Aktualności
08.07.2010
MP Juniorów Młodszych: Zagłębie Lubin - Arka Gdynia 1:2 (relacja)
Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych - 1. kolejka
Zagłębie Lubin - Arka Gdynia 1:2 (0:0)
Bramki: 54' Pisklak - 50' Drzewiecki, 70' Patok.
Żółte kartki: Dąbrowski, Patok.
Zagłębie Lubin: Janiczak, Suszkiewicz (62' Baranowski), Kusaj, Pilichowski, Liszka, Smęt (60' Horoszkiewicz), Kowalski, Tetłak (41' Pisklak), Zieliński, Piechuta, Bagiński.
Arka Gdynia: Szromnik, Kiernozek, Żołnierewicz. Krause, Haberka, Brzuzy (Drzewiecki, Patok), Paprocki (Cenar), Szwoch, Mokwa, Róg (Głuch), Dąbrowski.
W pierwszym meczu turnieju Arka zagrała bez podstawowego zawodnika i najlepszego strzelca Adama Bębenka, który musiał pauzować za żółte kartki z gier barażowych. Pierwsze minuty spotkania przebiegały w spokojnym tempie, zarówno z jednej jak i drugiej strony. Dogodniejsze sytuacje bramkowe mieli zawodnicy Zagłębia, lecz bez zarzutu spisywał się bramkarz Arki Michał Szromnik. W pierwszej połowie widać było, że nie wszyscy zawodnicy poradzili sobie ze stresem jaki wywołała stawka spotkania. Rozmowa w szatni poskutkowała, po przerwie nasza drużyna zagrała zdecydowanie lepiej co przyniosło efekt bramkowy w 50 minucie meczu. Wracający po kontuzji Nikolas Drzewiecki w sytuacji sam na sam dał arkowcom prowadzenie. Żółto-niebiescy nie cieszyli sięz niego zbyt długo, gdyż już 4 minuty później Zagłębie wyrównało. Jednak remis chyba nie satysfakcjonował żadnej ze stron. W 70 minucie, po rzucie rożnym Krystian Żołnierewicz niezbyt czysto uderzył w piłkę, która trafiła do Filipa Patoka, a ten mimo trudnej sytuacji zdołał trafić do bramki i wyprowadzć Arkę na prowadzenie. Zagłębie pomimo kilku okazji na wyrównanie nie potrafiło pokonać jednego z najlepszych zawodników Arki - bramkarza Michała Szromnika.
Trener Robert Wilczyński: - Cieszymy się z osiągniętego wyniku, troszkę mniej z gry w pierwszej połowie. To już jednak historia, czekają nas dwa kolejne ważne mecze. Nie możemy pozwolić sobie choćby na moment nieuwagi, dekoncentracji. Musimy walczyć od 1 do 80 minuty. Szkoda, że w kolejnym meczu będziemy osłabieni. Za kartki musi pauzować Mateusz Dąbrowski.
mocny
Zagłębie Lubin - Arka Gdynia 1:2 (0:0)
Bramki: 54' Pisklak - 50' Drzewiecki, 70' Patok.
Żółte kartki: Dąbrowski, Patok.
Zagłębie Lubin: Janiczak, Suszkiewicz (62' Baranowski), Kusaj, Pilichowski, Liszka, Smęt (60' Horoszkiewicz), Kowalski, Tetłak (41' Pisklak), Zieliński, Piechuta, Bagiński.
Arka Gdynia: Szromnik, Kiernozek, Żołnierewicz. Krause, Haberka, Brzuzy (Drzewiecki, Patok), Paprocki (Cenar), Szwoch, Mokwa, Róg (Głuch), Dąbrowski.
W pierwszym meczu turnieju Arka zagrała bez podstawowego zawodnika i najlepszego strzelca Adama Bębenka, który musiał pauzować za żółte kartki z gier barażowych. Pierwsze minuty spotkania przebiegały w spokojnym tempie, zarówno z jednej jak i drugiej strony. Dogodniejsze sytuacje bramkowe mieli zawodnicy Zagłębia, lecz bez zarzutu spisywał się bramkarz Arki Michał Szromnik. W pierwszej połowie widać było, że nie wszyscy zawodnicy poradzili sobie ze stresem jaki wywołała stawka spotkania. Rozmowa w szatni poskutkowała, po przerwie nasza drużyna zagrała zdecydowanie lepiej co przyniosło efekt bramkowy w 50 minucie meczu. Wracający po kontuzji Nikolas Drzewiecki w sytuacji sam na sam dał arkowcom prowadzenie. Żółto-niebiescy nie cieszyli sięz niego zbyt długo, gdyż już 4 minuty później Zagłębie wyrównało. Jednak remis chyba nie satysfakcjonował żadnej ze stron. W 70 minucie, po rzucie rożnym Krystian Żołnierewicz niezbyt czysto uderzył w piłkę, która trafiła do Filipa Patoka, a ten mimo trudnej sytuacji zdołał trafić do bramki i wyprowadzć Arkę na prowadzenie. Zagłębie pomimo kilku okazji na wyrównanie nie potrafiło pokonać jednego z najlepszych zawodników Arki - bramkarza Michała Szromnika.
Trener Robert Wilczyński: - Cieszymy się z osiągniętego wyniku, troszkę mniej z gry w pierwszej połowie. To już jednak historia, czekają nas dwa kolejne ważne mecze. Nie możemy pozwolić sobie choćby na moment nieuwagi, dekoncentracji. Musimy walczyć od 1 do 80 minuty. Szkoda, że w kolejnym meczu będziemy osłabieni. Za kartki musi pauzować Mateusz Dąbrowski.
mocny
Copyright Arka Gdynia |