Aktualności

03.03.2010
A Mawaye ciągle czeka (Dziennik Bałtycki)
Z trójki pozyskanych zimą piłkarzy Arki na debiut w zespole trenera Dariusza Pasieki czeka jeszcze kameruński napastnik Joseph Desire Mawaye. Kilka dni temu jeszcze leczył wprawdzie drobny uraz, ale teraz już pali się do gry. Niestety, pomimo podpisanego z Arką kontraktu nadal nie ma w Polsce jego certyfikatu, bo nie chcą go wydać działacze tureckiego klubu Kasimpasa SK, w którym "Józek" ostatnio występował.
Arka zwróciła się o pomoc do władz FIFA. Światowa centrala futbolowa dała czas tureckiemu klubowi do 3 marca na przedstawienie swojego stanowiska i powodów zatrzymania certyfikatu. Turcy uważają, że Mawaye nie rozliczył się z klubem, przynajmniej w stopniu, który ich by satysfakcjonował. Mawaye i jego menedżer są odmiennego zdania. Co teraz może zrobić FIFA? Podjąć decyzję o wydaniu certyfikatu, pozostawiając spór na linii zawodnik - klub do kompromisowego rozstrzygnięcia samym zainteresowanym. Mawaye mógłby jednak już grać. Dlatego czarnoskóry napastnik pojedzie z zespołem na piątkowy mecz z Wisłą Kraków, aby w przypadku nadejścia certyfikatu nawet w ostatniej chwili mógł być do dyspozycji trenera.
Janusz Woźniak - Polska Dziennik Bałtycki
Arka zwróciła się o pomoc do władz FIFA. Światowa centrala futbolowa dała czas tureckiemu klubowi do 3 marca na przedstawienie swojego stanowiska i powodów zatrzymania certyfikatu. Turcy uważają, że Mawaye nie rozliczył się z klubem, przynajmniej w stopniu, który ich by satysfakcjonował. Mawaye i jego menedżer są odmiennego zdania. Co teraz może zrobić FIFA? Podjąć decyzję o wydaniu certyfikatu, pozostawiając spór na linii zawodnik - klub do kompromisowego rozstrzygnięcia samym zainteresowanym. Mawaye mógłby jednak już grać. Dlatego czarnoskóry napastnik pojedzie z zespołem na piątkowy mecz z Wisłą Kraków, aby w przypadku nadejścia certyfikatu nawet w ostatniej chwili mógł być do dyspozycji trenera.
Janusz Woźniak - Polska Dziennik Bałtycki
|