To była udana jesień dla trójmiejskich piłkarzy w Młodej Ekstraklasie. Arka zimować będzie na wysokim siódmym miejscu, co nigdy wcześniej się gdynianom nie zdarzyło w tych rozgrywkach. Udane wejście do drużyny miał Mateusz Kuzimski, napastnik Gryfa Tczew. Lechia przełamała kryzys, który zepchnął ją w minionym sezonie na ostatnią pozycję i rok kończy z jedenastą lokatą. W ostatnim meczu z dobrej strony w gdańskich barwach zaprezentował się Sebastian Duda ze Stali Mielec.

Piętnasta według numeracji, a szesnasta w rzeczywistości kolejka toczyła się w zimowej scenerii. Na trzech stadionach gospodarze nie byli w stanie przygotować do gry. Trójmiejskie zespoły odbyły swoje pojedynki, choć też na ośnieżonych murawach.

Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 1:1 (0:1)
Bramki: Robert Menzel 90 - Mateusz Kuzimski 11

ŚLĄSK: Korny (47 Kaczmarek) - Abramowicz, Menzel, Nowiński, Straszewski - Ćwielong (46 Nowak), Garyga, Madej (46 Pawelec), Michalski, Milczarek - Jezierski (46 Miazgowski, 62 Sikorski).

ARKA: Szromnik - Mokwa, Brodziński, Kleser, Wojowski (78 Liberacki) - Bębenek (46 Seweryn), Rysiewski, Kuzimski (71 Patelczyk), Bartlewski (86 Brzuzy), Dąbrowski (46 Wesołowski) - Szwoch.

Niewiele brakowało, aby Arka w młodzieżowym zestawieniu ograła na wyjeździe Śląsk, który do gry wystawił tak rutynowanych ligowców jak Remigiusz Jezierski, Piotr Ćwielong, Łukasz Madej, Wojciech Kaczmarek czy Mariusz Pawelec. Po przerwie zaś w gdyńskiej drużynie debiutował 16-letni pomocnik Adrian Seweryn.

Prowadzenie dla żółto-niebieskich zdobył 19-letni Kuzimski. Piłkarz Gryfa Tczew, który przez Arkę został wypożyczony na miesiąc, potwierdził smykałkę do strzelania goli. W drugim występie w Młodej Ekstraklasie zaliczył drugie trafienie.

Przypomnijmy, że obok Kuzimskiego Arka sprawdza również 17-letniego Michała Grunta z Zagłębia Sosnowiec oraz o trzy lata od niego starszy Sebastiana Zalepę z SMS Łódź.

Gospodarze wyrównali dopiero w ostatniej minucie. Robert Menzel tak się tym rozochocił, że jeszcze w doliczonym czasie gry minął naszego bramkarza, ale jego uderzenie z linii bramkowej wybili obrońcy.

Skończyło się trzecim wyjazdowym remisem w tym sezonie (co ciekawe w Gdyni takiego wyniku nie było ani razu), który pozwolił podopiecznym Dariusza Mierzejewskiego zakończyć rozgrywki jesienne na siódmym miejscu.

Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 0:1 (0:0)
Bramka: Kornel Osyra 84

LECHIA: Pawłowski - Fryc (77 Iwanowski), Zbrzyzny, S.Duda, Żabko (90 Przybylski) - Puczyński, Brzeski, Zejglic - Kiełdanowicz (80 A. Duda), Pruchnik, Grzywacz (46 Kamiński).

Lechii nie udało się utrzymać remisu w meczu z wiceliderem tabeli. Szkoda, gdyż zdobyty punkt przesunąłby gdańszczan na ósme miejsce, a tak w gronie czterech drużyn z identycznym dorobkiem mają najsłabszy bilans bezpośrednich meczów.

Do korzystnego rozstrzygnięcia gospodarzom zabrakło sześciu minut. Zwycięskiego gola zdobył Kornel Osyra. Dla 17-latka to pierwszy gol w Młodej Ekstraklasie. Wygrana Zagłębia mogła być nawet wyższa, ale w 62. minucie Wojciech Pawłowski obronił rzut karny, którego egzekutorem był Patryk Bryła.

W Lechii zadebiutowali dwaj obrońcy Stali Mielec: Sebastian Duda i Patryk Fryc. Obaj są reprezentantami Polski U-18. Prawy obrońca miał pecha, gdyż na testach w Gdańsku nie miał możliwości zaprezentować pełni umiejętności, gdyż w poprzednim tygodniu nabawił się drobnego urazu w meczu Anglia - Polska.

Natomiast bardzo dobre wrażenie zrobił Duda. Lechia złoży zapytanie do Mielca o warunki transferu tego piłkarza. Powinna się spieszyć, gdyż na 6 grudnia zaproszenie na testy to stopera skierował Widzew Łódź.

Ponadto w gdańskiej drużynie Młodej Ekstraklasy trenowało w ostatnich dniach jeszcze trzech innych piłkarzy: 17-letni pomocnik z Karpat Krosno, Robert Rachwał, 18-letni Łukasz Wójcik, defensor Pogoni Siedlce oraz brat bliźniak, 18-letniego Rafała Janickiego. Michał jest również stoperem i gra w Chemiku Police.

jag.