Były reprezentant Peru Junior Douglas Ross Santillana podpisał półroczny kontrakt z Arką Gdynia. To pierwsze wzmocnienie gdynian przed rundą wiosenną.

W Gdyni mówią o nim, że jest szybszy od wiatru. - Jeśli ktoś mówi, że Kamil Grosicki z Jagiellonii szybko biega, to nie wie, co mówi. Ross jest jeszcze szybszy - zachwalają byłego napastnika Peru działacze Arki.

Peruwiańczyk przyjechał do Gdyni na początku grudnia, ale ze względu na opady śniegu odbył z drużyną tylko kilka treningów i szkoleniowiec Dariusz Pasieka musiał wstrzymać się z decyzją, co do jego przydatności w drużynie. Po testach medycznych i wydolnościowych w Poznaniu i negocjacjach z jego menedżerem klub zdecydował się w niedzielę na podpisanie kontraktu. Umowa obowiązywać będzie do końca czerwca 2011 r., ale jeśli Arka uzna, że Ross spełnia pokładane w nim nadzieje, może ją przedłużyć o kolejnych 12 miesięcy.

24-letni Peruwiańczyk obok Mirko Ivanovskiego, Tadasa Labukasa, Josepha Mawaye i Rafała Siemaszki jest piątym napastnikiem w kadrze Arki. W swojej karierze w 176 meczach strzelił 38 goli.

Oprócz transferów Arka dba też o zatrzymanie w kadrze jednego z kluczowych dla niej piłkarzy Macieja Szmatiuka. 30-letniemu obrońcy z końcem czerwca kończy się kontrakt, dlatego władze klubu już teraz pracują nad jego przedłużeniem.

Niewykluczone, że kolejnym wzmocnieniem Arki będzie inny napastnik Michał Grunt z Zagłębia Sosnowiec. Kuby rozpoczęły już negocjacje.

mkor - Gazeta Wyborcza