Aktualności

09.03.2010
Poważny problem Zagłębia (Przegląd Sportowy)
Miał być jednym z piłkarzy, którzy poprowadzą Zagłębie Lubin do zwycięstw w rundzie wiosennej, a już w drugiej tegorocznej kolejce doznał kontuzji, która może go wykluczyć z gry nawet do końca sezonu. Szymon Pawłowski ma naderwany przywodziciel. Wstępne diagnozy mówią o miesiącu przerwy i to w najbardziej optymistycznym wariancie.
Dramat piłkarza nastąpił w sobotę w Chorzowie, gdzie 20 minut przed końcem meczu musiał zostać zmieniony.
- Po wyrzucie piłki z autu ścigałem się z Rafałem Grodzickim z Ruchu. Usłyszałem że w nodze coś jakby przeskoczyło. Przez moment wydawało mi się, że to nic wielkiego, ale zaraz okazało się że nie jestem w stanie kontynuować gry - opowiada zmartwiony skrzydłowy Zagłębia.
Wczorajsze badanie USG potwierdziło początkowe przypuszczenia. - To naderwanie drugiego stopnia mięśnia przywodziciela. Szymon będzie pauzował co najmniej przez miesiąc. Czy może to potrwać dłużej? Nie chcę przesądzać, oby jak najszybciej się wyleczył - mówi Stanisław Michalski, lekarz Zagłębia.
Z powodu kłopotów zdrowotnych były reprezentant Polski stracił niemal całą rundę jesienną. Teraz wiele wskazuje na to, że może nie zagrać do końca rozgrywek. Rehabilitacja i powrót do odpowiedniej formy może mu zająć kolejnych kilka tygodni, a liga kończy się już w maju. Kontuzja 23-letniego pomocnika to poważne osłabienie lubińskiej drużyny. W ubiegłym sezonie piłkarz zdobył w I lidze 12 goli i zaliczył 13 asyst. W rozgrywkach 2009/2010 Pawłowski zdążył zaliczyć zaledwie siedem spotkań.
mig
Dramat piłkarza nastąpił w sobotę w Chorzowie, gdzie 20 minut przed końcem meczu musiał zostać zmieniony.
- Po wyrzucie piłki z autu ścigałem się z Rafałem Grodzickim z Ruchu. Usłyszałem że w nodze coś jakby przeskoczyło. Przez moment wydawało mi się, że to nic wielkiego, ale zaraz okazało się że nie jestem w stanie kontynuować gry - opowiada zmartwiony skrzydłowy Zagłębia.
Wczorajsze badanie USG potwierdziło początkowe przypuszczenia. - To naderwanie drugiego stopnia mięśnia przywodziciela. Szymon będzie pauzował co najmniej przez miesiąc. Czy może to potrwać dłużej? Nie chcę przesądzać, oby jak najszybciej się wyleczył - mówi Stanisław Michalski, lekarz Zagłębia.
Z powodu kłopotów zdrowotnych były reprezentant Polski stracił niemal całą rundę jesienną. Teraz wiele wskazuje na to, że może nie zagrać do końca rozgrywek. Rehabilitacja i powrót do odpowiedniej formy może mu zająć kolejnych kilka tygodni, a liga kończy się już w maju. Kontuzja 23-letniego pomocnika to poważne osłabienie lubińskiej drużyny. W ubiegłym sezonie piłkarz zdobył w I lidze 12 goli i zaliczył 13 asyst. W rozgrywkach 2009/2010 Pawłowski zdążył zaliczyć zaledwie siedem spotkań.
mig
|