Operację przepukliny przeszedł wczoraj w Niemczech pomocnik Prokom Arki Gdynia Piotr Bazler. Być może jeszcze dziś, a najprawdopodobniej jutro, opuści szpital i powróci do Polski.
- Czuję się tak sobie - szczerze odpowiada Piotr. - Wczoraj było jednak znacznie gorzej, wszystko mnie bolało. Najważniejsze, że badanie USG wykazało, że wszystko jest już w porządku. Za dwa tygodnie mogę zacząć truchtać. Przygotowania do rundy wiosennej zacznę więc normalnie z drużyną - dodaje.
Piotrowi, a także Tomkowi Mazurkiewiczowi, który taką samą operację przeszedł w ubiegłym tygodniu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

pb