Aktualności
24.10.2010
Setne zwycięstwo gdynian w ekstraklasie (Dziennik Bałtycki)
W meczu piłkarskiej ekstraklasy Arka Gdynia pokonała GKS Bełchatów 1:0 (1:0). Zwycięskiego gola dla żółto-niebieskich strzelił Mirko Ivanovski w 40 minucie spotkania.
Arka Gdynia w końcu się przełamuje. Po trzech meczach bez zwycięstwa w końcu zgarnęła komplet punktów pokonując GKS Bełchatów. Goście odnieśli drugą porażkę z rzędu.
Bełchatowianie rozpoczęli mecz bez Marcina Żewłakowa, ale za to z Dawidem Nowakiem w pierwszym składzie. - Liczę na to, że w sytuacji gdy będzie to konieczne Żewłakow da dobrą zmianę - skomentował skład trener gości, Maciej Bartoszek.
Rezerwowy napastnik GKS-u strzelił w tym sezonie tyle samo bramek co Arka w ogóle! - Dlatego chcemy zagrać dziś bardziej ofensywnie i otworzyć wreszcie ten worek z bramkami - powiedział Dariusz Pasieka, trener Arki.
Gospodarze rzeczywiście grali od pierwszych minut dość odważnie. Pierwszą dobrą sytuacje miał Denis Glavina, który pięknie przyjął piłkę i zakończył akcję strzałem. Piłka o centymetry minęła bramkę Łukasza Sapeli. Golkiper Bełchatowa popełnił błąd w 40. minucie meczu, kiedy Mirko Ivanovski otworzył wynik spotkania. Sapela minął się z piłką po rzucie rożnym, a napastnik Arki wpakował piłkę do siatki rywali.
W drugiej połowie oba zespoły nie zdobyły już bramek i Arka odniosła cenne zwycięstwo. GKS natomiast zanotował drugą porażkę z rzędu.
Arka: Witkowski - Bruma, Rozić, Szmatiuk, Noll - Wilczyński, Płotka, Budziński (61 Zawistowski),Burkhardt, Glavina (35 Labukas) - Ivanovski (89 Siemaszko).
Bełchatów: Sapela - Fonfara, Drzymont, Lacić, Popek - Marcus Vinicius, Baran (69 Poźniak), Gol, Nowak, Małkowski (77 White) - Kuświk (57 Żewłakow).
stan, ekstraklasa.net
Arka Gdynia w końcu się przełamuje. Po trzech meczach bez zwycięstwa w końcu zgarnęła komplet punktów pokonując GKS Bełchatów. Goście odnieśli drugą porażkę z rzędu.
Bełchatowianie rozpoczęli mecz bez Marcina Żewłakowa, ale za to z Dawidem Nowakiem w pierwszym składzie. - Liczę na to, że w sytuacji gdy będzie to konieczne Żewłakow da dobrą zmianę - skomentował skład trener gości, Maciej Bartoszek.
Rezerwowy napastnik GKS-u strzelił w tym sezonie tyle samo bramek co Arka w ogóle! - Dlatego chcemy zagrać dziś bardziej ofensywnie i otworzyć wreszcie ten worek z bramkami - powiedział Dariusz Pasieka, trener Arki.
Gospodarze rzeczywiście grali od pierwszych minut dość odważnie. Pierwszą dobrą sytuacje miał Denis Glavina, który pięknie przyjął piłkę i zakończył akcję strzałem. Piłka o centymetry minęła bramkę Łukasza Sapeli. Golkiper Bełchatowa popełnił błąd w 40. minucie meczu, kiedy Mirko Ivanovski otworzył wynik spotkania. Sapela minął się z piłką po rzucie rożnym, a napastnik Arki wpakował piłkę do siatki rywali.
W drugiej połowie oba zespoły nie zdobyły już bramek i Arka odniosła cenne zwycięstwo. GKS natomiast zanotował drugą porażkę z rzędu.
Arka: Witkowski - Bruma, Rozić, Szmatiuk, Noll - Wilczyński, Płotka, Budziński (61 Zawistowski),Burkhardt, Glavina (35 Labukas) - Ivanovski (89 Siemaszko).
Bełchatów: Sapela - Fonfara, Drzymont, Lacić, Popek - Marcus Vinicius, Baran (69 Poźniak), Gol, Nowak, Małkowski (77 White) - Kuświk (57 Żewłakow).
stan, ekstraklasa.net
Copyright Arka Gdynia |