Aktualności
20.01.2011
Zgrupowanie w Maladze: Marciano lubi siłownię!
Kolejny dzień hiszpańskiego zgrupowania to dalej ciężka praca do południa na siłowni oraz elementy treningu piłkarskiego po południu.
Jednym z bardziej zadowolonych z treningów na siłowni jest Marciano Bruma. Już na samym początku swojego pobytu w Gdyni Marciano zaimponował słynnymi "brzuszkami" po treningach. Dziś rozmawialiśmy więc z przedstawicielem naszej "legii cudzoziemskiej" o trwającym zgrupowaniu.
Na początku spytaliśmy Marciano jak ciężkie jest zgrupowanie i zajęcia w których uczestniczy.
Pracujemy ciężko nad formą. Jest to dla nas bardziej wzmożony czas przepełniony dużą intensywnością zajęć. Czuję się jednak mimo wyczerpujących treningów, podobnie jak pozostali jednak bardzo dobrze, atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Realizujemy ustalony przez trenera harmonogram przygotowań.
Zapytaliśmy także o dzisiejsze zajęcia na siłowni.
Są tu super warunki i siłownia jest znakomicie wyposażona. Można dzięki temu wykonać bardzo wiele ćwiczeń. Ja bardzo lubię takie zajęcia.
Staraliśmy się od Marciano dowiedzieć jak na obecnym etapie wygląda drużyna?
Wszyscy jesteśmy zaangażowani i każdy jak najlepiej chce zbudować swoją dobrą formę. Dajemy z siebie 100 procent , aby osiągnąć dyspozycję dzięki której potem zyskamy w oczach trenera taką ocenę, którą wypracujemy sobie mocną pozycję w składzie.
Marciano zażartował także nawiązując do swojej obecności na jednej z kart w kalendarzu klubowym.
Spodobał się nam więc także trenujemy, aby potem rywalizować o to kto będzie w kolejnej edycji. Mam nadzieję, że w tej konwencji dobrze odebrali go także kibice.
Na koniec zapytaliśmy o pożywienie.
Mamy oczywiście ustalone posiłki, jest tu na pewno trochę inne jedzenie, ale zawsze można coś odpowiedniego dla siebie znaleźć. Jest tu sporo ryb i owoców morza.
rozmawiał:Kamil Potrykus
Do południa po zajęciach na siłowni zawodnicy udali się na boisko gdzie odbyła się gra treningowa.
Podczas popołudniowego treningu wyłacznie na boisku, zawodnicy wykonywali ćwiczenia kompleksowe z piłkami, a następnie główną częścią treningu były różne formy gier.
Pod koniec tego treningu urazu doznał Rafał Siemaszko.
tomryb
foto: Paweł Bednarczyk
Jednym z bardziej zadowolonych z treningów na siłowni jest Marciano Bruma. Już na samym początku swojego pobytu w Gdyni Marciano zaimponował słynnymi "brzuszkami" po treningach. Dziś rozmawialiśmy więc z przedstawicielem naszej "legii cudzoziemskiej" o trwającym zgrupowaniu.
Na początku spytaliśmy Marciano jak ciężkie jest zgrupowanie i zajęcia w których uczestniczy.
Pracujemy ciężko nad formą. Jest to dla nas bardziej wzmożony czas przepełniony dużą intensywnością zajęć. Czuję się jednak mimo wyczerpujących treningów, podobnie jak pozostali jednak bardzo dobrze, atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Realizujemy ustalony przez trenera harmonogram przygotowań.
Zapytaliśmy także o dzisiejsze zajęcia na siłowni.
Są tu super warunki i siłownia jest znakomicie wyposażona. Można dzięki temu wykonać bardzo wiele ćwiczeń. Ja bardzo lubię takie zajęcia.
Staraliśmy się od Marciano dowiedzieć jak na obecnym etapie wygląda drużyna?
Wszyscy jesteśmy zaangażowani i każdy jak najlepiej chce zbudować swoją dobrą formę. Dajemy z siebie 100 procent , aby osiągnąć dyspozycję dzięki której potem zyskamy w oczach trenera taką ocenę, którą wypracujemy sobie mocną pozycję w składzie.
Marciano zażartował także nawiązując do swojej obecności na jednej z kart w kalendarzu klubowym.
Spodobał się nam więc także trenujemy, aby potem rywalizować o to kto będzie w kolejnej edycji. Mam nadzieję, że w tej konwencji dobrze odebrali go także kibice.
Na koniec zapytaliśmy o pożywienie.
Mamy oczywiście ustalone posiłki, jest tu na pewno trochę inne jedzenie, ale zawsze można coś odpowiedniego dla siebie znaleźć. Jest tu sporo ryb i owoców morza.
rozmawiał:Kamil Potrykus
Do południa po zajęciach na siłowni zawodnicy udali się na boisko gdzie odbyła się gra treningowa.
Podczas popołudniowego treningu wyłacznie na boisku, zawodnicy wykonywali ćwiczenia kompleksowe z piłkami, a następnie główną częścią treningu były różne formy gier.
Pod koniec tego treningu urazu doznał Rafał Siemaszko.
tomryb
foto: Paweł Bednarczyk
Copyright Arka Gdynia |