Aktualności
14.06.2010
Arka podziękowała Ulanowskiemu i Kowalskiemu (trojmiasto.pl)
Arka skreśliła piłkarzy o największym stażu w drużynie! Gdynianie poinformowali, że nie przedłużą kontraktów z Dariuszem Ulanowskim i Łukaszem Kowalski. Pierwszy z żółto-niebieskimi był związany przez szesnaście sezonów, a drugi pierwszy kontrakt z klubem podpisał w 2000 roku. Piłkarze są rozczarowani, gdyż jeszcze niedawno obietnice względem nich były inne.
- Około miesiąca przed zakończeniem rozgrywek, otrzymałem od dyrektora wstępne zaproszenie, że będzie dla mniej propozycja nowego kontraktu, a dziś dowiedziałem się, iż jestem niepotrzebny. Nie rozpaczam, ale nie ukrywam, że chciałem zostać w Arce - przyznaje Kowalski, który do Gdyni przeniósł się z Gedanii w 2000 roku i z przerwą na wypożyczenie do Kościerzyny (pół sezonu 2001/02) oraz transfer czasowy na rok do Hetmana Zamość (2002/03) grał w żółto-niebieskich barwach do dzisiaj.
- Nie wiem, po co publicznie dyrektor czynił obietnice, że jak nawet nie będę nadal grać w Arce, to na pewno zostanę w klubie. Dzisiaj usłyszałem, że nie ma w nim dla mnie miejsca, ani żadnej nowej propozycji! Co więcej dyrektor powiedział, że taką decyzję podjęła Rada Nadzorcza. I o to mam największy żal do... trenera. Oczekiwałbym, że to on mi powie, iż nie nadaje się do gry - powiedział Ulanowski, który w Arce grał nieprzerwanie od 1994 roku!
Piłkarzom osobiście decyzje ogłosił Andrzej Czyżniewski, dyrektor sportowy gdynian. W krótkim komunikacie klub nie poinformował o przyczynach takiej decyzji. Ograniczono się jedynie do kurtuazyjnej wzmianki.
"Wiemy jakimi ikonami i symbolami są dla Arki obaj zawodnicy. Klub dołoży wszelkich starań aby obydwu zawodnikom podziękować w sposób odpowiedni dla ich zasług" - podkreślił klub.
Dla piłkarzy to mała pociecha.
- Nie wiem, co dalej. Klub poinformował mnie, że nie muszą stawiać się już na treningu 22 czerwca. Trzeba teraz na spokojnie zastanowić się, jak ułożyć przyszłość, skonsultować z żoną - dodaje Ulanowski, który w Arce zadebiutował 30 lipca 1994! Ostatni pojedynek w żółto-niebieskich barwach zagrał z Piastem Gliwice 11 maja. Łącznie uzbierało się 422 oficjalne mecze, 17 zdobytych goli.
- Nie mam do nikogo pretensji, ale czuję się zmuszony do zmiany otoczenia. Mam propozycje z ekstraklasy oraz dwóch klubów I ligi. Jeśli do 22 czerwca nie zapadną decyzję, gdzie zagram, to jestem na treningach w Gdyni do końca kontraktu - przyznaje Kowalski, który debiut w Arce zaliczył 11 marca 2000 roku. Łącznie w gdyńskiej drużynie wystąpił 260 spotkań, zdobył 2 gole.
Obaj piłkarze jeszcze wiosną byli podstawowymi graczami Arki. Znajdują się również w czołowej siódemce piłkarzy z największą liczbą meczów w gdyński klubie. Jeszcze jesienią odbierali laury na gali z okazji 80-lecia Arki.
Najwięcej meczów w barwach Arki:
1. Dariusz Ulanowski - 422 mecze
2. Zbigniew Bieliński - 397
3. Stanislaw Gadecki - 326
4. Czesław Przybylski - 288
5. Grzegorz Niciński - 267
6. Andrzej Szybalski - 266
7. Łukasz Kowalski - 260
Ulanowski i Kowalski są piątym i szóstym piłkarzem, którzy po sezonie pożegnali się z klubem. Od razu po zakończeniu sezonu Arka zdecydowała o rozstaniu z Bułgarami Stojko Sakaliewem i Lubomirem Ljubenowem, nie podjęła rozmów o przedłużenia wypożyczenia Sebastiana Białasa, a Bartosz Ława sam ogłosił, że opuści Gdynię.
