Aktualności
12.01.2011
Michniewicz chce pomocnika Arki (Przegląd Sportowy)
Czesław Michniewicz nie zapomniał o Marcinie Budzińskim, którego latem 2008 roku wyciągnął z drużyny juniorów Arki i włączył do gry w ekstraklasie. Aktualny klub szkoleniowca - Widzew Łódź - jest zainteresowany pozyskaniem pomocnika, choć na razie oficjalnej oferty nie przedstawił.
Gdyński klub zachęca 20-letniego piłkarza do pozostania, proponując mu nowy kontrakt, mimo że aktualnie obowiązujący wygasa dopiero na koniec sezonu 2012/2013. Bez zgody Arki żaden transfer nie dojdzie do skutku, bo piłkarz nie ma wpisanej kwoty odstępnego. Dlatego Budziński trenuje z Arką i został włączony do kadry zespołu, która w najbliższy piątek uda się na halowy turniej Remes Cup do Poznania.
Liczba piłkarzy na treningach Arki wzrosła do 25. Do zajęć wrócił przeziębiony ostatnio Maciej Szmatiuk. Natomiast oszczędzany jest Filip Burkhardt. Pomocnik po operacji lewej nogi, której poddał się w listopadzie, na razie zwolniony jest z gier wewnętrznych. Nie ma już problemu z bramkarzami, których klub odsunął w piątek od pierwszej drużyny.
- Uzgodniliśmy warunki rozwiązania umów za porozumieniem stron z Andrzejem Bledzewskim i Norbertem Witkowskim - informuje Witold Nowak, przewodniczący Rady Nadzorczej Arki.
Tym samym bramkarze będą mogli zmienić klub bez żadnej sumy odstępnego, a klub zaoszczędzi pieniądze, który musiałby wypłacać im przez pół roku, gdyż ich umowy miały obowiązywać do 30 czerwca.
GW - Przegląd Sportowy
Gdyński klub zachęca 20-letniego piłkarza do pozostania, proponując mu nowy kontrakt, mimo że aktualnie obowiązujący wygasa dopiero na koniec sezonu 2012/2013. Bez zgody Arki żaden transfer nie dojdzie do skutku, bo piłkarz nie ma wpisanej kwoty odstępnego. Dlatego Budziński trenuje z Arką i został włączony do kadry zespołu, która w najbliższy piątek uda się na halowy turniej Remes Cup do Poznania.
Liczba piłkarzy na treningach Arki wzrosła do 25. Do zajęć wrócił przeziębiony ostatnio Maciej Szmatiuk. Natomiast oszczędzany jest Filip Burkhardt. Pomocnik po operacji lewej nogi, której poddał się w listopadzie, na razie zwolniony jest z gier wewnętrznych. Nie ma już problemu z bramkarzami, których klub odsunął w piątek od pierwszej drużyny.
- Uzgodniliśmy warunki rozwiązania umów za porozumieniem stron z Andrzejem Bledzewskim i Norbertem Witkowskim - informuje Witold Nowak, przewodniczący Rady Nadzorczej Arki.
Tym samym bramkarze będą mogli zmienić klub bez żadnej sumy odstępnego, a klub zaoszczędzi pieniądze, który musiałby wypłacać im przez pół roku, gdyż ich umowy miały obowiązywać do 30 czerwca.
GW - Przegląd Sportowy
Copyright Arka Gdynia |