Aktualności
16.02.2010
Piłkarze Arki zostają w domu! (Gazeta Wyborcza)
Komisja ds. Licencji zgodziła się, aby Arka grała wiosną na Narodowym Stadionie Rugby ze sztuczną nawierzchnią. Decyzję musi jeszcze zatwierdzić zarząd PZPN, dlatego w Gdyni... wstrzymują się z euforią.
Jeszcze w południe było nerwowo. Choć przewodniczący komisji Hilary Nowak zapowiadał, że w posiedzeniu nie wezmą udziału przedstawiciele klubu, delegacja z Gdyni i tak pojechała do Warszawy. I dostała swoje pięć minut.
- A konkretnie 8 lub 10. Wyjaśniliśmy sytuację z boiskiem, opowiedzieliśmy o planach rozbudowy infrastruktury sportowej w Gdyni, zaznaczyliśmy, że problemy są tylko przejściowe - mówi Dariusz Guzikowski, dyrektor ds. bezpieczeństwa w Arce.
Tuż po wyjaśnieniach przedstawiciele Arki usłyszeli, że mogą wracać do Gdyni, bo decyzję poznają dopiero w środę. To komplikowało sytuację, bo w razie braku zgody komisji, Arka miałaby mniej czasu na znalezienie nowego obiektu i załatwienie formalności. Ale decyzja zapadła już we wtorek.
- Komisja nie widzi przeszkód, aby Arka grała wiosną na stadionie ze sztuczną nawierzchnią - oznajmił "Gazecie" Nowak, który dzień wcześniej podkreślał, że sztuczna nawierzchnia to nie jedyny problem Arki. Eksperci komisji wskazywali m.in. na za krótkie boisko (100 m długości, zamiast 105), brak drugiej trybuny i toalet dla kibiców. - Wszystko jest już OK. Arka może grać na boisku o długości 100 m- dodał we wtorek Nowak.
Arka miała kłopot, bo dotychczasowy stadion przy ul. Olimpijskiej w grudniu został zburzony, a na jego miejscu powstaje nowy obiekt, który ma być gotowy wiosną 2011. Klub starał się zatem, by w rundzie wiosennej obecnego i jesiennej przyszłego sezonu drużyna z Gdyni mogła grać na Narodowym Stadionie Rugby.
- Nasza zgoda dotyczy na razie tylko rundy wiosennej. Latem proces będzie trzeba powtórzyć, zobaczymy, jak funkcjonował obiekt zastępczy, jak idą pracę na nowym stadionie - tłumaczy Nowak.
W Gdyni wstrzymują się z euforią, bo zgodę Komisji ds. Licencji musi jeszcze zaakceptować zarząd PZPN. Teoretycznie wydaje się to formalnością, ale...
- Spokojnie, będziemy się cieszyć dopiero po spotkaniu zarządu - mówią w Arce.
Przypomnijmy, że trzy pierwsze mecze w Gdyni (z Ruchem Chorzów, Zagłębiem Lubin i Cracovią) Arka rozegra bez udziału publiczności. To kara za zachowanie kibiców na meczach z Lechią Gdańsk i Śląskiem Wrocław. Klub odwołał się od tej decyzji, ale kary (zamknięty stadion plus 50 tys. zł) zostały podtrzymane. Pierwszy mecz z kibicami Arka rozegra zatem u siebie dopiero 3 kwietnia - z Polonią Bytom.
11
Tyle dni zostało do pierwszego meczu Arki w Gdyni!
Grzegorz Kubicki - Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Jeszcze w południe było nerwowo. Choć przewodniczący komisji Hilary Nowak zapowiadał, że w posiedzeniu nie wezmą udziału przedstawiciele klubu, delegacja z Gdyni i tak pojechała do Warszawy. I dostała swoje pięć minut.
- A konkretnie 8 lub 10. Wyjaśniliśmy sytuację z boiskiem, opowiedzieliśmy o planach rozbudowy infrastruktury sportowej w Gdyni, zaznaczyliśmy, że problemy są tylko przejściowe - mówi Dariusz Guzikowski, dyrektor ds. bezpieczeństwa w Arce.
Tuż po wyjaśnieniach przedstawiciele Arki usłyszeli, że mogą wracać do Gdyni, bo decyzję poznają dopiero w środę. To komplikowało sytuację, bo w razie braku zgody komisji, Arka miałaby mniej czasu na znalezienie nowego obiektu i załatwienie formalności. Ale decyzja zapadła już we wtorek.
- Komisja nie widzi przeszkód, aby Arka grała wiosną na stadionie ze sztuczną nawierzchnią - oznajmił "Gazecie" Nowak, który dzień wcześniej podkreślał, że sztuczna nawierzchnia to nie jedyny problem Arki. Eksperci komisji wskazywali m.in. na za krótkie boisko (100 m długości, zamiast 105), brak drugiej trybuny i toalet dla kibiców. - Wszystko jest już OK. Arka może grać na boisku o długości 100 m- dodał we wtorek Nowak.
Arka miała kłopot, bo dotychczasowy stadion przy ul. Olimpijskiej w grudniu został zburzony, a na jego miejscu powstaje nowy obiekt, który ma być gotowy wiosną 2011. Klub starał się zatem, by w rundzie wiosennej obecnego i jesiennej przyszłego sezonu drużyna z Gdyni mogła grać na Narodowym Stadionie Rugby.
- Nasza zgoda dotyczy na razie tylko rundy wiosennej. Latem proces będzie trzeba powtórzyć, zobaczymy, jak funkcjonował obiekt zastępczy, jak idą pracę na nowym stadionie - tłumaczy Nowak.
W Gdyni wstrzymują się z euforią, bo zgodę Komisji ds. Licencji musi jeszcze zaakceptować zarząd PZPN. Teoretycznie wydaje się to formalnością, ale...
- Spokojnie, będziemy się cieszyć dopiero po spotkaniu zarządu - mówią w Arce.
Przypomnijmy, że trzy pierwsze mecze w Gdyni (z Ruchem Chorzów, Zagłębiem Lubin i Cracovią) Arka rozegra bez udziału publiczności. To kara za zachowanie kibiców na meczach z Lechią Gdańsk i Śląskiem Wrocław. Klub odwołał się od tej decyzji, ale kary (zamknięty stadion plus 50 tys. zł) zostały podtrzymane. Pierwszy mecz z kibicami Arka rozegra zatem u siebie dopiero 3 kwietnia - z Polonią Bytom.
11
Tyle dni zostało do pierwszego meczu Arki w Gdyni!
Grzegorz Kubicki - Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Copyright Arka Gdynia |