Aktualności
01.12.2006
Futbolowe ostatki
Zero punktów, zero bramek strzelonych i cztery stracone – oto dorobek Arki w Pucharze Ekstraklasy przed trzecią serią spotkań, w której gdynianie zagrają z Pogonią Szczecin. Mogłoby się wydawać, że podopieczni Mariusza Kurasa są zdecydowanym faworytem w tej rywalizacji, tymczasem ich dorobek… jest identyczny.
Wojciech Stawowy nigdy nie ukrywał, że rozgrywki o Puchar Ekstraklasy nie cieszą się u niego zbyt dużą rangą, niemniej podkreślał przydatność tych kilku spotkań jako doskonałą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności przez piłkarzy rzadziej grających w lidze. I faktycznie, trudno w jego drużynie rozpoznać tę walczącą na boiskach Ekstraklasy. Okazało się, że zaplecze żółto-niebieskich nie stanowi w pełni wartościowej alternatywy dla pierwszoligowców, choć Stawowy przyznaje, że kilka pozytywów w tych dwóch rozegranych meczów dostrzegł.
Kadra Arki z meczu na mecz topnieje, bo zgodnie z umową ze szkoleniowcem, kolejni piłkarze udają się na zasłużone urlopy. Nic więc dziwnego, że już dziś trener gdynian zdradził skład, w jakim jutro arkowcy rozpoczną mecz. W bramce zobaczymy Bieckiego, a w polu Kościelniaka, Jawnego, Jakosza (powrót po kontuzji), Griszczenkę, Karwana, Ulanowskiego, Weinara, Madejskiego, Kołodziejskiego i Nicińskiego. W tym zestawieniu zwraca uwagę ponowna obecność testowanego piłkarza Okocimskiego Brzesko Pawła Weinara, który nie dojechał na mecz Arki z Lechem w Poznaniu i tym razem będzie miał okazję zagrać w środkowej linii oraz powrót między słupki Kamila Biecke. Na ławce zasiądzie tylko trzech piłkarzy: bramkarz Palczewski oraz młodzi reprezentanci Polski Stępień i Płotka.
Jeśli Arka różni się od tej Arki, którą oglądaliśmy w lidze, to co można powiedzieć o Pogoni? Ze Szczecina przecież wyjechała niemal cała kolonia Brazylijczyków i swoją szansę w PE dostaje szczecińska młodzież oraz kilku zawodników, których trener Kuras dopiero przymierza do swojej drużyny. Z zawodników z Ameryki Południowej możemy się jedynie spodziewać występu Andersona Silvy, Ediego i Bataty, choć ten ostatni od kilku miesięcy może pochwalić się już polskim paszportem. Być może znów swoją szansę dostaną Przemysław Pietruszka i Jakub Szałek, dla których z pewnością już same testy u pierwszoligowców są sporym wyzwaniem.
W Gdyni wszyscy spodziewają się więc gry być może na nie najwyższym piłkarskim poziomie, ale na pewno pełnej ambicji. Kibice gospodarzy zapowiadają również niezłą frekwencję, która ma być przejawem przywiązania do klubu w trudnym dla niego czasie pełnym podejrzeń i oskarżeń o korupcję. Wiadomo też, że na stadionie zabraknie sympatyków ze Szczecina, którzy postanowili nie wspierać swoich zawodników w tym meczu. Początek tego meczu w piątek o godz. 19.00.
Skubi
Wojciech Stawowy nigdy nie ukrywał, że rozgrywki o Puchar Ekstraklasy nie cieszą się u niego zbyt dużą rangą, niemniej podkreślał przydatność tych kilku spotkań jako doskonałą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności przez piłkarzy rzadziej grających w lidze. I faktycznie, trudno w jego drużynie rozpoznać tę walczącą na boiskach Ekstraklasy. Okazało się, że zaplecze żółto-niebieskich nie stanowi w pełni wartościowej alternatywy dla pierwszoligowców, choć Stawowy przyznaje, że kilka pozytywów w tych dwóch rozegranych meczów dostrzegł.
Kadra Arki z meczu na mecz topnieje, bo zgodnie z umową ze szkoleniowcem, kolejni piłkarze udają się na zasłużone urlopy. Nic więc dziwnego, że już dziś trener gdynian zdradził skład, w jakim jutro arkowcy rozpoczną mecz. W bramce zobaczymy Bieckiego, a w polu Kościelniaka, Jawnego, Jakosza (powrót po kontuzji), Griszczenkę, Karwana, Ulanowskiego, Weinara, Madejskiego, Kołodziejskiego i Nicińskiego. W tym zestawieniu zwraca uwagę ponowna obecność testowanego piłkarza Okocimskiego Brzesko Pawła Weinara, który nie dojechał na mecz Arki z Lechem w Poznaniu i tym razem będzie miał okazję zagrać w środkowej linii oraz powrót między słupki Kamila Biecke. Na ławce zasiądzie tylko trzech piłkarzy: bramkarz Palczewski oraz młodzi reprezentanci Polski Stępień i Płotka.
Jeśli Arka różni się od tej Arki, którą oglądaliśmy w lidze, to co można powiedzieć o Pogoni? Ze Szczecina przecież wyjechała niemal cała kolonia Brazylijczyków i swoją szansę w PE dostaje szczecińska młodzież oraz kilku zawodników, których trener Kuras dopiero przymierza do swojej drużyny. Z zawodników z Ameryki Południowej możemy się jedynie spodziewać występu Andersona Silvy, Ediego i Bataty, choć ten ostatni od kilku miesięcy może pochwalić się już polskim paszportem. Być może znów swoją szansę dostaną Przemysław Pietruszka i Jakub Szałek, dla których z pewnością już same testy u pierwszoligowców są sporym wyzwaniem.
W Gdyni wszyscy spodziewają się więc gry być może na nie najwyższym piłkarskim poziomie, ale na pewno pełnej ambicji. Kibice gospodarzy zapowiadają również niezłą frekwencję, która ma być przejawem przywiązania do klubu w trudnym dla niego czasie pełnym podejrzeń i oskarżeń o korupcję. Wiadomo też, że na stadionie zabraknie sympatyków ze Szczecina, którzy postanowili nie wspierać swoich zawodników w tym meczu. Początek tego meczu w piątek o godz. 19.00.
Skubi
Copyright Arka Gdynia |