Aktualności
24.06.2010
Wenezuelczyk, Brazylijczyk, Serb, Chorwat. W Arce Wieża Babel (Gazeta Wyborcza)
Piłkarze Arki Gdynia odbyli pierwszy trening przed nowym sezonem. Stawili się na nim kolejni testowani zawodnicy, jutro spodziewani są Paweł Zawistowski oraz chorwacki napastnik Denis Glavina.
W sumie w Arce w czwartek sprawdzanych będzie aż ośmiu piłkarzy. We wtorek z drużyną na testach medycznych byli: bramkarz Maciej Gostomski, pomocnik Adam Frączczak, obrońca Adinho oraz napastnik Rafał Siemaszko. Na pierwszym treningu drużyny, na bocznym boisku przy ul. Olimpijskiej byli już także Wenezuelczyk Juan Manuel Morales Martin, który jest środkowym pomocnikiem, serbski napastnik Nikola Vasilić oraz Tomasz Bajko. 20-letni Latynos mający także hiszpański paszport był ostatnio piłkarzem Pontevedra CF (III liga hiszpańska). W 2009 roku wystąpił na MŚ do lat 20 w Egipcie w dwóch meczach fazy grupowej przeciwko Hiszpanii i Nigerii. Jego rówieśnik Vasilić, mający za sobą epizod w FC Porto ostatnio grał w ojczyźnie w trzecioligowym FK Bask. 25-letni Bajko to obrońca z Wigier Suwałki.
- Po pierwszym treningu na pewno nie będę oceniał żadnego z piłkarzy. Mam nadzieję, że wszyscy zostaną z nami do pierwszego sobotniego sparingu z Lechem Rypin. Chciałbym sprawdzić ich przydatność podczas gry i dopiero wtedy podjąć jakieś decyzje - mówi trener Arki Dariusz Pasieka.
W środę żółto-niebiescy odbyli 1,5 godz. zajęcia. Nie uczestniczył w nich Siemaszko, który zagrał w swoim macierzystym klubie Orkanie Rumia w Pucharze Polski. Oprócz niego nie trenowali również Wojciech Wilczyński, a podczas zajęć drobnego urazu nabawił się Tadas Labukas.
- Chce pokazać się z jak najlepszej strony. Grając w Młodej Ekstraklasie w Legii nie widziałem możliwości rozwoju. W Gdyni czuję się dobrze. Zresztą niedaleko, bo w Kościerzynie mam rodzinę. Konkurencja w bramce Arki jest duża jednak wobec kontuzji Andrzeja Bledzewskiego jest szansa, aby na początek zostać drugim golkiperem drużyny - mówi Gostomski.
W czwartek do zajęć powinien dołączyć Glavina. 24-letni Chorwat jest wychowankiem Dinamo Zagrzeb. Od 2004 roku grał jednak w lidze ukraińskiej (Dynamo Kijów, Dnipro Dniepropietrowsk i Worskla Połtawa). W 2009 roku wrócił na zasadzie wypożyczenia do Zagrzebia.
- Wszyscy z niecierpliwością czekamy na pierwszy sparing i mamy nadzieję, że wypadniemy dobrze w oczach trenera - podkreśla Gostomski.
Jak widać w Arce starają się wzmocnić każdą z pozycji. Luki powstałe po zawodnikach, z którymi klub nie przedłużył kontraktów starają się też wypełniać rezerwowi z poprzedniego sezonu.
- Wiem, że to dla mnie ogromna szansa, aby grać więcej. Chciałbym wskoczyć do składu w miejsce Bartosza Ławy. Dlatego też wakacje spędzałem aktywnie, wciąż trenując. Forma fizyczna jest dobra jednak po takim rozbracie z piłką brakuje nieco czucia w grze - mówi Filip Burkhardt.
Nie dla wszystkich pierwszy trening był szczęśliwy. Dla Tomasza Sokołowskiego i Marcina Wachowicza okazał się on nawet ostatnim w Arce. Władze klubu poinformowały obu piłkarzy, że nie zamierzają przedłużać z nimi kontraktów. A te wygasają 30 czerwca. W gdyńskim klubie pojawił się także wczoraj agent Joela Tshibamby. Obie strony mają dojść do porozumienia w sprawie ewentualnego transferu napastnika do Legii.
