Aktualności
02.06.2010
Poważne rozmowy o powiększeniu Ekstraklasy (Sports.pl)
W programie obrad prezesów klubów ligowych - spotkają się dziś w Warszawie - znajduje się punkt pod hasłem: "dyskusja o ewentualnym powiększeniu ekstraklasy".
Kilka dni temu - wobec narastających pogłosek o możliwości dyskusji nad ewentualnym powiększeniem ekstraklasy do 18 drużyn - zapytaliśmy o to całkiem oficjalnie przedstawicieli „Ekstraklasy” SA. Odpowiedzi Marcina Stefańskiego - dyrektora Departamentu Logistyki Rozgrywek w spółce, a także jej rzecznika, Adriana Skubisa, były cokolwiek wymijające. Raczej na „nie”, ale... bez jednoznacznego odrzucenia takiej koncepcji.
Przyczyn tej ostrożności i niejednoznaczności wypowiedzi jest co najmniej kilka. Ta najważniejsza - to konieczność poznania opinii udziałowców ligowej spółki na temat rozszerzenia ligowej stawki. I właśnie temu służyć ma dzisiejsze spotkanie prezesów klubów ligowych, organizowane w Warszawie. W programie obrad, rozesłanym po klubach, znajduje się punkt pod hasłem: „dyskusja o ewentualnym powiększeniu ekstraklasy”! Mało tego; już dziś wiadomo, że w gronie sterników nie brak takich, którzy chętnie taki pomysł by poparli!
Podczas dzisiejszego spotkania zapewne żadnych wiążących decyzji w tej sprawie - na przykład zobowiązujących władze spółki do podjęcia działań w kierunku stworzenia osiemnastodrużynowej ligi - nie będzie. Poznamy za to być może „rozkład sił” między zwolennikami i przeciwnikami takiego pomysłu. A moment na takowe głosowanie jest jak najbardziej właściwy. Za 2-3 miesiące zacząć się muszą konkretne działania związane z przetargiem na sprzedaż praw telewizyjnych do pokazywania rozgrywek ekstraklasowych od sezonu 2011 (wtedy wygasa obecna umowa z Canal+). Nowy (stary?) nadawca wyłoniony ma zostać do końca roku. Negocjacje z kontrahentami siłą rzeczy będą musiały już obejmować kwestię liczebności ligi od sezonu 2011/12. Jeżeli więc dyskutować o „osiemnastce”, to... tylko teraz. Tym bardziej, że na tak daleko idącą zmianę wyrazić musi zgodę Walny Zjazd PZPN. A tenże odbywa się - przynajmniej w normalnym trybie - tylko raz do roku.
U podstaw pomysłu o zwiększeniu liczby drużyn w ekstraklasie leży przede wszystkim idea zwiększenia liczby spotkań o stawkę, rozgrywanych przez zespoły ligowe. Takie postulaty formułuje większość trenerów drużyn elity, coraz częściej znajdujących poparcie właśnie u prezesów. Przy rosnącej frekwencji na stadionach, dodatkowe dwa mecze w sezonie to również dodatkowy przypływ (choćby niewielki) gotówki z biletów. Nie mówiąc już o dodatkowych czterech kolejkach, stwarzających więcej szans na pokazania meczu w paśmie „live”. W dotychczasowym kontrakcie telewizyjnych spotkania transmitowane przez Canal+ były zaś dodatkowo płatne.
Powiększenie stawki ligowej nie jest jednak jedynym sposobem na zwiększenie liczby gier „o coś”. Prezesi mają też dziś dyskutować nad powrotem do życia rozgrywek o Puchar Ekstraklasy. To one zapewniały szkoleniowcom dodatkowe terminy na sprawdzenie zawodników rzadziej grających w lidze, wracających na boisko po kontuzji czy też kandydujących dopiero do zatrudnienia w klubie. - Głośno mówi się o tym, że rozgrywki PE mogłyby trafiać do mniejszych ośrodków. W nich można by liczyć na większą frekwencję, zarazem takie mecze byłyby dobrą promocją piłki ligowej w miastach, w których na co dzień się jej nie ogląda - mówi nam jeden za ligowych prezesów. Przy czym, oczywiście, stadiony wytypowane do goszczenia spotkań w ramach pucharu, musiałyby spełniać przynajmniej minimalne warunki „licencyjne” do przyjęcia zespołów ekstraklasy.
Jak widać, dzisiejsze spotkanie ligowych sterników - jakkolwiek mocno „robocze” - może okazać się dość brzemienne w skutkach. Jeżeli okaże się, że wśród szesnastu udziałowców przewagę mają zwolennicy zwiększenia stawki drużyn grających o mistrzostwo Polski, władze „Ekstraklasy” oraz PZPN będą musiały poważnie taki postulat wziąć pod uwagę.
