Aktualności
20.08.2010
Trzy recepty na pierwszego gola (Gazeta Wyborcza)
- Kto zagra w ataku w meczu z Górnikiem? Albo Mawaye, albo Ivanovski, albo obaj jednocześnie - stwierdził przed pierwszym w tym sezonie meczem Arki na własnym boisku jej trener Dariusz Pasieka.
Przed sobotnim meczem, którym Arka zaczyna sezon na własnym boisku, sztab szkoleniowy Arki ma tylko jedno zmartwienie: brak skuteczności.
- Zapewniam, że nad tym pracowaliśmy - mówi Pasieka.
- Mecze z Wisłą [0:1] i Lechem [0:0] pokazały, że potrafimy stwarzać sytuacje. Teraz pora zacząć je wykorzystywać.
Trener gdyńskiej drużyny nie obawia się gry atakiem pozycyjnym, do którego w sobotę będzie poniekąd zmuszona.
- Wiemy, jak ciężkie zadanie nas czeka. Widziałem oba mecze zabrzan. Z Polonią przegrali, ale ich gra nie wyglądała źle. W Lubinie zagrali jeszcze lepiej i zasłużenie wygrali. W Gdyni na pewno się nie położą. Atak pozycyjny? Mam na to sposób. W głowie ułożyłem sobie trzy konstelacje. Od pierwszych minut zagra albo Joseph Mawaye, albo Mirko Ivanovski, albo obaj jednocześnie.
Ten ostatni wariant oznaczałby zmianę systemu gry, ale Pasieka wobec korekty ustawienia - przynajmniej na razie - jest sceptyczny. Najprawdopodobniej więc Arka ponownie zagra jednym napastnikiem.
- Nie robi mi różnicy, czy będę grał sam, czy z drugim napastnikiem - przyznaje Ivanovski.
- W swojej karierze grałem i tak, i tak. Nie myślę o tym, jak zagramy. Mam tylko nadzieję, że w końcu się przełamiemy i że ja będę miał w tym swój udział.
Pasieka mecz z Górnikiem traktuje priorytetowo. To od sobotniego spotkania żółto-niebiescy mają rozpocząć marsz w górę tabeli [zarząd klubu postawił przed drużyną cel, jakim jest zajęcie na koniec sezonu minimum 8. miejsca w lidze].
- Wywiesiłem w szatni schemat gry naszych rywali, tak, aby szczególnie zagraniczni zawodnicy na pamięć znali styl gry Górnika.
W sobotę w Arce zabraknie jeszcze Ante Rozicia, mimo że Australijczyk jest już zdrowy i trenuje z drużyną, Pasieka nie chce narażać go na zbyt szybki powrót na boisko. Jak przyznał "Gazecie" trener Arki, "prawdziwego Rozicia zobaczymy dopiero w rundzie wiosennej".
Podczas gry piłkarze Arki w przygotowują się do meczu z Górnikiem, dyrektor Czyżniewski wzmacnia zespół. Niepostrzeżenie dwuletnią umowę podpisał z Arką 19-letni skrzydłowy Giovanni Vemba Duarte, którego certyfikat i pozwolenie na pracę są już w klubie. Wczoraj zawodnik był w Holandii odebrać wizę pracowniczą, która pozwoli mu oficjalnie stać się zawodnikiem Arki, ale szanse na to, by zagrał już w sobotę, wydają się iluzoryczne.
Nie próżnują także kibice, którzy na rundę jesienną wykupili już większość karnetów. Od poniedziałku w otwartej sprzedaży pozostanie około 400 wejściówek. Ich cena będzie pomniejszona o mecz z Górnikiem. Ponadto Arka jesienią podejmie u siebie jeszcze Widzew Łódź, Jagiellonię Białystok, Polonię Warszawa, GKS Bełchatów, Koronę Kielce, Śląsk Wrocław i Wisłę Kraków.
Początek sobotniego meczu o godz. 19.15. Transmisja w Orange Sport.
Przypuszczalny skład Arki: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Płotka, Noll - Bożok, Zawistowski, Budziński, Burkhardt, Glavina - Ivanovski (Mawaye).
Arka na Facebooku
Wychodząc naprzeciw rozwojowi serwisów społecznościowych dział marketingu Arki przygotował dla swoich kibiców niespodziankę. Od wczoraj na Facebooku działa oficjalne konto żółto-niebieskich, na którym oprócz informacji ze strony internetowej klubu będą umieszczane materiały dodatkowe - kulisy meczów, zdjęcia, filmy, a także konkursy z nagrodami. Arkę można znaleźć pod hasłem: Arka Gdynia SSA.
12 miesięcy Pasieki
Wczoraj minął rok, odkąd trenerem Arki jest Dariusz Pasieka. Mimo okrągłego jubileuszu, szkoleniowiec żółto-niebieskich nie zdawał sobie z tego sprawy. - Rzeczywiście to już rok? - pytał zdziwiony.
- Ocenę mojej pracy w Gdyni pozostawiam dziennikarzom i kibicom, a ze swojej strony mogę powiedzieć, że to były udane 12 miesiący. Zaprzyjaźniłem się z wieloma świetnymi ludźmi, a przy tym lepiej poznałem polską ligę. Uważam, że zespół poczynił przez ten okres znaczący progres. Poprawiliśmy jakość drużyny, odmłodziliśmy ją. Chcemy walczyć o wyższe cele niż tylko utrzymanie.
Pasieka objął zespół na początku poprzedniego sezonu, kiedy piłkarze prowadzeni przez Marka Chojnackiego przegrali trzy mecze z rzędu. Pasieka zadebiutował w meczu z mistrzem Polski Wisłą i mimo że Arka przegrała (po samobójczym trafieniu Adriana Mrowca), to właśnie debiut wrył się w pamięć Pasieki najbardziej.
- Pierwszego razu się nie zapomina - śmieje się trener Arki.
- A mówiąc poważnie, to właśnie z Wisłą widziałem niezwykłą determinację tych piłkarzy. Trenowaliśmy zaledwie dwa dni, ale ich reakcja była niesamowicie budująca.
Mimo, że drużyna "made in Pasieka" długo dojrzewała, po drodze sporadycznie wygrywając, szkoleniowiec z miejsca otrzymał kredyt zaufania władz klubu (szczególnie dyrektora Andrzeja Czyżniewskiego, który na pierwszej konferencji prasowej przedstawił Pasiekę jako "wodza i przywódcę") i zaskarbił przychylność nierozpieszczanych dobrymi wynikami fanów z Olimpijskiej. W sobotnim meczu z Górnikiem,Pasieka na ławce Arki zasiądzie po raz 32.
Bilans Dariusza Pasieki
31 meczów, 8 zwycięstw, 8 remisów, 15 porażek. Bilans bramkowy: 29:39
Najwyższe zwycięstwo: 2:0 z Zagłębiem Lubin (na wyjeździe)
Najwyższa porażka: 0:3 z Ruchem Chorzów (u siebie)
Maciej Korolczuk - Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Przed sobotnim meczem, którym Arka zaczyna sezon na własnym boisku, sztab szkoleniowy Arki ma tylko jedno zmartwienie: brak skuteczności.
- Zapewniam, że nad tym pracowaliśmy - mówi Pasieka.
- Mecze z Wisłą [0:1] i Lechem [0:0] pokazały, że potrafimy stwarzać sytuacje. Teraz pora zacząć je wykorzystywać.
Trener gdyńskiej drużyny nie obawia się gry atakiem pozycyjnym, do którego w sobotę będzie poniekąd zmuszona.
- Wiemy, jak ciężkie zadanie nas czeka. Widziałem oba mecze zabrzan. Z Polonią przegrali, ale ich gra nie wyglądała źle. W Lubinie zagrali jeszcze lepiej i zasłużenie wygrali. W Gdyni na pewno się nie położą. Atak pozycyjny? Mam na to sposób. W głowie ułożyłem sobie trzy konstelacje. Od pierwszych minut zagra albo Joseph Mawaye, albo Mirko Ivanovski, albo obaj jednocześnie.
Ten ostatni wariant oznaczałby zmianę systemu gry, ale Pasieka wobec korekty ustawienia - przynajmniej na razie - jest sceptyczny. Najprawdopodobniej więc Arka ponownie zagra jednym napastnikiem.
- Nie robi mi różnicy, czy będę grał sam, czy z drugim napastnikiem - przyznaje Ivanovski.
- W swojej karierze grałem i tak, i tak. Nie myślę o tym, jak zagramy. Mam tylko nadzieję, że w końcu się przełamiemy i że ja będę miał w tym swój udział.
Pasieka mecz z Górnikiem traktuje priorytetowo. To od sobotniego spotkania żółto-niebiescy mają rozpocząć marsz w górę tabeli [zarząd klubu postawił przed drużyną cel, jakim jest zajęcie na koniec sezonu minimum 8. miejsca w lidze].
- Wywiesiłem w szatni schemat gry naszych rywali, tak, aby szczególnie zagraniczni zawodnicy na pamięć znali styl gry Górnika.
