Aktualności
11.12.2010
Arka rozgląda się za bramkarzem (Przegląd Sportowy)
Tylko lider ekstraklasy jesienią stracił w rozgrywkach ligowych mniej goli niż Arka, a mimo to klub z Gdyni zimą może być zmuszony do szukania bramkarza. Norbert Witkowski jest kontuzjowany, a Andrzej Bledzewski nie grał od maja, gdyż przechodził rehabilitację po operacji barku. Dodatkowo ich kontrakty są ważne tylko do końca sezonu.
skomentuj
- Oczywiście mamy inne priorytety transferowe, ale musimy być przygotowani i na taką ewentualność. Nie wiadomo, czy Bledzewski odzyska formę, ani jak długo będzie się leczyć Witkowski - przyznaje >b>Andrzej Czyżniewski, dyrektor sportowy Arki.
Bledzewski po przyjściu do Arki miał już trzy zabiegi chirurgiczne, a pod koniec rundy na treningu został uderzony przez... bramkę, którą wywrócił silny podmuch wiatru. - Miałem zbitą łydkę. Straciłem kolejne 10 dni. Ale od stycznia wracam do ćwiczeń z pełnymi obciążeniami i zrobię wszystko, aby odzyskać miejsce w składzie. Arka to dla mnie coś więcej niż tylko miejsce pracy, jestem związany z tym klubem emocjonalnie - zapewnia Bledzewski.
O stanie zdrowia Witkowskiego (kontuzja barku) będzie można coś powiedzieć na przełomie roku. - Na razie zaaplikowaliśmy leczenie zachowawcze, będą też zabiegi rehabilitacyjne - informuje Marek Gaduła ze sztabu medycznego Arki.
W odwodzie żółto-niebiescy mają reprezentanta Polski juniorów Michała Szromnika oraz pełniącego jesienią rolę rezerwowego 20-letniego Hieronima Zocha, ale w Gdyni liczą się z koniecznością sprowadzenia kolejnego golkipera. W kręgu zainteresowań klubu jest 28-letni Łukasz Trudnos z II-ligowego Sokoła Sokółka. Jego ewentualny transfer jest jednak uzależniony od tego, czy Arka zdecyduje się szukać bramkarza rezerwowego, czy takiego, który już wiosną mógłby zastąpić Bledzewskiego i Witkowskiego.
GW - Przegląd Sportowy
skomentuj
- Oczywiście mamy inne priorytety transferowe, ale musimy być przygotowani i na taką ewentualność. Nie wiadomo, czy Bledzewski odzyska formę, ani jak długo będzie się leczyć Witkowski - przyznaje >b>Andrzej Czyżniewski, dyrektor sportowy Arki.
Bledzewski po przyjściu do Arki miał już trzy zabiegi chirurgiczne, a pod koniec rundy na treningu został uderzony przez... bramkę, którą wywrócił silny podmuch wiatru. - Miałem zbitą łydkę. Straciłem kolejne 10 dni. Ale od stycznia wracam do ćwiczeń z pełnymi obciążeniami i zrobię wszystko, aby odzyskać miejsce w składzie. Arka to dla mnie coś więcej niż tylko miejsce pracy, jestem związany z tym klubem emocjonalnie - zapewnia Bledzewski.
O stanie zdrowia Witkowskiego (kontuzja barku) będzie można coś powiedzieć na przełomie roku. - Na razie zaaplikowaliśmy leczenie zachowawcze, będą też zabiegi rehabilitacyjne - informuje Marek Gaduła ze sztabu medycznego Arki.
W odwodzie żółto-niebiescy mają reprezentanta Polski juniorów Michała Szromnika oraz pełniącego jesienią rolę rezerwowego 20-letniego Hieronima Zocha, ale w Gdyni liczą się z koniecznością sprowadzenia kolejnego golkipera. W kręgu zainteresowań klubu jest 28-letni Łukasz Trudnos z II-ligowego Sokoła Sokółka. Jego ewentualny transfer jest jednak uzależniony od tego, czy Arka zdecyduje się szukać bramkarza rezerwowego, czy takiego, który już wiosną mógłby zastąpić Bledzewskiego i Witkowskiego.
GW - Przegląd Sportowy
Copyright Arka Gdynia |