TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

22.10.2010

Czarne opaski i minuta ciszy (trojmiasto.pl)

Dariusz Pasieka zastanawia się, czy nie wrócić do ustawienia drużyny z początku sezonu. Przymusowa pauza Miroslava Bożoka po czerwonej kartce to szansa na powrót na rozegranie dla Filipa Burkhardta i Pawła Zawistowskiego. Na sobotni mecz z GKS Bełchatów, który rozpocznie się w Gdyni o godzinie 17.00, piłkarzy Arki wyjdą z czarnymi opaskami, a grę poprzedzi minuta ciszy. Wszystko to w hołdzie dla "Pani Czesi".

- Trochę trwało zanim otrząsnęliśmy się po derbach. Każdy miał w głowie ten mecz, każdy na swój sposób go analizował. Teraz myślimy już tylko o Bełchatowie. Tym bardziej, że z tą drużyną mamy dobre wspomnienia. Wygraliśmy u siebie, a i na wyjeździe, mimo porażki rozegraliśmy dobry mecz - zapowiada trener Pasieka.

Gdy na oficjalnej konferencji przed meczem padło pytanie, dlaczego Arka nie strzela na wyjazdach goli, szkoleniowiec żartobliwie uniknął odpowiedzi: - Ale teraz gramy u siebie i przynajmniej mamy tydzień czasu, aby się nad tym zastanowić - mówił Pasieka.

Bo rzeczywiście Arka w Gdyni i Arka poza nią to dwie inne drużyny. Narodowy Stadion Rugby staje się niemal twierdzą. Gdynianie przy ul. Górskiego nie przegrali sześciu kolejnych spotkań. - Zdobyliśmy w tych meczach 14 punktów - dodaje szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Bełchatów będzie pierwszą drużyną, która na sztucznej murawie otrzyma szanse na poprawkę. Wiosną Arka pokonała GKS 2:1, a zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry zdobył Maciej Szmatiuk. Jak się później okazało było to trafienie na wagę utrzymania się w ekstraklasie.

- GKS to dobra drużyna, nieprzypadkowo znajduje się na czwartym miejscu tabeli, ale jeśli tylko nadarzy się okazja postaram się znów strzelić jej gola. Ale bramki muszą zacząć zdobywać ci, którzy przede wszystkim za to odpowiadają. Napastnicy potrafią strzelać bramki, bo pokazują to na treningach. Muszą tylko przestać się bać odpowiedzialności, pozbyć się w grze asekuracji, obawy przez błędem. Musimy przestać się głaskać, bo punkty uciekają. W sobotę interesuję nas tylko zwycięstwo - zdecydowanie deklaruje Szmatiuk.

Gdyński szkoleniowiec ma prosty plan, aby wygrać. - Musimy grę przesunąć pod bramkę rywala. W obronie oni popełniają błędy. Spróbujemy to wykorzystać - analizuje Pasieka.

Problem w tym, że napastnicy z wyjątkiem Tadasa Labuasa nie strzelili żadnego gola, a Litwin i tak najczęściej ustawiany jest z boku pomocy. Jakość ofensywy zależy również od postawy linii środkowej zespołu. Przymusowa pauza Bożoka stwarza możliwość przebudowania tej formacji.

- Rewolucji w składzie być nie może, gdyż z zestawieniem drugiej linii jest i tak ból głowy. Dlatego szukam zastępstwa dla Miro, który w ostatnich meczach przecież prezentował się bardzo dobrze, brał grę na siebie. Biorę pod uwagę czterech piłkarzy: Burkhardta, Zawistowskiego, Czoskę i Budzińskiego. Poważnie zastanawiam się nad Filipem, gdyż on może zastąpić również Bożoka przy stałych fragmentach gry - zdradza trener Arki.

Próbę zmiany ustawienia można było zauważyć już na czwartkowym treningu. Drugą linię stworzyli Wojciech Wilczyński, Filip Burkhardt, Denis Glavina i Paweł Zawistowski. Potem tego pierwszego zmienił Labukas, a ostatniego Paweł Czoska.

Jak widać poza składem znalazł się nie tylko Bożok, ale również Marcin Budziński, który najczęściej grał jako defensywny pomocnik w ustawieniu 1-4-1-4-1, ale w derbach na tę pozycję wszedł Michał Płotka i spisywał się dobrze.

Jeśli przyjąć, że Arka z GKS zagra w ustawieniu 1-4-1-4-1, to bez zmian pozostanie blok defensywny, mimo że Marciano Bruma i Ante Rozić mają już trzy żółte kartki i każda następna grozi pauzą oraz Mirko Ivanovski, o którym trener mówi jako o "napastniku numer jeden".

Dużego pola manewru szkoleniowiec nie ma. W polu pozostało mu tylko 16 zawodników, czyli tyle ile miejsc na ławce. Aby podczas czwartkowego treningu można było przeprowadzić grę wewnętrzną, na zajęcia ściągnięto trzech piłkarzy z Młodej Ekstraklasy (Krystiana Żołnierewicza, Tomasz Mokwę, Mateusza Szwocha).

Do meczu z Bełchatowem przygotowują się nie tylko piłkarze, ale i organizatorzy. W związku z wytycznymi ekstraklasy na wszystkich stadionach w tej kolejce piłkarze wystąpią na prezentacji w specjalnych koszulkach, na których znajdą się między innymi żółte gwizdki, które są symbolem akcji w całej Europie.

Zaprezentowane zostaną też adresy internetowe, pod którymi każdy będzie mógł osobiście wesprzeć akcję składając podpis pod petycją przeciwko głodowi na świecie (http://www.1billionhungry.org/ i http://www.epfl-europeanleagues.com/fao/).

To wsparcie akcji II European Match Day Against Hunger, czyli protestu zawodowych piłkarzy przeciwko głodowi na świecie. Poza polską ligą zaangażowane są w tę akcję także rozgrywki angielskie, hiszpańskie, niemieckie czy włoskie.

Ponadto mecz poprzedzi minuta ciszy, a piłkarze Arki grać będą z czarnymi opaskami. To wszystko na znak żałoby po śmierci "Pani Czesi", czyli Józefy Wojciechowskiej, która przez całe lata kolejne pokolenia żółto-niebieskich piłkarzy podczas meczów nagradzała kwiatami.

Osiemnastka na Bełchatów
Bramkarze: Norbert Witkowski, Hieronim Zoch
Obrońcy: Marciano Bruma, Ante Rozić, Maciej Szmatiuk, Michał Płotka, Emil Noll
Pomocnicy: Wojciech Wilczyński, Marcin Budziński, Denis Glavina, Paweł Zawistowski, Filip Burkhardt, Paweł Czoska, Adrian Sulima
Napastnicy: Tadas Labukas, Mirko Ivanovski, Joseph Mawaye, Rafał Siemaszko

jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia