Aktualności
16.03.2010
Smuda broni polskiej ekstraklasy (eFakt.pl)
Franciszek Smuda (61 l.) broni naszej ekstraklasy. Coraz częściej pojawiają się informacje, że najlepsi polscy piłkarze muszą jak najszybciej opuścić kraj, bo niczego tutaj nie osiągną. - Nie róbmy bagna z naszej ligi! - grzmi Franz. - W Polsce też można odnosić sukcesy i piłkarsko się rozwijać - przekonuje selekcjoner.
Afera korupcyjna, fatalne wyniki polskich zespołów na arenie międzynarodowej, słabe zainteresowanie naszymi piłkarzami w Europie czy niska pozycja w rankingu FIFA reprezentacji - to wszystko nie przynosi chluby naszej piłce. Nic więc dziwnego, że większość piłkarzy marzy o jak najszybszym wyjeździe i grze w innej lidze.
Niemal co tydzień pojawiają się nowe informacje na temat transferów Roberta Lewandowskiego (22 l.), Sławomira Peszki (25 l.), Patryka Małeckiego czy innych czołowych polskich graczy. Zdaniem wielu ekspertów oraz kibiców, wyjazd przyniósłby zarówno im, jak i reprezentacji, same korzyści. Z tym stwierdzeniem nie chce się jednak zgodzić selekcjoner.
- To mamy już w Polsce tak słabych trenerów, że nie są oni już w stanie niczego ich nauczyć?! Bądźmy poważni! Jak ci piłkarze będą chcieli wyjechać, a prezesi ich puszczą, to wyjadą. Ale jak zostaną, to krzywda im się nie stanie... W Polsce także można nauczyć się czegoś nowego i podnosić swój poziom - twierdzi trener Smuda.
Jego zdaniem czołowi piłkarze nie muszą na siłę wyjeżdżać na Zachód, aby dobrze przygotować się do mistrzostw Europy 2012.
- Po pierwsze, do tej imprezy zostało nam jeszcze tyle czasu, że może pojawić się w kadrze jeszcze wielu nowych piłkarzy. Na powołania będzie miała wpływ forma, a nie przynależność klubowa - zapewnia selekcjoner naszej kadry i apeluje: - Nie róbmy bagna z naszej ekstraklasy! Co chwilę tylko czytam i słucham, jaka ta liga jest słaba, że dla Lewandowskiego już za ciasna i inne tego typu rzeczy. Podkreślam to stanowczo - u nas też piłkarze mogą się rozwijać - kończy Smuda.
[Wojciech Miller]
Afera korupcyjna, fatalne wyniki polskich zespołów na arenie międzynarodowej, słabe zainteresowanie naszymi piłkarzami w Europie czy niska pozycja w rankingu FIFA reprezentacji - to wszystko nie przynosi chluby naszej piłce. Nic więc dziwnego, że większość piłkarzy marzy o jak najszybszym wyjeździe i grze w innej lidze.
Niemal co tydzień pojawiają się nowe informacje na temat transferów Roberta Lewandowskiego (22 l.), Sławomira Peszki (25 l.), Patryka Małeckiego czy innych czołowych polskich graczy. Zdaniem wielu ekspertów oraz kibiców, wyjazd przyniósłby zarówno im, jak i reprezentacji, same korzyści. Z tym stwierdzeniem nie chce się jednak zgodzić selekcjoner.
- To mamy już w Polsce tak słabych trenerów, że nie są oni już w stanie niczego ich nauczyć?! Bądźmy poważni! Jak ci piłkarze będą chcieli wyjechać, a prezesi ich puszczą, to wyjadą. Ale jak zostaną, to krzywda im się nie stanie... W Polsce także można nauczyć się czegoś nowego i podnosić swój poziom - twierdzi trener Smuda.
Jego zdaniem czołowi piłkarze nie muszą na siłę wyjeżdżać na Zachód, aby dobrze przygotować się do mistrzostw Europy 2012.
- Po pierwsze, do tej imprezy zostało nam jeszcze tyle czasu, że może pojawić się w kadrze jeszcze wielu nowych piłkarzy. Na powołania będzie miała wpływ forma, a nie przynależność klubowa - zapewnia selekcjoner naszej kadry i apeluje: - Nie róbmy bagna z naszej ekstraklasy! Co chwilę tylko czytam i słucham, jaka ta liga jest słaba, że dla Lewandowskiego już za ciasna i inne tego typu rzeczy. Podkreślam to stanowczo - u nas też piłkarze mogą się rozwijać - kończy Smuda.
[Wojciech Miller]
Copyright Arka Gdynia |