Aktualności
01.10.2010
Przed Polonią: ostatnie treningi.
Poprawa pogody i sprawne działania pracowników GOSiR-u sprawiły, że boczne boisko przy Olimpijskiej w czwartek było już w idealnym stanie i doskonale nadawało się do tego, aby przeprowadzić na nim trening. Trener Pasieka postanowił z okazji skorzystać i popołudniu zaprosił swoich podopiecznych na naturalną murawę.
Oczywiście w zajęciach nie uczestniczyli Robert Bednarek i Maciej Szmatiuk, choć ten pierwszy pojawił się o kulach przy bocznej linii.
- Jutro mija dwa tygodnie od kiedy nabawiłem się urazu, a zalecenia lekarza mówią o czterech tygodniach poruszania się z mechanizmem usztywniającym nogę. Jak to zdejmę, zobaczymy jak się zachowuje moje kolano.
Przypomnijmy, że Bednarek przed meczem z Jagiellonią naciągnął poboczne wiązadła w lewym kolanie i lideruje w klasyfikacji największych pechowców w zespole Arki. Miejmy nadzieję, że więcej piłkarzy nie będzie startować w tej konkurencji…
Pod nieobecność dwóch obrońców stawkę trenujących uzupełnił duet z drużyny Młodej Ekstraklasy. Okazję do treningu pod okiem Dariusza Pasieki otrzymali Tomasz Mokwa i Robert Ziętarski, więc ilość piłkarzy z pola osiągnęła liczbę dwudziestu.
Po blisko półgodzinnej rozgrzewce zorganizowanej przez trenera Witta szkoleniowiec żółto-niebieskich podzielił Arkowców na dwie grupy, które przez kwadrans ćwiczyły przyjęcie i rozegranie piłki na małej przestrzeni oraz szybką organizację pressingu. Potem zawodnikom rozdano koszulki treningowe i przystąpiono do zajęć taktycznych.
Trenowano atak „6 na 4”, gdzie funkcjonowały dwie grupy broniących i dwie atakujących. Wśród tych pierwszych znaleźli się: Noll, Płotka, Rozić, Bruma oraz Sulima, Robakowski, Ziętarski i Mokwa. Szeregi obronne próbowali przełamać: Zawistowski, Burkhardt, Siemaszko, Czoska, Duarte i Mawaye. Drugi zestaw atakujących stanowili: Glavina, Ivanovski, Bożok, Wilczyński, Labukas i Budziński.
Ostatnie pół godziny czwartkowych zajęć stanowiła gra wewnętrzna, tym razem przeprowadzona na całej długości boiska. W skład jednej z drużyn weszli wszyscy piłkarze, którzy rozpoczęli niedzielny mecz Cracovią, czyli: Witkowski, Noll, Płotka, Rozić, Bruma, Glavina, Bozok, Budziński, Wilczyński, Labukas i Ivanovski. Po piętnastu minutach trener Pasieka zarządził jedną zmianę – za Labukasa do tej drużyny wszedł Giovanni. Właśnie młody Angolczyk wraz z Ivanovskim rozegrali filmową akcję, zakończoną skutecznym strzałem Macedończyka.
W piątek Arka odbędzie jeszcze jeden krótki trening, a po godzinie 18-ej uda się na tradycyjne mini-zgrupowanie do Hotelu Wieniawa.
Skubi
Oczywiście w zajęciach nie uczestniczyli Robert Bednarek i Maciej Szmatiuk, choć ten pierwszy pojawił się o kulach przy bocznej linii.
- Jutro mija dwa tygodnie od kiedy nabawiłem się urazu, a zalecenia lekarza mówią o czterech tygodniach poruszania się z mechanizmem usztywniającym nogę. Jak to zdejmę, zobaczymy jak się zachowuje moje kolano.
Przypomnijmy, że Bednarek przed meczem z Jagiellonią naciągnął poboczne wiązadła w lewym kolanie i lideruje w klasyfikacji największych pechowców w zespole Arki. Miejmy nadzieję, że więcej piłkarzy nie będzie startować w tej konkurencji…
Pod nieobecność dwóch obrońców stawkę trenujących uzupełnił duet z drużyny Młodej Ekstraklasy. Okazję do treningu pod okiem Dariusza Pasieki otrzymali Tomasz Mokwa i Robert Ziętarski, więc ilość piłkarzy z pola osiągnęła liczbę dwudziestu.
Po blisko półgodzinnej rozgrzewce zorganizowanej przez trenera Witta szkoleniowiec żółto-niebieskich podzielił Arkowców na dwie grupy, które przez kwadrans ćwiczyły przyjęcie i rozegranie piłki na małej przestrzeni oraz szybką organizację pressingu. Potem zawodnikom rozdano koszulki treningowe i przystąpiono do zajęć taktycznych.
Trenowano atak „6 na 4”, gdzie funkcjonowały dwie grupy broniących i dwie atakujących. Wśród tych pierwszych znaleźli się: Noll, Płotka, Rozić, Bruma oraz Sulima, Robakowski, Ziętarski i Mokwa. Szeregi obronne próbowali przełamać: Zawistowski, Burkhardt, Siemaszko, Czoska, Duarte i Mawaye. Drugi zestaw atakujących stanowili: Glavina, Ivanovski, Bożok, Wilczyński, Labukas i Budziński.
Ostatnie pół godziny czwartkowych zajęć stanowiła gra wewnętrzna, tym razem przeprowadzona na całej długości boiska. W skład jednej z drużyn weszli wszyscy piłkarze, którzy rozpoczęli niedzielny mecz Cracovią, czyli: Witkowski, Noll, Płotka, Rozić, Bruma, Glavina, Bozok, Budziński, Wilczyński, Labukas i Ivanovski. Po piętnastu minutach trener Pasieka zarządził jedną zmianę – za Labukasa do tej drużyny wszedł Giovanni. Właśnie młody Angolczyk wraz z Ivanovskim rozegrali filmową akcję, zakończoną skutecznym strzałem Macedończyka.
W piątek Arka odbędzie jeszcze jeden krótki trening, a po godzinie 18-ej uda się na tradycyjne mini-zgrupowanie do Hotelu Wieniawa.
Skubi
Copyright Arka Gdynia |