Nawet dziewięć sparingów rozegrają przed nowym sezonem piłkarze Arki. Po powrocie z urlopów formę zespołu Dariusza Pasieki jako pierwsi sprawdzą zawodnicy Lecha Rypin.

Żółto-niebiescy skończą wakacje 22 czerwca - tego dnia piłkarze mają się stawić w Gdyni. Już cztery dni później wybiegną na boisko, a ich rywalem będzie 6. zespół III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej Lech Rypin. Przed wyjazdem na obóz do Austrii Arka rozegra jeszcze dwa mecze sparingowe. Jej rywalami będą Orkan Rumia (3 lipca) oraz Olimpia Grudziądz (7 lipca).

Początkowo obóz w Austrii (Arka rozegra tam trzy lub cztery sparingi) był planowany na pierwszą połowę lipca, ale ze względu na problemy z samolotem gdynianie byli zmuszeni przesunąć go o kilka dni.

- Nie martwi mnie to opóźnienie, bo dzięki temu mamy szanse na atrakcyjniejszych rywali w sparingach - mówi Pasieka.

- Ze względu na mistrzostwa świata w RPA większość europejskich klubów swoje przygotowania zacznie później. W regionie, w którym będziemy trenować, ma być co najmniej kilka mocnych klubów. Mam nadzieję, że uda nam się z nimi zagrać - dodaje trener Arki.

Po powrocie z Austrii gdyńscy piłkarze będą trenować na swoich obiektach, a w międzyczasie rozegrają jeszcze dwa mecze kontrolne.

W piątek kluby ekstraklasy poznały terminarz na nowy sezon, a Arka ma wyjątkowo trudny początek, bo w dwóch pierwszych meczach zagra na wyjeździe z Wisłą Kraków i Lechem Poznań. Jak zareagowali na to piłkarze?

- No to super, sześć punktów na początek... - uśmiecha się obrońca Maciej Szmatiuk.

A bramkarz Norbert Witkowski dodaje:
- To w pewien sposób nagroda za utrzymanie w lidze. Zaczynamy niezwykle prestiżowymi meczami, a wielu widziało nas w I lidze. Jestem z takiego układu zadowolony.

mkor - Gazeta Wyborcza Trójmiasto