Aktualności
10.09.2010
Dariusz Pasieka: Będziemy grać swoje. Bilety sprzedane!
Tradycyjnie przed kolejnym meczem ligowym odbyła się konferencja prasowa z udziałem szkoleniowca i piłkarzy żółto-niebieskich. Tym razem Dariuszowi Pasiece towarzyszyli Miroslav Bożok oraz Giovani Duarte
Trener Arki swoją wypowiedź rozpoczął od podkreślenia dobrej sytuacji zdrowotnej swoich zawodników, w tym młodzieżowcow, którzy wrócili ze zgrupowania reprezentacji w dobrej formie.
- Jestem bardzo zadowolony z występów w poszczególnych reprezentacjach naszej młodzieży. Cały mecz z Hiszpanią zagrał Michał Płotka i dostał dobre oceny za swój występ, a ponadto grali też Marcin Budziński i Wojtek Wilczyński. Zwłaszcza gra Wilczyńskiego jest bardzo wartościowa, bo po kontuzji i operacji jest mu to bardzo potrzebne.
Oceniając swojego sobotniego rywala, Pasieka nie szczędził mu słów uznania.
- Tak się złożyło, że Widzew zagrał już z całą czołówką u siebie i zaprezentował się bardzo dobrze, a do tego dochodzi jeszcze wygrana na Koronie i to musi dawać dużo do myślenia. Z pewnością jest to zgrana grupa ludzi, grająca twardą piłkę. W ich składzie jest kilku bardzo ciekawych zawodników, m.in. Sernas, który występuje również w swojej reprezentacji i strzela dla niej bramki, więc musimy na niego zwrócić uwagę. Nie mam zamiaru przydzielać mu żadnego "plastra", my gramy strefą i Sernasem "zaopiekuje się" ten zawodnik, który akurat będzie najbliżej.
Wiemy, że w tym meczu nie będzie łatwo, Widzew to trudny rywal. My jednak będziemy grać swoje, chcemy wykorzystać swoje szanse i w ten sposób wygrać drugi kolejny mecz u siebie.
Zawodnikiem, który w obecnym sezonie najczęściej zmienia pozycje na boisku jest Miroslav Bożok. Słowak zapytany o to, gdzie czuje się najlepiej, odpowiedział dyplomatycznie:
- Nie robi mi różnicy, na jakiej pozycji gram. Ja jestem pomocnikiem i staram się wykonywać polecenia trenera najlepiej jak potrafię.
Giovani Duarte długo nie mógł się doczekać zatwierdzenia swojego statusu w Arce. Gdy w końcu jego perypetie dobiegły końca, z niecierpliwością oczekuje debiutu w pierwszej drużynie.
- Po wszystkich problemach urzędowych, co zmuszało mnie do przerw w treningach, teraz już czuję się bardzo dobrze i chcę pomóc mojej nowej drużynie. Niedawno miałem drobną kontuzję, ale obecnie nie jest już to problem i jestem gotowy, aby grać.
Trener Pasieka nie zaprzeczył, że jest szansa na występ młodego Holendra.
- Giovani bardzo ciężko pracuje, aby wskoczyć do "18" meczowej i mimo młodego wieku jest bliski gry w pierwszej drużynie. Uważam, że już wkrótce może być dla nas bardzo przydatny.
Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o zestawienie linii ataku Arki, zwlaszcza w kontekście wtorkowego sparingu z Wdą Świecie gdzie świetnie zaprezentował się Rafał Siemaszko.
- Każdy z trzech napastników ma szanse na występ w sobotnim meczu od pierwszej minuty. Rafał również należy do tych najciężej pracujących i ja to widzę, ciągle robi postępy, ale nie chcę teraz zdradzać, czy dam mu szansę na grę od pierwszej minuty. Cieszy mnie jego dobry występ w sparingu, ale proszę pamiętać, że dostał dwa razy więcej czasu od innych. Gdyby patrzeć tylko na pierwszą połówkę, jego osiagnięcie było takie samo, jak innych.
Dariusz Pasieka odniósł się również do kwestii, która zawsze bardzo interesuje kibiców, czyli ustawienia drużyny.
- Mój zespół potrafi grać zarówno systemem 4-4-2, jak i 4-1-4-1. Ostatnio chciałem poćwiczyć ustawienie z dwoma napastnikami, również w sparingu z Wdą i uważam, że wypadło to nieźle. Jak ostatecznie zagramy z Widzewem, teraz nie chciałbym zdradzać.
Jak łatwo zatem zauważyć, szkoleniowiec Arki postanowił nie odkrywać wszystkich kart i zatrzymać element zaskoczenia na ostatnią chwilę. Miejmy nadzieję, że w sobotę uda się zaskoczyć łodzian i trzy punkty zostaną nad morzem.
Niestety nie wszyscy chętni będą mogli ten mecz obejrzeć na żywo na stadionie. Wszystkie bilety na spotkanie z Widzewem zostały już bowiem wyprzedane, więc kibicom, którzy chcą śledzić przebieg meczu na zywo pozostaje już tylko transmisja telewizyjna.