A na tym "odchudzanie" drużyny może się nie skończyć. Trzech piłkarzy, po okresie wypożyczenia trzeba wykupić z ich zagranicznych klubów (Mateusz Siebert, Adrian Mrowiec, Przemysław Trytko). Joela Tshibambę chcą pozyskać Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa. Ponadto wciąż na decyzję, co dalej, czekają Marcin Wachowicz i Tomasz Sokołowski, którym kontrakty upływają 30 czerwca.
- Nikt do mnie nie dzwonił z klubu. Na wszelki wypadek mam alternatywne wyjście, nowego pracodawcę, ale w pierwszej kolejności czekam na ofertę z Arki. 22 czerwca na pewno będę na treningu w Gdyni - nie ukrywa Wachowicz, mający nad morze 3,5 roczny staż. Popularny "Sokół" grał jeszcze pół sezonu dłużej.
- Nie wiem, co o tym sądzić. Wszystko wskazuje jednak na to, że Arka świadomie żegna się z piłkarzami, którzy tutaj najdłużej grali i postawi na świeżych graczy - zauważa Ulanowski. Obecnie piłkarzem o najdłuższym stażu w drużynie jest Norbert Witkowski. Bramkarz gra nad morzem od lata 2005 roku.
Jak informowaliśmy gdynianie zajęcia po urlopach wznowią 22 czerwca. Nie wiadomo, czy będą już wówczas nowi piłkarze, gdyż póki co klub nie ogłosił o zawarciu żadnego kontraktu. Natomiast sporo jest kandydatów, ale na zasadzie spekulacji.
Potwierdza się to, o czym informowaliśmy po wpłynięciu oferty Legii odnośnie pozyskania Tshibamby, że stołeczny klub w ramach rozliczenia proponuje 23-letniego napastnika, Adriana Paluchowskiego, który ostatnio był na wypożyczeniu w Piaście Gliwice. Na liście ma znajdować się również 22-letni bramkarz Maciej Gostomski. To wychowanek Cartusii, mierzący 195 cm, który od 2006 roku nie może przebić się w Warszawie.
Arka szuka także skrzydłowych. Grono kandydatów, o których pisaliśmy wcześniej (Piotr Piechniak, Jakub Smektała, Jakub Biskup) powiększyło się o Pawła Sobolewskiego. Pomocnik Korony Kielce dał się gdynianom we znaki wiosną. W meczu u siebie żółto-niebiescy przegrali 1:2, a 31-letni pomocnik był najlepszy na boisku.
jag.
- Około miesiąca przed zakończeniem rozgrywek, otrzymałem od dyrektora wstępne zaproszenie, że będzie dla mniej propozycja nowego kontraktu, a dziś dowiedziałem się, iż jestem niepotrzebny. Nie rozpaczam, ale nie ukrywam, że chciałem zostać w Arce - przyznaje Kowalski, który do Gdyni przeniósł się z Gedanii w 2000 roku i z przerwą na wypożyczenie do Kościerzyny (pół sezonu 2001/02) oraz transfer czasowy na rok do Hetmana Zamość (2002/03) grał w żółto-niebieskich barwach do dzisiaj.
- Nie wiem, po co publicznie dyrektor czynił obietnice, że jak nawet nie będę nadal grać w Arce, to na pewno zostanę w klubie. Dzisiaj usłyszałem, że nie ma w nim dla mnie miejsca, ani żadnej nowej propozycji! Co więcej dyrektor powiedział, że taką decyzję podjęła Rada Nadzorcza. I o to mam największy żal do... trenera. Oczekiwałbym, że to on mi powie, iż nie nadaje się do gry - powiedział Ulanowski, który w Arce grał nieprzerwanie od 1994 roku!
Piłkarzom osobiście decyzje ogłosił Andrzej Czyżniewski, dyrektor sportowy gdynian. W krótkim komunikacie klub nie poinformował o przyczynach takiej decyzji. Ograniczono się jedynie do kurtuazyjnej wzmianki.
"Wiemy jakimi ikonami i symbolami są dla Arki obaj zawodnicy. Klub dołoży wszelkich starań aby obydwu zawodnikom podziękować w sposób odpowiedni dla ich zasług" - podkreślił klub.
Dla piłkarzy to mała pociecha.
