Aktualności
18.03.2010
U naszego rywala: Cracovia Kraków.
Cracovia, podobnie jak Arka, w trzech wiosennych meczach zdobyła zaledwie trzy punkty. To jednak koniec podobieństw między obiema drużynami, bo zespół „Pasów” za swoją postawę jest komplementowany, podczas gdy gdynian krytykuje się za fatalne błędy i brak skuteczności.
Na inaugurację wiosny podopieczni trenera Lenczyka zmierzyli się w Krakowie z Legią. Zdobyli bramkę, a potem ostrzelali słupki i poprzeczkę bramki strzeżonej przez Jana Muchę. Jednak w kilka minut nadziali się na dwie kontry gości i wszystkie punkty pojechały do stolicy, ale zdążyli pokazać, że będą mocno walczyć o utrzymanie w krajowej elicie.
Mecz z Lechem w Poznaniu również nie dał punktów Cracovii, ale ponownie zespół mógł zaimponować w starciu z rozpędzoną poznańską lokomotywą. Goście zaprezentowali odważny i ciekawy futbol, choć na ofensywę Kolejorza nie znaleźli sposobu.
Wreszcie w miniony weekend do Krakowa przyjechał zespół z dolnych rejonów tabeli i tym razem wyższość „Pasów” nie podlegała już dyskusji. Cracovia ograła Koronę 3:0, choć kielczanie do tego meczu mogli pochwalić się już dwoma wiosennymi zwycięstwami. Błysnął zwłaszcza zdobywca dwóch bramek Radosław Matusiak, który wyraźnie z każdym tygodniem osiąga coraz wyższą formę. Wyróżnili się także Michał Goliński i Dariusz Pawlusiński, a godny odnotowania był także udany występ w bramce Łukasza Merdy.
Tym razem na placu gry nie pojawił się jeden z najlepszych piłkarzy Cracovii w dwóch wcześniejszych spotkaniach Alexandru Suvorov, który imponował świetnym przeglądem pola oraz mocnym i silnym uderzeniem z dystansu. Jak się okazało uraz wykluczył Mołdowianina także z występu w Gdyni, co szczególnie nie powinno martwić drużyny Dariusza Pasieki.
Na mecz z Arką wypadł także inny mocny punkt Cracovii, reprezentacyjny obrońca Piotr Polczak, który odpocznie za nadmiar żółtych kartek. Trener Lenczyk ma jednak także powody do zadowolenia, bo do drużyny wrócili Łukasz Derbich i Mariusz Sacha, więc problemów z zestawieniem jedenastki szkoleniowiec z Krakowa mieć nie powinien.
Zadanie przed Arką zatem bardzo trudne, bo goście z pewnością będą chcieli znów zaprezentować ofensywny futbol i będą liczyć na skuteczność Matusiaka. Pozostaje mieć nadzieję, że swoje problemy ze skutecznością rozwiążą Arkowcy i to oni będą imponować ofensywną i efektowną grą.
Skubi
Na inaugurację wiosny podopieczni trenera Lenczyka zmierzyli się w Krakowie z Legią. Zdobyli bramkę, a potem ostrzelali słupki i poprzeczkę bramki strzeżonej przez Jana Muchę. Jednak w kilka minut nadziali się na dwie kontry gości i wszystkie punkty pojechały do stolicy, ale zdążyli pokazać, że będą mocno walczyć o utrzymanie w krajowej elicie.
Mecz z Lechem w Poznaniu również nie dał punktów Cracovii, ale ponownie zespół mógł zaimponować w starciu z rozpędzoną poznańską lokomotywą. Goście zaprezentowali odważny i ciekawy futbol, choć na ofensywę Kolejorza nie znaleźli sposobu.
Wreszcie w miniony weekend do Krakowa przyjechał zespół z dolnych rejonów tabeli i tym razem wyższość „Pasów” nie podlegała już dyskusji. Cracovia ograła Koronę 3:0, choć kielczanie do tego meczu mogli pochwalić się już dwoma wiosennymi zwycięstwami. Błysnął zwłaszcza zdobywca dwóch bramek Radosław Matusiak, który wyraźnie z każdym tygodniem osiąga coraz wyższą formę. Wyróżnili się także Michał Goliński i Dariusz Pawlusiński, a godny odnotowania był także udany występ w bramce Łukasza Merdy.
Tym razem na placu gry nie pojawił się jeden z najlepszych piłkarzy Cracovii w dwóch wcześniejszych spotkaniach Alexandru Suvorov, który imponował świetnym przeglądem pola oraz mocnym i silnym uderzeniem z dystansu. Jak się okazało uraz wykluczył Mołdowianina także z występu w Gdyni, co szczególnie nie powinno martwić drużyny Dariusza Pasieki.
Na mecz z Arką wypadł także inny mocny punkt Cracovii, reprezentacyjny obrońca Piotr Polczak, który odpocznie za nadmiar żółtych kartek. Trener Lenczyk ma jednak także powody do zadowolenia, bo do drużyny wrócili Łukasz Derbich i Mariusz Sacha, więc problemów z zestawieniem jedenastki szkoleniowiec z Krakowa mieć nie powinien.
Zadanie przed Arką zatem bardzo trudne, bo goście z pewnością będą chcieli znów zaprezentować ofensywny futbol i będą liczyć na skuteczność Matusiaka. Pozostaje mieć nadzieję, że swoje problemy ze skutecznością rozwiążą Arkowcy i to oni będą imponować ofensywną i efektowną grą.
Skubi
Copyright Arka Gdynia |