W sobotę w Arce zabraknie jeszcze Ante Rozicia, mimo że Australijczyk jest już zdrowy i trenuje z drużyną, Pasieka nie chce narażać go na zbyt szybki powrót na boisko. Jak przyznał "Gazecie" trener Arki, "prawdziwego Rozicia zobaczymy dopiero w rundzie wiosennej".
Podczas gry piłkarze Arki w przygotowują się do meczu z Górnikiem, dyrektor Czyżniewski wzmacnia zespół. Niepostrzeżenie dwuletnią umowę podpisał z Arką 19-letni skrzydłowy Giovanni Vemba Duarte, którego certyfikat i pozwolenie na pracę są już w klubie. Wczoraj zawodnik był w Holandii odebrać wizę pracowniczą, która pozwoli mu oficjalnie stać się zawodnikiem Arki, ale szanse na to, by zagrał już w sobotę, wydają się iluzoryczne.
Nie próżnują także kibice, którzy na rundę jesienną wykupili już większość karnetów. Od poniedziałku w otwartej sprzedaży pozostanie około 400 wejściówek. Ich cena będzie pomniejszona o mecz z Górnikiem. Ponadto Arka jesienią podejmie u siebie jeszcze Widzew Łódź, Jagiellonię Białystok, Polonię Warszawa, GKS Bełchatów, Koronę Kielce, Śląsk Wrocław i Wisłę Kraków.
Początek sobotniego meczu o godz. 19.15. Transmisja w Orange Sport.
Przypuszczalny skład Arki: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Płotka, Noll - Bożok, Zawistowski, Budziński, Burkhardt, Glavina - Ivanovski (Mawaye).
Arka na Facebooku
Wychodząc naprzeciw rozwojowi serwisów społecznościowych dział marketingu Arki przygotował dla swoich kibiców niespodziankę. Od wczoraj na Facebooku działa oficjalne konto żółto-niebieskich, na którym oprócz informacji ze strony internetowej klubu będą umieszczane materiały dodatkowe - kulisy meczów, zdjęcia, filmy, a także konkursy z nagrodami. Arkę można znaleźć pod hasłem: Arka Gdynia SSA.
12 miesięcy Pasieki
Wczoraj minął rok, odkąd trenerem Arki jest Dariusz Pasieka. Mimo okrągłego jubileuszu, szkoleniowiec żółto-niebieskich nie zdawał sobie z tego sprawy. - Rzeczywiście to już rok? - pytał zdziwiony.
- Ocenę mojej pracy w Gdyni pozostawiam dziennikarzom i kibicom, a ze swojej strony mogę powiedzieć, że to były udane 12 miesiący. Zaprzyjaźniłem się z wieloma świetnymi ludźmi, a przy tym lepiej poznałem polską ligę. Uważam, że zespół poczynił przez ten okres znaczący progres. Poprawiliśmy jakość drużyny, odmłodziliśmy ją. Chcemy walczyć o wyższe cele niż tylko utrzymanie.
Pasieka objął zespół na początku poprzedniego sezonu, kiedy piłkarze prowadzeni przez Marka Chojnackiego przegrali trzy mecze z rzędu. Pasieka zadebiutował w meczu z mistrzem Polski Wisłą i mimo że Arka przegrała (po samobójczym trafieniu Adriana Mrowca), to właśnie debiut wrył się w pamięć Pasieki najbardziej.
- Pierwszego razu się nie zapomina - śmieje się trener Arki.
- A mówiąc poważnie, to właśnie z Wisłą widziałem niezwykłą determinację tych piłkarzy. Trenowaliśmy zaledwie dwa dni, ale ich reakcja była niesamowicie budująca.
Mimo, że drużyna "made in Pasieka" długo dojrzewała, po drodze sporadycznie wygrywając, szkoleniowiec z miejsca otrzymał kredyt zaufania władz klubu (szczególnie dyrektora Andrzeja Czyżniewskiego, który na pierwszej konferencji prasowej przedstawił Pasiekę jako "wodza i przywódcę") i zaskarbił przychylność nierozpieszczanych dobrymi wynikami fanów z Olimpijskiej. W sobotnim meczu z Górnikiem,Pasieka na ławce Arki zasiądzie po raz 32.
Bilans Dariusza Pasieki
31 meczów, 8 zwycięstw, 8 remisów, 15 porażek. Bilans bramkowy: 29:39
Najwyższe zwycięstwo: 2:0 z Zagłębiem Lubin (na wyjeździe)
Najwyższa porażka: 0:3 z Ruchem Chorzów (u siebie)
Maciej Korolczuk - Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Copyright Arka Gdynia |