- Nie wiem, co dalej. Klub poinformował mnie, że nie muszą stawiać się już na treningu 22 czerwca. Trzeba teraz na spokojnie zastanowić się, jak ułożyć przyszłość, skonsultować z żoną - dodaje Ulanowski, który w Arce zadebiutował 30 lipca 1994! Ostatni pojedynek w żółto-niebieskich barwach zagrał z Piastem Gliwice 11 maja. Łącznie uzbierało się 422 oficjalne mecze, 17 zdobytych goli.
- Nie mam do nikogo pretensji, ale czuję się zmuszony do zmiany otoczenia. Mam propozycje z ekstraklasy oraz dwóch klubów I ligi. Jeśli do 22 czerwca nie zapadną decyzję, gdzie zagram, to jestem na treningach w Gdyni do końca kontraktu - przyznaje Kowalski, który debiut w Arce zaliczył 11 marca 2000 roku. Łącznie w gdyńskiej drużynie wystąpił 260 spotkań, zdobył 2 gole.
Obaj piłkarze jeszcze wiosną byli podstawowymi graczami Arki. Znajdują się również w czołowej siódemce piłkarzy z największą liczbą meczów w gdyński klubie. Jeszcze jesienią odbierali laury na gali z okazji 80-lecia Arki.
Najwięcej meczów w barwach Arki:
1. Dariusz Ulanowski - 422 mecze
2. Zbigniew Bieliński - 397
3. Stanislaw Gadecki - 326
4. Czesław Przybylski - 288
5. Grzegorz Niciński - 267
6. Andrzej Szybalski - 266
7. Łukasz Kowalski - 260
Ulanowski i Kowalski są piątym i szóstym piłkarzem, którzy po sezonie pożegnali się z klubem. Od razu po zakończeniu sezonu Arka zdecydowała o rozstaniu z Bułgarami Stojko Sakaliewem i Lubomirem Ljubenowem, nie podjęła rozmów o przedłużenia wypożyczenia Sebastiana Białasa, a Bartosz Ława sam ogłosił, że opuści Gdynię.
A na tym "odchudzanie" drużyny może się nie skończyć. Trzech piłkarzy, po okresie wypożyczenia trzeba wykupić z ich zagranicznych klubów (Mateusz Siebert, Adrian Mrowiec, Przemysław Trytko). Joela Tshibambę chcą pozyskać Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa. Ponadto wciąż na decyzję, co dalej, czekają Marcin Wachowicz i Tomasz Sokołowski, którym kontrakty upływają 30 czerwca.
- Nikt do mnie nie dzwonił z klubu. Na wszelki wypadek mam alternatywne wyjście, nowego pracodawcę, ale w pierwszej kolejności czekam na ofertę z Arki. 22 czerwca na pewno będę na treningu w Gdyni - nie ukrywa Wachowicz, mający nad morze 3,5 roczny staż. Popularny "Sokół" grał jeszcze pół sezonu dłużej.
- Nie wiem, co o tym sądzić. Wszystko wskazuje jednak na to, że Arka świadomie żegna się z piłkarzami, którzy tutaj najdłużej grali i postawi na świeżych graczy - zauważa Ulanowski. Obecnie piłkarzem o najdłuższym stażu w drużynie jest Norbert Witkowski. Bramkarz gra nad morzem od lata 2005 roku.
Jak informowaliśmy gdynianie zajęcia po urlopach wznowią 22 czerwca. Nie wiadomo, czy będą już wówczas nowi piłkarze, gdyż póki co klub nie ogłosił o zawarciu żadnego kontraktu. Natomiast sporo jest kandydatów, ale na zasadzie spekulacji.
Potwierdza się to, o czym informowaliśmy po wpłynięciu oferty Legii odnośnie pozyskania Tshibamby, że stołeczny klub w ramach rozliczenia proponuje 23-letniego napastnika, Adriana Paluchowskiego, który ostatnio był na wypożyczeniu w Piaście Gliwice. Na liście ma znajdować się również 22-letni bramkarz Maciej Gostomski. To wychowanek Cartusii, mierzący 195 cm, który od 2006 roku nie może przebić się w Warszawie.
Arka szuka także skrzydłowych. Grono kandydatów, o których pisaliśmy wcześniej (Piotr Piechniak, Jakub Smektała, Jakub Biskup) powiększyło się o Pawła Sobolewskiego. Pomocnik Korony Kielce dał się gdynianom we znaki wiosną. W meczu u siebie żółto-niebiescy przegrali 1:2, a 31-letni pomocnik był najlepszy na boisku.
jag.
Copyright Arka Gdynia |