W sprzedaży pozostają jednak wciąż bilety na Jagiellonię Białystok, więc wszystkim chętnym do ich zakupu radzimy sie pośpieszyć!
Skubi
Trener Arki swoją wypowiedź rozpoczął od podkreślenia dobrej sytuacji zdrowotnej swoich zawodników, w tym młodzieżowcow, którzy wrócili ze zgrupowania reprezentacji w dobrej formie.
- Jestem bardzo zadowolony z występów w poszczególnych reprezentacjach naszej młodzieży. Cały mecz z Hiszpanią zagrał Michał Płotka i dostał dobre oceny za swój występ, a ponadto grali też Marcin Budziński i Wojtek Wilczyński. Zwłaszcza gra Wilczyńskiego jest bardzo wartościowa, bo po kontuzji i operacji jest mu to bardzo potrzebne.
Oceniając swojego sobotniego rywala, Pasieka nie szczędził mu słów uznania.
- Tak się złożyło, że Widzew zagrał już z całą czołówką u siebie i zaprezentował się bardzo dobrze, a do tego dochodzi jeszcze wygrana na Koronie i to musi dawać dużo do myślenia. Z pewnością jest to zgrana grupa ludzi, grająca twardą piłkę. W ich składzie jest kilku bardzo ciekawych zawodników, m.in. Sernas, który występuje również w swojej reprezentacji i strzela dla niej bramki, więc musimy na niego zwrócić uwagę. Nie mam zamiaru przydzielać mu żadnego "plastra", my gramy strefą i Sernasem "zaopiekuje się" ten zawodnik, który akurat będzie najbliżej.
Wiemy, że w tym meczu nie będzie łatwo, Widzew to trudny rywal. My jednak będziemy grać swoje, chcemy wykorzystać swoje szanse i w ten sposób wygrać drugi kolejny mecz u siebie.
Zawodnikiem, który w obecnym sezonie najczęściej zmienia pozycje na boisku jest Miroslav Bożok. Słowak zapytany o to, gdzie czuje się najlepiej, odpowiedział dyplomatycznie:
- Nie robi mi różnicy, na jakiej pozycji gram. Ja jestem pomocnikiem i staram się wykonywać polecenia trenera najlepiej jak potrafię.
Giovani Duarte długo nie mógł się doczekać zatwierdzenia swojego statusu w Arce. Gdy w końcu jego perypetie dobiegły końca, z niecierpliwością oczekuje debiutu w pierwszej drużynie.
- Po wszystkich problemach urzędowych, co zmuszało mnie do przerw w treningach, teraz już czuję się bardzo dobrze i chcę pomóc mojej nowej drużynie. Niedawno miałem drobną kontuzję, ale obecnie nie jest już to problem i jestem gotowy, aby grać.
Trener Pasieka nie zaprzeczył, że jest szansa na występ młodego Holendra.
- Giovani bardzo ciężko pracuje, aby wskoczyć do "18" meczowej i mimo młodego wieku jest bliski gry w pierwszej drużynie. Uważam, że już wkrótce może być dla nas bardzo przydatny.
Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o zestawienie linii ataku Arki, zwlaszcza w kontekście wtorkowego sparingu z Wdą Świecie gdzie świetnie zaprezentował się Rafał Siemaszko.
- Każdy z trzech napastników ma szanse na występ w sobotnim meczu od pierwszej minuty. Rafał również należy do tych najciężej pracujących i ja to widzę, ciągle robi postępy, ale nie chcę teraz zdradzać, czy dam mu szansę na grę od pierwszej minuty. Cieszy mnie jego dobry występ w sparingu, ale proszę pamiętać, że dostał dwa razy więcej czasu od innych. Gdyby patrzeć tylko na pierwszą połówkę, jego osiagnięcie było takie samo, jak innych.
Dariusz Pasieka odniósł się również do kwestii, która zawsze bardzo interesuje kibiców, czyli ustawienia drużyny.
- Mój zespół potrafi grać zarówno systemem 4-4-2, jak i 4-1-4-1. Ostatnio chciałem poćwiczyć ustawienie z dwoma napastnikami, również w sparingu z Wdą i uważam, że wypadło to nieźle. Jak ostatecznie zagramy z Widzewem, teraz nie chciałbym zdradzać.
Jak łatwo zatem zauważyć, szkoleniowiec Arki postanowił nie odkrywać wszystkich kart i zatrzymać element zaskoczenia na ostatnią chwilę. Miejmy nadzieję, że w sobotę uda się zaskoczyć łodzian i trzy punkty zostaną nad morzem.
Niestety nie wszyscy chętni będą mogli ten mecz obejrzeć na żywo na stadionie. Wszystkie bilety na spotkanie z Widzewem zostały już bowiem wyprzedane, więc kibicom, którzy chcą śledzić przebieg meczu na zywo pozostaje już tylko transmisja telewizyjna.
W sprzedaży pozostają jednak wciąż bilety na Jagiellonię Białystok, więc wszystkim chętnym do ich zakupu radzimy sie pośpieszyć!
Skubi
Copyright Arka Gdynia |