Aktualności
04.03.2011
Lech kończy maraton. (PAP)
Szósty mecz w ciągu zaledwie 17 dni rozegrają w sobotę piłkarze Lecha Poznań - w Gdyni zmierzą się z walczącą o utrzymanie się w ekstraklasie Arką. Na pocieszeni pozostaje im fakt, że ten maraton dobiega końca.
Poznaniacy sezon zaczęli 17 lutego meczem 1/16 finału Ligi Europejskiej ze Sportingiem Braga. Potem kolejno grali z Polonią Warszawa (Puchar Polski), rewanż ze Sportingiem, Widzewem Łódź (ekstraklasa), drugi meczu z "Czarnymi Koszulami" i teraz na mistrza Polski czeka Arka.
- Za nami ciężki początek, bardzo trudne spotkania. Wszystkie były dla nas niezmiernie ważne. Nie tylko pod względem sportowym, ale także psychologicznym. Cieszę się, że po przegranym dwumeczu ze Sportingiem i porażce w pierwszym spotkaniu z Polonią Warszawa, mój zespół potrafił się odbudować i zmobilizować na kolejne mecze. Dzięki czemu wygraliśmy z Widzewem i wyeliminowaliśmy Polonię z Pucharu Polski. Odczuwamy jednak też trudy podróży, z Warszawy wróciliśmy w czwartek nad ranem, a dziś znów wyjeżdżamy - powiedział na konferencji prasowej trener Kolejorza Jose Maria Bakero.
Hiszpan w każdym meczu dokonywał wiele zmian w składzie. Jak tłumaczył, było to spowodowane dużym natężeniem spotkań.
- To, że grają czasami ci, a nie inni, nie jest niespodzianką dla drużyny, ale może to być zaskoczeniem dla kibiców. To naturalne, że wszyscy chcą grać, a ja muszę też, przy wystawianiu składu, brać po uwagę specyfikę gry przeciwnika oraz pewne cechy moich piłkarzy. To, że ktoś nie zagrał w jednym czy drugim spotkaniu, o niczym nie świadczy. Chcę, żeby moi zawodnicy wiedzieli, że każdy z nich może liczyć na występ, że jest ważną częścią zespołu - podkreślił Bakero.
Przeciwko Arce Lech zagra bez pauzującego za żółte kartki Serba Dmitrje Injaca oraz kontuzjowanych jego rodaka Ivana Djurdjevicia, Grzegorza Wojtkowiaka i Tomasza Bandrowskiego. - Wojtkowiak jeszcze odczuwa drobne bóle, a ja muszę mieć do dyspozycji zawodników zdrowych na sto procent - zaznaczył hiszpański szkoleniowiec.
Po 16 kolejkach obrońcy tytułu zajmują w tabeli ekstraklasy ósmą pozycję, a Arka jest 15. i wyprzedza tylko Cracovię.
PAP
Copyright Arka Gdynia |