród nich zabrakło kilku zawodników, których jeszcze niedawno oglądaliśmy w meczach przeciwko Wiśle i Lechowi; nie znalazł się w niej wychodzący dotychczas w pierwszej jedenastce Joseph Mawaye, a także zmiennik Miroslava Bożoka, Filip Burkhardt.