Aktualności
28.02.2011
Albańczyk na ratunek Arce. (Przegląd Sportowy)
Arka Gdynia w tym sezonie nadal nie może strzelić gola na trawiastym boisku. Ma być lepiej po zatrudnieniu albańskiego pomocnika Ervina Skeli.
Na inaugurację wiosny Arka mocno postawiła się Wiśle. ale trzeci raz z rzędu przegrała z nią w Gdyni. Trener Arki oczekuje wzmocnienia drużyny i jego życzenie będzie spełnione. - Zdecydowaliśmy się na doświadczonego piłkarza, wciąż aktualnego reprezentanta i kapitana Albanii - mówi Pasieka. Chodzi o 35-letniego Ervina Skelę. Ofensywny pomocnik w szczytowym okresie kariery był wyceniany na 2 miliony euro. Piłkarz mierzący 173 centymetry ma za sobą występy w Bundeslidze w Eintrachcie Frankfurt, Arminii Bielefeld, FC Kaiserslautern oraz we włoskiej Serie A, w Ascoli. Różne źródła przypisują mu od 62 do 71 meczów w narodowych barwach, w których zdobył 13 goli.
Jednak trener Pasieka wierzy że Albańczyk podoła wymaganiom polskiej ekstraklasy, bo dobrze zna jego umiejętności. W sezonie 2000/01 wspólnie grali na zapleczu Bundesligi, w Waldhof Mannheim.
Na Skeli i zakontraktowanym w piątek Mateuszu Siebercie, który na razie nie pomoże drużynie, bo jest kontuzjowany, ma się nie skończyć ofensywa Arki w ostatnich godzinach okienka transferowego. Jeśli kontrakt z winy klubu rozwiąże Michał Buchalik i będzie do pozyskania za darmo, to również bramkarz Odry Wodzisław przeniesie się do Gdyni. Ponadto klub nie ukrywa zainteresowania Pawłem Abottem.
Jacek Główczyński
Copyright Arka Gdynia |