Dariusz Leśnikowski - Sports.pl
Kilka dni temu - wobec narastających pogłosek o możliwości dyskusji nad ewentualnym powiększeniem ekstraklasy do 18 drużyn - zapytaliśmy o to całkiem oficjalnie przedstawicieli „Ekstraklasy” SA. Odpowiedzi Marcina Stefańskiego - dyrektora Departamentu Logistyki Rozgrywek w spółce, a także jej rzecznika, Adriana Skubisa, były cokolwiek wymijające. Raczej na „nie”, ale... bez jednoznacznego odrzucenia takiej koncepcji.
Przyczyn tej ostrożności i niejednoznaczności wypowiedzi jest co najmniej kilka. Ta najważniejsza - to konieczność poznania opinii udziałowców ligowej spółki na temat rozszerzenia ligowej stawki. I właśnie temu służyć ma dzisiejsze spotkanie prezesów klubów ligowych, organizowane w Warszawie. W programie obrad, rozesłanym po klubach, znajduje się punkt pod hasłem: „dyskusja o ewentualnym powiększeniu ekstraklasy”! Mało tego; już dziś wiadomo, że w gronie sterników nie brak takich, którzy chętnie taki pomysł by poparli!
Podczas dzisiejszego spotkania zapewne żadnych wiążących decyzji w tej sprawie - na przykład zobowiązujących władze spółki do podjęcia działań w kierunku stworzenia osiemnastodrużynowej ligi - nie będzie. Poznamy za to być może „rozkład sił” między zwolennikami i przeciwnikami takiego pomysłu. A moment na takowe głosowanie jest jak najbardziej właściwy. Za 2-3 miesiące zacząć się muszą konkretne działania związane z przetargiem na sprzedaż praw telewizyjnych do pokazywania rozgrywek ekstraklasowych od sezonu 2011 (wtedy wygasa obecna umowa z Canal+). Nowy (stary?) nadawca wyłoniony ma zostać do końca roku. Negocjacje z kontrahentami siłą rzeczy będą musiały już obejmować kwestię liczebności ligi od sezonu 2011/12. Jeżeli więc dyskutować o „osiemnastce”, to... tylko teraz. Tym bardziej, że na tak daleko idącą zmianę wyrazić musi zgodę Walny Zjazd PZPN. A tenże odbywa się - przynajmniej w normalnym trybie - tylko raz do roku.
U podstaw pomysłu o zwiększeniu liczby drużyn w ekstraklasie leży przede wszystkim idea zwiększenia liczby spotkań o stawkę, rozgrywanych przez zespoły ligowe. Takie postulaty formułuje większość trenerów drużyn elity, coraz częściej znajdujących poparcie właśnie u prezesów. Przy rosnącej frekwencji na stadionach, dodatkowe dwa mecze w sezonie to również dodatkowy przypływ (choćby niewielki) gotówki z biletów. Nie mówiąc już o dodatkowych czterech kolejkach, stwarzających więcej szans na pokazania meczu w paśmie „live”. W dotychczasowym kontrakcie telewizyjnych spotkania transmitowane przez Canal+ były zaś dodatkowo płatne.
Powiększenie stawki ligowej nie jest jednak jedynym sposobem na zwiększenie liczby gier „o coś”. Prezesi mają też dziś dyskutować nad powrotem do życia rozgrywek o Puchar Ekstraklasy. To one zapewniały szkoleniowcom dodatkowe terminy na sprawdzenie zawodników rzadziej grających w lidze, wracających na boisko po kontuzji czy też kandydujących dopiero do zatrudnienia w klubie. - Głośno mówi się o tym, że rozgrywki PE mogłyby trafiać do mniejszych ośrodków. W nich można by liczyć na większą frekwencję, zarazem takie mecze byłyby dobrą promocją piłki ligowej w miastach, w których na co dzień się jej nie ogląda - mówi nam jeden za ligowych prezesów. Przy czym, oczywiście, stadiony wytypowane do goszczenia spotkań w ramach pucharu, musiałyby spełniać przynajmniej minimalne warunki „licencyjne” do przyjęcia zespołów ekstraklasy.
Jak widać, dzisiejsze spotkanie ligowych sterników - jakkolwiek mocno „robocze” - może okazać się dość brzemienne w skutkach. Jeżeli okaże się, że wśród szesnastu udziałowców przewagę mają zwolennicy zwiększenia stawki drużyn grających o mistrzostwo Polski, władze „Ekstraklasy” oraz PZPN będą musiały poważnie taki postulat wziąć pod uwagę.
Dariusz Leśnikowski - Sports.pl
Copyright Arka Gdynia |