TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

11.02.2011

Podwójna dawka treningowa

Ósmy dzień zgrupowania w Turcji był powrotem piłkarzy Arki do normalnego treningu. „Normalnego” w przypadku gdynian oznacza ciężką pracę nad formą niezbędną im już za blisko dwa tygodnie.

Jak już pisaliśmy wcześniej, zespół opuścił już Marokańczyk Youssef Mohtari, a z powodu urazów do zajęć nie przystąpili Wojtek Wilczyński i Mirko Ivanovski. Pomyślną informacją jest natomiast powrót do treningów Miroslava Bożoka, który kilka dni temu niegroźnie naciągnął mięsień brzuchaty łydki.
 
 

Przed południem na naszych piłkarzy czekało kilka ćwiczeń podnoszących tzw. siłę dynamiczną. W ruch poszły zatem gumy, płotki gimnastyczne oraz piłki lekarskie. Ćwiczenia siłowe zwykle nie należą do ulubionych przez piłkarzy elementów treningów, ale ponieważ zgodnie z zapewnieniami trenera, Arka przystąpiła już do nowego etapu przygotowań i teraz przyszła już pora na łapanie świeżości, dlatego dziś te ćwiczenia nie trwały zbyt długo i szybko sięgnięto po futbolówki.
 
 
 
Najpierw Dariusz Pasieka zarządził „grę w dziadka” w trzech grupach, ale znów ja trochę zmodyfikował, bo po stracie piłki zawodnicy byli często zmuszeni do błyskawicznej zmiany grupy. Po kwadransie zarządzono trening gry ofensywnej. Najpierw w proporcjach „dwóch na dwóch”, a po kilkunastu minutach „trzech na trzech”.
 
 

Po powrocie do hotelu, na naszych piłkarzy jak zwykle czekał już obiad, a po jego zakończeniu zorganizowano sesję fotograficzną na potrzeby jednej z polskich gazet. Chwila relaksu w pokojach lub w hotelowym lobby, gdzie można skorzystać z internetu i żółto-niebiescy ponownie musieli przemieścić się na boisko. Tym razem po rozgrzewce od razu przystąpiono do typowych zajęć piłkarskich. Pierwszym było rozgrywanie akcji od obrońców do napastników, wykańczanych oczywiście strzałami na bramkę, a nie mniej ważną rolę odgrywało również precyzyjne dośrodkowanie ze skrzydła.
 
 
 
Ostatnim akcentem dzisiejszego dnia była gra wewnętrzna na skróconym polu gry. Na boisku rywalizowały ze sobą zespoły czteroosobowe, ale mogły one korzystać z pomocy kolegów ustawionych za bramkami i bokach boiska. Z czasem naturalnie zawodnicy zamieniali się rolami.
 
 
 
W sobotę Arkę czeka ostatni sparing podczas tureckiego zgrupowania, a przedostatnie przetarcie przed inauguracją rundy rewanżowej w Ekstraklasie. Podopieczni trenera Pasieki zmierzą się z innym zespołem, który gra zwykle w żółto-niebieskich barwach, łotewskim FK Ventspils. Co ciekawe, wicelider tamtejszej ligi, od kilku dni stacjonuje w tym samym hotelu, co zespół z Gdyni, dlatego do meczu dojdzie na obiektach, gdzie codziennie trenują oba zespoły.

Arkadiusz Skubek
foto: Michał Puszczewicz







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia