TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.12.2006

Ku pamięci (trojmiasto.pl)

Wraz z pojawiającymi się coraz częściej w mediach centralnych wypowiedziami, że jest niemal przesądzone, że po zakończeniu tego sezonu niektóre drużyny zostaną karnie pozbawione miejsca w ekstraklasie, coraz trudniej Arce działać na runku transferowym. Miesiąc od ostatniego mecze w I lidze gdynianie nie pozyskali żadnego zawodnika, a w kadrze mają dwa wakaty.

Aspiracje były duże, sięgające nawet króla snajperów rundy jesiennej Marcina Chmiesta. W Gdyni był nawet menedżer piłkarza Jarosław Kołakowski, ale raczej żółto-niebieskim proponował innych zawodników. - Temat Chmiesta nie został zamknięty ani na tak, ani na nie - zapewnia Wojciech Stawowy. Szkoleniowiec Arki przerwał urlop, aby na kilka dni wrócić do Gdyni. Liczył, że do 11 grudnia kadrę będzie mieć zamknięto. - Pan Kołakowski ma wielu piłkarzy w swojej stajni - zauważył z kolei Grzegorz Gąsiorowski, który po zatrzymaniu Jacka M. wraz z Krzysztofem Sampławskim odpowiada za finansową stronę transferów do Arki.

Na razie jednak z listy piłkarzy, którzy byli w kręgu zainteresowań gdynian, dokonujemy jedynie skreśleń. Nie przeniesie się nad morze Damian Seweryn z Górnika Zabrze, ani Radosław Cierzniak z Lecha Poznań. - Postanowiliśmy, że wiosną damy szanse tym samym bramkarzom co jesienią - przyznaje wiceprezes Arki.

Stawowy zdradza, że z punktu widzenia sportowego jest umówiony z dwoma piłkarzami. Jak się łatwo domyślić teraz tylko trzeba ustalić warunki ich indywidualnego kontraktu. Jednym z nich może być testowany w Pucharze Ekstraklasy Paweł Weinar, który może grać jako defensywny pomocnik i środkowy obrońca. Kiedyś grał pod okiem Stawowego w juniorach Wisły Kraków i w III-ligowej Proszowiance. także drugi ewentualny nabytek Arki miał już doczynienia z krakowskim szkoleniowcem. W Cracovii Marek Baster miał pewne miejsce na lewej obronie. Ten rok miał stracony z powodu kontuzji kręgosłupa. Jeśli zdołała rozwiązać kontrakt z "Pasami", powinien trafić nad morze. 30-latek mógłby od razu wskoczyć do podstawowego składu żółto-niebieskich, gdyż na lewej stronie defensywy jest posucha. Stawowy w tej roli nie widzi już Grzegorza Jakosza, który na tej pozycji zaczynał rundę jesienną, a z konieczności przekwalifikował na nią Tomasza Sokołowskiego, nominalnie prawego obrońcę bądź pomocnika.

Gdyńscy piłkarze są na urlopach. Jednak w ostatni weeeknd wielu z nich przerwało wypoczynek, aby stawić się w Świdwinie. Już po raz szósty w rodzinnym mieście Olgierd Moskalewicz zorganizował turniej halowy poświęcony pamięci swojego ojca - Stefana "Gadochy" Moskalewicza. W finale Arka pokonała po rzutach karnych Wisłę Kraków 4:1 (w regulaminowym czasie był remis 4:4). Zwycięzcy wystąpili w składzie: Norbert Witkowski, Tomasz Sokołowski, Krzysztof Przytuła, Dariusz Ulanowski, Radosław Wróblewski Mateusz Kołodziejski, Marcin Pudysiak, Radosław Bartoszewicz, Paweł Kaczmarek. "Olo" wraz m.in. z Grzegorzem Nicińskim i Bartoszem Ławą w drużynie zajął trzecie miejsce. Natomiast strzegący bramki... reprezentacji Polski, Kamil Biecke ukończył turniej na szóstym miejscu.

jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia