Aktualności
02.09.2010
Czwartek w terenie
Po środowych testach szybkościowych i wytrzymałościowych, czwartek oznaczał powrót do normalnych zajęć treningowych. Okazało się jednak, że Arkowcy ani razu nie wybiegli na boiska GOSiR-u, a jedynym punktem dnia przy Olimpijskiej były przedpołudniowe ćwiczenia w hali.
Właśnie od treningu wzmacniającego, jak zwykle prowadzonego przez trenera Grzegorza Witta rozpoczęły się czwartkowe zajęcia żółto-niebieskich. W składzie osobowym, porównaniu do dnia poprzedniego, zaszła jedna zmiana. Do drużyny dołączył Michał Płotka, choć o stuprocentowej dyspozycji w jego przypadku nie może być mowy. Michałowi wciąż dokucza przeziębienie i jego trening został mocno ograniczony. Po kilkudziesięciu minutach intensywnej gimnastyki piłkarze Arki opuścili halę i wyruszyli na dobrze sobie znaną ścieżkę biegową po okolicznych lasach. Bieg zakończył przedpołudniowy trening żółto-niebieskich, a więc tym razem nie doszło do żadnych zajęć z piłkami.
To, co ominęło naszych piłkarzy rano, nastąpiło oczywiście po południu. Musieli się jednak rozczarować ci, którzy chcieli obserwować swoich ulubieńców na jednym z boisk GOSiR-u. Boczne boisko po ostatnich obfitych opadach przechodzi proces piaskowania, dlatego w poszukiwania dogodnych warunków treningowych Arka wyruszyła do Chwaszczyna. Okazało się, że tamtejsze boisko zapewnia bardzo dobre warunki naszej drużynie i wyjątkowo właśnie w Chwaszczynie trener Pasieka przeprowadził drugi czwartkowy trening. Tym razem do dyspozycji zawodników były już piłki, choć oczywiście zanim przystąpili zajęć czysto piłkarskich, musieli najpierw przejść obowiązkową rozgrzewkę. Później trener zaordynował rozgrywanie piłki na połowie boiska, a głównym punktem treningu były mini-gry w czterech pięcioosobowych grupach.
W piątek Arkowcy, podobnie jak dziś, spotkają się dwukrotnie, o godz. 10-ej i 16-ej. Jeśli nie zajdą jakieś nieoczekiwane zmiany, przed południem nasi piłkarze ponownie potrenują w terenie.
Skubi
Właśnie od treningu wzmacniającego, jak zwykle prowadzonego przez trenera Grzegorza Witta rozpoczęły się czwartkowe zajęcia żółto-niebieskich. W składzie osobowym, porównaniu do dnia poprzedniego, zaszła jedna zmiana. Do drużyny dołączył Michał Płotka, choć o stuprocentowej dyspozycji w jego przypadku nie może być mowy. Michałowi wciąż dokucza przeziębienie i jego trening został mocno ograniczony. Po kilkudziesięciu minutach intensywnej gimnastyki piłkarze Arki opuścili halę i wyruszyli na dobrze sobie znaną ścieżkę biegową po okolicznych lasach. Bieg zakończył przedpołudniowy trening żółto-niebieskich, a więc tym razem nie doszło do żadnych zajęć z piłkami.
To, co ominęło naszych piłkarzy rano, nastąpiło oczywiście po południu. Musieli się jednak rozczarować ci, którzy chcieli obserwować swoich ulubieńców na jednym z boisk GOSiR-u. Boczne boisko po ostatnich obfitych opadach przechodzi proces piaskowania, dlatego w poszukiwania dogodnych warunków treningowych Arka wyruszyła do Chwaszczyna. Okazało się, że tamtejsze boisko zapewnia bardzo dobre warunki naszej drużynie i wyjątkowo właśnie w Chwaszczynie trener Pasieka przeprowadził drugi czwartkowy trening. Tym razem do dyspozycji zawodników były już piłki, choć oczywiście zanim przystąpili zajęć czysto piłkarskich, musieli najpierw przejść obowiązkową rozgrzewkę. Później trener zaordynował rozgrywanie piłki na połowie boiska, a głównym punktem treningu były mini-gry w czterech pięcioosobowych grupach.
W piątek Arkowcy, podobnie jak dziś, spotkają się dwukrotnie, o godz. 10-ej i 16-ej. Jeśli nie zajdą jakieś nieoczekiwane zmiany, przed południem nasi piłkarze ponownie potrenują w terenie.
Skubi
Copyright Arka Gdynia |