Już w sobotę na lubińskiej Dialog Arenie (godz. 19.15) w ramach 4. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Zagłębie Lubin podejmie Arkę Gdynia. Dla sympatyków obu ekip starcie będzie miało smak wyjątkowy. Łączy ich bowiem wieloletnia kibicowska przyjaźń - wizualne dowody takowej powinniśmy w całej okazałości ujrzeć i usłyszeć na trybunach podczas widowiska.

No, miejmy nadzieję widowiska. Zagłębie - mówiąc prawdę w oczy - w tabeli pikuje. Jest na 14. miejscu, tuż nad spadkową strefą. Na koncie ma zaledwie punkt za wymęczony remis z Koroną, ale... i tu podstawowa kwestia - rozegrano dopiero trzy kolejki. To nie pora, by kogoś stawiać pod ścianą.

Szczególnie, że miedziowy skład borykał się ostatnio z urazowymi problemami zawodników z przedniej formacji.

- Potrzeba czasu, by nasi ludzie z ataku wrócili do zdrowia, a potem do formy - tonował krytykę defensywny pomocnik Mateusz Bartczak, lider Zagłębia i strzelec dwóch goli w tym sezonie.

No i stało się. Koledzy zaczęli lizać rany. Do treningów z zespołem wrócili Wojciech Kędziora (mięsień dwugłowy uda) oraz Dawid Plizga (kontuzja barku, operacja szczęśliwie nie była konieczna). Gotów do walki będzie też Kamil Wilczek. Wprawdzie po zderzeniu z Bruno w ostatnim meczu z Polonią Warszawa założono mu na głowie trzy szwy, ale znając jego ambicję, nie przeszkodzi mu to walczyć do upadłego.

Powołania do reprezentacji?

Reprezentacja Zimbabwe na mecz z Liberią (4.09) - lewy obrońca Costa Nhamoinesu, Serbia na bój z Wyspami Owczymi (3.09) i Słowenią (6.09) - Bojan Isailović, polska kadra U-23 na batalię z Uzbekistanem (31.08) i Iranem (4.09) -? Łukasz Hanzel oraz kadra U-20 na Uzbekistan (3.09) i Włochy (6.09)m - Adrian Błąd.

Michał Sałkowski - Gazeta Wrocławska