Aktualności
23.11.2010
Z Pasieką na stoperze? (Dziennik Bałtycki)
Drużyna Arki Gdynia nadal ma najlepszą defensywę w piłkarskiej ekstraklasie. Po ostatniej porażce 0:3 z Legią w Warszawie i golach dziwolągach, jakie tam żółto-niebiescy stracili, brzmi to może jak niestosowny żart, ale to prawda. Tymczasem w najbliższym ligowym spotkaniu ze Śląskiem w Gdyni właśnie zestawienie bloku defensywnego może być dla trenera Dariusza Pasieki największym problemem.
Z żelaznej czwórki obrońców: Bruma, Szmatiuk, Rozić, Noll, tylko ten ostatni - bez żadnych wątpliwości - może grać. Marciano Bruma i Maciej Szmatiuk zostali ukarani w stolicy czwartymi żółtymi kartkami w tym sezonie, a to oznacza przymusową pauzę. Ante Rozić po godzinie grania przeciwko Legii z kontuzją opuścił boisko. Zatem może Pasieka na stoperze? Szkoleniowiec Arki był swego czasu jednym z najlepszych w kraju środkowych obrońców...
W Gdyni żartować nikt jednak nie ma ochoty. Za Rozicia wzięli się lekarze. Przeszedł badania USG, konsultację ortopedyczną.
- Ante ma naciągnięty mięsień łydki. Przez najbliższe dwa dni przejdzie miniprogram rehabilitacyjny, a później powinien wrócić do treningów. Jest duża szansa, że wystąpi przeciwko Śląskowi - z nadzieją w głosie mówi koordynator sztabu medycznego w Arce Marek Gaduła.
Klub odwołał się także od żółtej kartki dla Brumy, bo sytuacja, w jakiej otrzymał indywidualną karę od japońskiego sędziego, a Legia karnego, to gotowe kadry do filmu "Futbolowe jaja".
- Są w przepisach podstawy, aby ta kara dla Brumy została anulowana - przekonuje dyrektor sportowy klubu Andrzej Czyżniewski. Komisja Ligi Ekstraklasy S.A. odwołanie gdynian rozpatrzy w najbliższy czwartek. Jeżeli zgodnie z duchem sportu, to... Bruma mógłby ze Śląskiem zagrać. A wówczas z bloku obronnego Arki wypadłby tylko Szmatiuk. Warto przy tym jeszcze pamiętać, że nadal leczą kontuzje dwaj inni gdyńscy defensorzy - Robert Bednarek i Piotr Robakowski.
Janusz Woźniak - Dziennik Bałtycki
Z żelaznej czwórki obrońców: Bruma, Szmatiuk, Rozić, Noll, tylko ten ostatni - bez żadnych wątpliwości - może grać. Marciano Bruma i Maciej Szmatiuk zostali ukarani w stolicy czwartymi żółtymi kartkami w tym sezonie, a to oznacza przymusową pauzę. Ante Rozić po godzinie grania przeciwko Legii z kontuzją opuścił boisko. Zatem może Pasieka na stoperze? Szkoleniowiec Arki był swego czasu jednym z najlepszych w kraju środkowych obrońców...
W Gdyni żartować nikt jednak nie ma ochoty. Za Rozicia wzięli się lekarze. Przeszedł badania USG, konsultację ortopedyczną.
- Ante ma naciągnięty mięsień łydki. Przez najbliższe dwa dni przejdzie miniprogram rehabilitacyjny, a później powinien wrócić do treningów. Jest duża szansa, że wystąpi przeciwko Śląskowi - z nadzieją w głosie mówi koordynator sztabu medycznego w Arce Marek Gaduła.
Klub odwołał się także od żółtej kartki dla Brumy, bo sytuacja, w jakiej otrzymał indywidualną karę od japońskiego sędziego, a Legia karnego, to gotowe kadry do filmu "Futbolowe jaja".
- Są w przepisach podstawy, aby ta kara dla Brumy została anulowana - przekonuje dyrektor sportowy klubu Andrzej Czyżniewski. Komisja Ligi Ekstraklasy S.A. odwołanie gdynian rozpatrzy w najbliższy czwartek. Jeżeli zgodnie z duchem sportu, to... Bruma mógłby ze Śląskiem zagrać. A wówczas z bloku obronnego Arki wypadłby tylko Szmatiuk. Warto przy tym jeszcze pamiętać, że nadal leczą kontuzje dwaj inni gdyńscy defensorzy - Robert Bednarek i Piotr Robakowski.
Janusz Woźniak - Dziennik Bałtycki
Copyright Arka Gdynia |