Aktualności
04.09.2010
Dariusz Pasieka: Nie potrzebuję żadnego alibi! (FutbolNews.pl)
Mimo wielu zmian latem Arka wciąż nie zachwyca wynikami. Trener Dariusz Pasieka jest jednak optymistą. - Cel sportowy to ósme miejsce, tak wyznaczył nam klub. To bardzo ambitny cel, ale stać nas jego realizację - mówi szkoleniowiec, który w Gdyni pracuje od roku.
Cztery mecze i cztery punkty. Jest Pan zadowolony z dorobku punktowego Arki?
Mogę powiedzieć, że mamy troszeczkę niedosyt. Oczywiście mieliśmy niełatwy terminarz, bo graliśmy z Wisłą i Lechem, a trzy z czterech spotkań graliśmy na wyjazdach. W Krakowie przegraliśmy dość nieszczęśliwie, z Lechem mogliśmy się pokusić o zwycięstwo, a w Lubinie wcale nie musieliśmy przegrać. Generalnie jest więc niedosyt.
Styl jest więc lepszy niż pokazują wyniki?
Jeżeli Pan tak uważa, to bardzo się cieszę. Staramy się grać coraz lepiej, ale mamy nowy zespół, do którego zawodnicy dochodzili na różnych etapach przygotowań. Na razie nie chciałbym jeszcze wyrażać wiążącej opinii o zespole. Dajmy sobie czas.
Nie da się jednak ukryć, że Arka to coraz bardziej autorski zespół trenera Pasieki.
Nie. To zespół Arki Gdynia. Działamy w teamie i wszyscy pracujemy na to, by ten zespół był coraz lepszy.
Nowy zespół to nowy styl, ale i brak alibi w razie niepowodzenia. Jeżeli Arka będzie zawodzić, to niepowodzeń nie będzie już można tłumaczyć zaniedbaniami poprzedników.
A niby dlaczego miałbym mieć jakieś alibi?! Wie Pan przecież jak funkcjonuje klub piłkarski i kto ponosi konsekwencje w razie niepowodzeń. Nie pójdzie mi i co? Nie, naprawdę nie wybiegajmy tak w przyszłość. Nie potrzebuję alibi i uważam, że tego pytania nie było.
Przed Arką dwa mecze z rzędu u siebie. Jest szansa na podreperowanie dorobku punktowego?
W każdym meczu pokazujemy, że możemy zdobywać punkty. Fakt, że mamy w dwóch spotkaniach trudnych przeciwników, bo przecież Widzew urwał ostatnio punkty Polonii, a Jagiellonia to teraz czołowa ekipa naszej ligi, która w ubiegłym sezonie błyskawicznie odrobiła minusowe punkty, a potem zdobyła Puchar Polski i Superpuchar Polski. Zrobimy jednak wszystko, by w obu tych meczach wygrać, bo uważam, że wygrać możemy z każdym.
Przed sezonem zapowiadał Pan, że w tym sezonie będziecie chcieli uniknąć nerwówki. Na które miejsce stać Arkę?
Cel sportowy to ósme miejsce, tak wyznaczył nam klub. To bardzo ambitny cel, ale stać nas jego realizację. Ja nie określam dokładnej ilości punktów, które mielibyśmy zdobyć, bo zeszły sezon pokazał, że różnice punktowe bywają bardzo niewielkie. Wygralibyśmy dwa mecze więcej i zamiast na miejscu trzecim od końca, skończylibyśmy rozgrywki bliżej środka tabeli.
Rozmawiał: Piotr Gajewski - FutbolNews.pl
Cztery mecze i cztery punkty. Jest Pan zadowolony z dorobku punktowego Arki?
Mogę powiedzieć, że mamy troszeczkę niedosyt. Oczywiście mieliśmy niełatwy terminarz, bo graliśmy z Wisłą i Lechem, a trzy z czterech spotkań graliśmy na wyjazdach. W Krakowie przegraliśmy dość nieszczęśliwie, z Lechem mogliśmy się pokusić o zwycięstwo, a w Lubinie wcale nie musieliśmy przegrać. Generalnie jest więc niedosyt.
Styl jest więc lepszy niż pokazują wyniki?
Jeżeli Pan tak uważa, to bardzo się cieszę. Staramy się grać coraz lepiej, ale mamy nowy zespół, do którego zawodnicy dochodzili na różnych etapach przygotowań. Na razie nie chciałbym jeszcze wyrażać wiążącej opinii o zespole. Dajmy sobie czas.
Nie da się jednak ukryć, że Arka to coraz bardziej autorski zespół trenera Pasieki.
Nie. To zespół Arki Gdynia. Działamy w teamie i wszyscy pracujemy na to, by ten zespół był coraz lepszy.
Nowy zespół to nowy styl, ale i brak alibi w razie niepowodzenia. Jeżeli Arka będzie zawodzić, to niepowodzeń nie będzie już można tłumaczyć zaniedbaniami poprzedników.
A niby dlaczego miałbym mieć jakieś alibi?! Wie Pan przecież jak funkcjonuje klub piłkarski i kto ponosi konsekwencje w razie niepowodzeń. Nie pójdzie mi i co? Nie, naprawdę nie wybiegajmy tak w przyszłość. Nie potrzebuję alibi i uważam, że tego pytania nie było.
Przed Arką dwa mecze z rzędu u siebie. Jest szansa na podreperowanie dorobku punktowego?
W każdym meczu pokazujemy, że możemy zdobywać punkty. Fakt, że mamy w dwóch spotkaniach trudnych przeciwników, bo przecież Widzew urwał ostatnio punkty Polonii, a Jagiellonia to teraz czołowa ekipa naszej ligi, która w ubiegłym sezonie błyskawicznie odrobiła minusowe punkty, a potem zdobyła Puchar Polski i Superpuchar Polski. Zrobimy jednak wszystko, by w obu tych meczach wygrać, bo uważam, że wygrać możemy z każdym.
Przed sezonem zapowiadał Pan, że w tym sezonie będziecie chcieli uniknąć nerwówki. Na które miejsce stać Arkę?
Cel sportowy to ósme miejsce, tak wyznaczył nam klub. To bardzo ambitny cel, ale stać nas jego realizację. Ja nie określam dokładnej ilości punktów, które mielibyśmy zdobyć, bo zeszły sezon pokazał, że różnice punktowe bywają bardzo niewielkie. Wygralibyśmy dwa mecze więcej i zamiast na miejscu trzecim od końca, skończylibyśmy rozgrywki bliżej środka tabeli.
Rozmawiał: Piotr Gajewski - FutbolNews.pl
Copyright Arka Gdynia |