Marcin Dajos - Gazeta Wyborcza
W sumie w Arce w czwartek sprawdzanych będzie aż ośmiu piłkarzy. We wtorek z drużyną na testach medycznych byli: bramkarz Maciej Gostomski, pomocnik Adam Frączczak, obrońca Adinho oraz napastnik Rafał Siemaszko. Na pierwszym treningu drużyny, na bocznym boisku przy ul. Olimpijskiej byli już także Wenezuelczyk Juan Manuel Morales Martin, który jest środkowym pomocnikiem, serbski napastnik Nikola Vasilić oraz Tomasz Bajko. 20-letni Latynos mający także hiszpański paszport był ostatnio piłkarzem Pontevedra CF (III liga hiszpańska). W 2009 roku wystąpił na MŚ do lat 20 w Egipcie w dwóch meczach fazy grupowej przeciwko Hiszpanii i Nigerii. Jego rówieśnik Vasilić, mający za sobą epizod w FC Porto ostatnio grał w ojczyźnie w trzecioligowym FK Bask. 25-letni Bajko to obrońca z Wigier Suwałki.
- Po pierwszym treningu na pewno nie będę oceniał żadnego z piłkarzy. Mam nadzieję, że wszyscy zostaną z nami do pierwszego sobotniego sparingu z Lechem Rypin. Chciałbym sprawdzić ich przydatność podczas gry i dopiero wtedy podjąć jakieś decyzje - mówi trener Arki Dariusz Pasieka.
W środę żółto-niebiescy odbyli 1,5 godz. zajęcia. Nie uczestniczył w nich Siemaszko, który zagrał w swoim macierzystym klubie Orkanie Rumia w Pucharze Polski. Oprócz niego nie trenowali również Wojciech Wilczyński, a podczas zajęć drobnego urazu nabawił się Tadas Labukas.
- Chce pokazać się z jak najlepszej strony. Grając w Młodej Ekstraklasie w Legii nie widziałem możliwości rozwoju. W Gdyni czuję się dobrze. Zresztą niedaleko, bo w Kościerzynie mam rodzinę. Konkurencja w bramce Arki jest duża jednak wobec kontuzji Andrzeja Bledzewskiego jest szansa, aby na początek zostać drugim golkiperem drużyny - mówi Gostomski.
W czwartek do zajęć powinien dołączyć Glavina. 24-letni Chorwat jest wychowankiem Dinamo Zagrzeb. Od 2004 roku grał jednak w lidze ukraińskiej (Dynamo Kijów, Dnipro Dniepropietrowsk i Worskla Połtawa). W 2009 roku wrócił na zasadzie wypożyczenia do Zagrzebia.
- Wszyscy z niecierpliwością czekamy na pierwszy sparing i mamy nadzieję, że wypadniemy dobrze w oczach trenera - podkreśla Gostomski.
Jak widać w Arce starają się wzmocnić każdą z pozycji. Luki powstałe po zawodnikach, z którymi klub nie przedłużył kontraktów starają się też wypełniać rezerwowi z poprzedniego sezonu.
- Wiem, że to dla mnie ogromna szansa, aby grać więcej. Chciałbym wskoczyć do składu w miejsce Bartosza Ławy. Dlatego też wakacje spędzałem aktywnie, wciąż trenując. Forma fizyczna jest dobra jednak po takim rozbracie z piłką brakuje nieco czucia w grze - mówi Filip Burkhardt.
Nie dla wszystkich pierwszy trening był szczęśliwy. Dla Tomasza Sokołowskiego i Marcina Wachowicza okazał się on nawet ostatnim w Arce. Władze klubu poinformowały obu piłkarzy, że nie zamierzają przedłużać z nimi kontraktów. A te wygasają 30 czerwca. W gdyńskim klubie pojawił się także wczoraj agent Joela Tshibamby. Obie strony mają dojść do porozumienia w sprawie ewentualnego transferu napastnika do Legii.
Marcin Dajos - Gazeta Wyborcza
Copyright Arka Gdynia |